Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Einherjer »

Zainspirowany tym artykułem http://www.valvewizard.co.uk/Triodes_at ... encowe.pdf zrobiłem z Analog Discovery 2 i LM358 na płytce stykowej charakterograf. Na razie wpadły mi w ręce subminiaturki 6112 i 6N28b. Zmierzyłem nie tylko prąd anodowy, ale też prąd siatki pierwszej przy napięciach anodowych < 20 V. Nie mam teraz dostępu do całego zapasu moich lamp, ale będę dodawał następne.

PS Tak, wiem, że to bez sensu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Tomek Janiszewski »

Niby dlaczego bez sensu? O lampach ECC86, EF97, ECH83, EBF83, EF98 - nie słyszał? :oops: Cały tuner AM-FM zasilany bezpośrednio z instalacji elektrycznej samochodu (a nawet serenki marki Trabant) można na nich zbudować! Jedynie w końcówce mocy (np. przeciwsobnej transformatorowej) trzeba by użyć tranzystorów, choćby i pary Tegessiedemdziesiątek. Do sterowania końcówki używało się lampy EF98 w połączeniu tetrodowym (połączone siatki 2 i 3) co pozwalało uzyskać większą moc w porównaniu z normalnym połączeniem pentodowym, mimo zauważalnego efektu dynatronowego przy silnym wysterowaniu. Detektor stosunkowy FM można zbudować w razie takiego życzenia na duodiodzie lampowej, np. EAA91 lub odpowiedniej subminiaturce. Niestety w PRL produkowano tylko tranzystorowany odbiornik samochodowy "Miki" nie dość że bez zakresu UKF, to jeszcze z końcówką mocy klasy A na jednym tranzystorze, bo dwa leżałyby już poza możliwościami nabywczymi klienta. Krążą też słuchy że udawało się zmusić do pracy przy tak niskich napięciach pospolite lampy sieciowe, jak ECH81 i EBF89. Ciekawe czy trudna do nabycia lampa ECC86 nie dałaby się zastąpić w głowicy UKF powszechnie spotykaną E88CC. Ta ostatnia ma wprawdzie większe przeszło dwukrotnie większe Ka, ale stosunek impedancji wewnętrznej nie wypada już tak niekorzystnie (z punktu widzenia możliwości pracy przy niskich napięciach) dzięki większemu nachyleniu, uzyskanego poprzez zastosowanie napinanej siatki w E88CC. Co dzisiejsi audiofile powiedzieliby na profanację kultowej lampy w głowicy UKF - nic ale to nic mnie nie obchodzi. :twisted: Myślę że warto by przebadać i tę lampę przy Ua=6.3V oraz przy Ua=12,6V.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5472
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: AZ12 »

Witam

Wadą takiego odbiornika byłby duży pobór prądu przez układ żarzenia lamp. Nic dziwnego że w odbiornikach samochodowych zachodnich z zakresem UKF szybko pojawiły się tranzystory. :lol: :roll:
Ratujmy stare tranzystory!
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Einherjer »

