Dziś, w dosyć ciekawych okolicznościach, za wiśniówkę i paczkę albatrosów stałem się właścicielem transformatora ochronnego o mocy 250W. Z jednej strony uszkodzony (obłamany) jest karkas (słabo, ale widać na 2 zdjęciu). Nie przeszkadza to w pracy trafo, zmierzone napięcie na uzw. wtórnym wyniosło ... 10,7 V


W związku z tym pytania:
1) Czy można owe trafo "przekabacić" na sensowne do zasilania lamp?
2) Czy i ewentualnie czym można nadbudować w/w uszkodzenie karkasu?
3) Czy - w przypadku niepowodzenia - można dorobić (dobrać) karkas do tegoż TO?
Pozdrawiam serdecznie