Witam.
Generalnie, nie bardzo wiedziałem, gdzie umieścić ów temat, skoro jednak rzecz rozbija się o transformatory ...
Jest to kolejne urządzenie, które odnalazłem u dziadków na strychu

Stabilizator działa, wszystko OK, tylko trochę "buczy". Ale nie o tym. Przeglądając zasoby tegoż Forum natrafiłem na wzmianki o transformatorowych stabilizatorach napięć w wypowiedziach kolegów Jasia i Vault_Dweller'a ( jeśli kogoś pominąłem - przepraszam). Zastanawia mnie tylko, czy te urządzenia spełniały swoją rolę i czy warto dziś je stosować? Czy ewentualnie rdzenie tych transformatorów lub też one same mogą znaleźć obecnie zastosowanie, np. w torze zasilania?
Pozdrawiam serdecznie
p.s. Pamiętam, jak za "szczeniaka" jeżdżąc do dziadków, aby włączyć TV najpierw trzeba było włączyć wspomniany stabilizator. Pozostały wspomnienia ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.