Tomek Janiszewski pisze: pn, 2 listopada 2020, 12:44 Niby dlaczego bez sensu? O lampach ECC86, EF97, ECH83, EBF83, EF98 - nie słyszał? :oops: Cały tuner AM-FM zasilany bezpośrednio z instalacji elektrycznej samochodu (a nawet serenki marki Trabant) można na nich zbudować! Jedynie w końcówce mocy (np. przeciwsobnej transformatorowej) trzeba by użyć tranzystorów, choćby i pary Tegessiedemdziesiątek. Do sterowania końcówki używało się lampy EF98 w połączeniu tetrodowym (połączone siatki 2 i 3) co pozwalało uzyskać większą moc w porównaniu z normalnym połączeniem pentodowym, mimo zauważalnego efektu dynatronowego przy silnym wysterowaniu. Detektor stosunkowy FM można zbudować w razie takiego życzenia na duodiodzie lampowej, np. EAA91 lub odpowiedniej subminiaturce. Niestety w PRL produkowano tylko tranzystorowany odbiornik samochodowy "Miki" nie dość że bez zakresu UKF, to jeszcze z końcówką mocy klasy A na jednym tranzystorze, bo dwa leżałyby już poza możliwościami nabywczymi klienta. Krążą też słuchy że udawało się zmusić do pracy przy tak niskich napięciach pospolite lampy sieciowe, jak ECH81 i EBF89. Ciekawe czy trudna do nabycia lampa ECC86 nie dałaby się zastąpić w głowicy UKF powszechnie spotykaną E88CC. Ta ostatnia ma wprawdzie większe przeszło dwukrotnie większe Ka, ale stosunek impedancji wewnętrznej nie wypada już tak niekorzystnie (z punktu widzenia możliwości pracy przy niskich napięciach) dzięki większemu nachyleniu, uzyskanego poprzez zastosowanie napinanej siatki w E88CC. Co dzisiejsi audiofile powiedzieliby na profanację kultowej lampy w głowicy UKF - nic ale to nic mnie nie obchodzi. :twisted: Myślę że warto by przebadać i tę lampę przy Ua=6.3V oraz przy Ua=12,6V.
O lampach z ładunkiem przestrzennym nawet nie myślę, są zbyt drogie i trudne do nabycia. Ch-ki ECC88 dla niskich napięć masz w linkowanym przeze mnie na początku artykule. Na razie planuję hybrydowy słuchawkowiec "na bogato" z tranzystorami serii BC i rzeczonej 6N28b. Końcówka w "gorącej" klasie A. Nie taki znowu strasznie anachroniczny, bo mój egzemplarz lampy jest z 1989 roku :wink:
Mały zapas germanowych tranzystorów gdzieś miałem, ale nie mam żadnego małego transformatorka między-stopniowego, teraz nawet koliberkowe Td48 i podobne nie są tak łatwo dostępne. Jaką one w ogóle miały przekładnię? Zastanawiam się, czy takie coś by dało radę https://marketmuzyczny.pl/pl/p/LTR-110- ... owych/8120
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze: pn, 2 listopada 2020, 13:14 Wadą takiego odbiornika byłby duży pobór prądu przez układ żarzenia lamp.
No bez jaj. Wszystkie w/w lampy pobierają 300mA (tylko ECC86 pobiera minimalnie więcej, bo 330mA) Zważywszy że przy 12V można je łączyć szeregowo po dwie - odbiornik z lampami ECC86 w głowicy, EF97 we wzmacniaczu w.cz. AM/p.cz. FM, ECH83 w mieszaczu AM/wzmacniaczu p.cz. FM, EBF89 w p.cz AM/FM i detektorze AM, EF98 w stopniu wstępnym m.cz. pobierałby trochę ponad 1,5A, nawet gdyby jeszcze EAA91 w detektorze stosunkowym dorzucić, zamiast wykonywać go na dostępnych już wtedy diodach germanowych. To niecałe 20W, tyle co komplet świateł pozycyjnych. Nawet z wyłączonym silnikiem dałoby się przez jakiś czas posłuchać radia bez obaw że silnik potem nie odpali.
Nic dziwnego że w odbiornikach samochodowych zachodnich z zakresem UKF szybko pojawiły się tranzystory. :lol: :roll:
I nie tylko samochodowych. To tylko u nas Polska Myśl Techniczna głosiła w tamtych czasach że pojawienia się tranzystorów w odbiornikach samochodowych nie należy się spodziewać, bowiem tranzystory są wrażliwe na... zmiany temperatury otoczenia(!). Taką rewelację wyczytałem bodajże w Młodym Techniku z wczesnych lat 60-tych. Toteż wytrwale tłuczono "Żerania" na normalnych lampach sieciowych z końcówką na EL84, zasilanych z wibratora, który to dopiero żarł prądu jak cholera. Wrażliwością lamp o normalnej konstrukcji na wstrząsy zupełnie się nie przejmowano.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Tomek Janiszewski »

Einherjer pisze: pn, 2 listopada 2020, 14:36
Tomek Janiszewski pisze: pn, 2 listopada 2020, 12:44 Niby dlaczego bez sensu? O lampach ECC86, EF97, ECH83, EBF83, EF98 - nie słyszał?
O lampach z ładunkiem przestrzennym nawet nie myślę, są zbyt drogie i trudne do nabycia.

Żadna z nich nie pracuje z ładunkiem przestrzennym, włącznie z EF98 w konfiguracji klasycznej tetrody. Lampy z ładunkiem przestrzennym ("tetrody" z siatką pierwszą zasilaną bezpośrednio ze źródła napięcia anodowego i siatką drugą na potencjale ujemnym do której doprowadzało się wzmacniany sygnał) produkowano głównie w USA, dlatego u nas się ich nie spotyka. I chyba nie ma czego żałować: prąd siatki pierwszej kilkakrotnie przewyższał prąd anodowy. Był to chwyt iście rozpaczliwy, byle tylko wycisnąć z zasilanej niskim napięciem lampy dodatkowe miliampery prądu anodowego, i dziesiątki miliwatów dodatkowej mocy.
Ch-ki ECC88 dla niskich napięć masz w linkowanym przeze mnie na początku artykule
No i ciekawe jak spisałaby się ona w głowicy UKF, choćby i w przestrojonej na CCIR elwrowskiej DEA. Jak się zdobędę na dokończenie kolejnego egzemplarza, to przed wmontowaniem go do Światowida zrobię stosowne próby.
Na razie planuję hybrydowy słuchawkowiec "na bogato" z tranzystorami serii BC i rzeczonej 6N28b.
To już nie byłoby bardziej elegancko użyć w stopniu napięciowym pierwszej z brzegu pentody małej mocy, choćby takiej jakie Sławek ma na pęczki?
Mały zapas germanowych tranzystorów gdzieś miałem, ale nie mam żadnego małego transformatorka między-stopniowego, teraz nawet koliberkowe Td48 i podobne nie są tak łatwo dostępne. Jaką one w ogóle miały przekładnię?
Tak zupełnie z pamięci: jak pierwotne będzie miało 1500 zwojów, a wtórne 2X300 to na pewno działać będzie.
Zastanawiam się, czy takie coś by dało radę https://marketmuzyczny.pl/pl/p/LTR-110- ... owych/8120
Na upartego zbudować wzmacniacz się da, ale potrzebny będzie transformator wyjściowy, ponieważ uzwojenia wtórne (jedno z uzwojeń 600 omów z odczepem) nie są od siebie odseparowane. Ponadto niedogodna będzie przekładnia 1:1 (dołączenie uzwojenia 30 omów w szereg po stronie pierwotnej zmieni tyle co nic). Korzystne jest gdy transformator sterujący stopnia PP ma przekładnię obniżającą (jak Td48) bowiem wtedy uzyskuje się większe wzmocnienie (dzięki dopasowaniu małoporowej bazy do wielkooporowego kolektora) a prąd stopnia sterującego może być pomniejszony o wartość przekładni. Nie wiem jakim drutem nawinięte jest owo dodatkowe uzwojenie 30 omów; jeżeli grubszym niż pozostałe, to taki transformator bardziej nadawałby się na głośnikowy niż na sterujący.
Awatar użytkownika
janusz rafalski
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 447
Rejestracja: ndz, 17 marca 2013, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: janusz rafalski »

Swego czasu,dawno temu w latach 50-tych ub.wieku zbudowałem generator do strojenia odbiorników rad. na 2-ch RV12P2000/wojskowa pentoda Telefunk./ z niskim nap. anodowym 13V.Lampy,o ile pamiętam były w układzie dynatronowym.Układ był opisywany w Radioamatorze z tego czasu-działał b dobrze i był bardzo pomocny,mając oczywiśce wady/nieliniowe nap.wyjściowe/.Pozdrawiam J.R.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Einherjer »

Tomek Janiszewski pisze: pn, 2 listopada 2020, 15:41
Einherjer pisze: pn, 2 listopada 2020, 14:36
Tomek Janiszewski pisze: pn, 2 listopada 2020, 12:44 Niby dlaczego bez sensu? O lampach ECC86, EF97, ECH83, EBF83, EF98 - nie słyszał?
O lampach z ładunkiem przestrzennym nawet nie myślę, są zbyt drogie i trudne do nabycia.

Żadna z nich nie pracuje z ładunkiem przestrzennym, włącznie z EF98 w konfiguracji klasycznej tetrody. Lampy z ładunkiem przestrzennym ("tetrody" z siatką pierwszą zasilaną bezpośrednio ze źródła napięcia anodowego i siatką drugą na potencjale ujemnym do której doprowadzało się wzmacniany sygnał) produkowano głównie w USA, dlatego u nas się ich nie spotyka. I chyba nie ma czego żałować: prąd siatki pierwszej kilkakrotnie przewyższał prąd anodowy. Był to chwyt iście rozpaczliwy, byle tylko wycisnąć z zasilanej niskim napięciem lampy dodatkowe miliampery prądu anodowego, i dziesiątki miliwatów dodatkowej mocy.
Myślałem, że wszystkie niskonapięciowe lampy pracowały z ładunkiem przestrzennym. Myliłem się. Co nie zmienia faktu, że taka ECC86 to dla mnie yeti. Dużo o niej słyszałem, ale nigdy na oczy nie widziałem, więc odpada.
Tomek Janiszewski pisze: pn, 2 listopada 2020, 15:41
Na razie planuję hybrydowy słuchawkowiec "na bogato" z tranzystorami serii BC i rzeczonej 6N28b.
To już nie byłoby bardziej elegancko użyć w stopniu napięciowym pierwszej z brzegu pentody małej mocy, choćby takiej jakie Sławek ma na pęczki?
Czemu pentody? Słuchawkowiec nie potrzebuje dużo wzmocnienia, trioda spokojnie da radę, zakładając bootstrap rezystora anodowego. Myślałem o stopniu napięciowym na triodzie napędzającym wtórnik z BC109 i BC313 w układzie Sziklaiego.
Tomek Janiszewski pisze: pn, 2 listopada 2020, 15:41
Mały zapas germanowych tranzystorów gdzieś miałem, ale nie mam żadnego małego transformatorka między-stopniowego, teraz nawet koliberkowe Td48 i podobne nie są tak łatwo dostępne. Jaką one w ogóle miały przekładnię?
Tak zupełnie z pamięci: jak pierwotne będzie miało 1500 zwojów, a wtórne 2X300 to na pewno działać będzie.
Nie mam czasu ani ochoty na zabawę w motanie. Może uda mi się kiedyś trafić taki transformatorek, albo dam ogłoszenie w dziale "Kupię/Poszukuję"

Póki co garść następnych charakterystyk w załącznikach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Amlaz
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: sob, 7 listopada 2020, 00:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Amlaz »

To ja bardzo podziękuję za te charakterystyki i poproszę o jeszcze...
Mam też pytanie : na wykresach Ig1 vs Va kolejne krzywe sa zdejmowane przy zmieniającym się Vg co 0,1V , dobrze kombinuję ?
No i pytanie takie , ta lampeczka 6z45b to taka fajna , wygląda pod lupą na lampkę z napinaną siatką... Ale siatka druga była przy zdejmowaniu charakterystyk na potencjale anody ( połączenie lampki w triodę ) czy jakieś inne napięcie ? Jak by się koledze bardzo nudziło to jeszcze trochę tej lampki 6z45b przy niskim napięciu i stałym potencjale Ig2 , a już nie śmiem prosić jak ona wyjdzie przy znacznym niedożarzeniu np.5V
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Einherjer »

Amlaz pisze: pn, 9 listopada 2020, 22:28 To ja bardzo podziękuję za te charakterystyki i poproszę o jeszcze...
Mam też pytanie : na wykresach Ig1 vs Va kolejne krzywe sa zdejmowane przy zmieniającym się Vg co 0,1V , dobrze kombinuję ?
No i pytanie takie , ta lampeczka 6z45b to taka fajna , wygląda pod lupą na lampkę z napinaną siatką... Ale siatka druga była przy zdejmowaniu charakterystyk na potencjale anody ( połączenie lampki w triodę ) czy jakieś inne napięcie ? Jak by się koledze bardzo nudziło to jeszcze trochę tej lampki 6z45b przy niskim napięciu i stałym potencjale Ig2 , a już nie śmiem prosić jak ona wyjdzie przy znacznym niedożarzeniu np.5V
Krzywe są zdejmowane przy napięciu siatki zmieniającym się w równych krokach, w większości 0,1V, ale pamiętam, że w jednym to było 0,2V, powinno to być do odczytania z wykresu. Faktycznie tego nie napisałem, pentody były połączone w triodę więc siatka druga (i trzecia w przypadku 6Ż1b) połączona z anodą. Planuję pomiary ze stałym napięciem siatki drugiej, szczególnie, że mam w zanadrzu 6P30b i 5902, ale chciałbym mierzyć też prąd Ig2, więc muszę dołożyć jeszcze jeden LM358, rezystor i jakiś potencjometr montażowy. Niedożarzenie też da się zrobić jak będę miał chwilę. Swoją drogą po co Ci takie "zagłodzone" charakterystyki?

W załącznikach pomiary 6S3b.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4004
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Marek7HBV »

,,Nie mam czasu ani ochoty na zabawę w motanie.,, Wiedziałem że mam coś podobnego i udało się znależć :lol:
trafa ru.jpg
.Jest to parka do równoległego stopnia i z ECC88 sterujący daje nawet od 60Hz :shock: {-3}.Mogę wysłać Koledze za friko-jeżeli dopasują. :D PS Przesadziłem z tą dolną częstotliwością :lol: -3 dla 200{ale 60 widać}
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Amlaz
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: sob, 7 listopada 2020, 00:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Amlaz »

pamiętam, że w jednym to było 0,2V, powinno to być do odczytania z wykresu
Tak , teraz dojrzałem , w ECC82 jest skok co 0,2V , w pozostałych co 0,1V
po co Ci takie "zagłodzone" charakterystyki?
Interesuje się lampami od niedawna , ale pod kątem jak najmniejszego zużycia energii (taka sztuka dla sztuki ) , tak więc podskoczyłem z radości jak wziąłeś na widelec lampki paluszkowe przy niskim napięciu.Jeśli chodzi o te 5 V , to chyba przesadziłem , bo testowałem przy takim żarzeniu 6z28b i niestety po kilkunastu minutach emisja zaczynała na mierniku spadać. Wracała po załączeniu 6V. Najniższe stabilne nap. żarzenia dla tej lampki to miałem 5,6V. A zastosowanie takich niedożarzonych to np. audiony bateryjne.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5472
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: AZ12 »

Witam
Amlaz pisze: wt, 10 listopada 2020, 16:06Interesuje się lampami od niedawna , ale pod kątem jak najmniejszego zużycia energii (taka sztuka dla sztuki ), tak więc podskoczyłem z radości jak wziąłeś na widelec lampki paluszkowe przy niskim napięciu. Jeśli chodzi o te 5V, to chyba przesadziłem, bo testowałem przy takim żarzeniu 6z28b i niestety po kilkunastu minutach emisja zaczynała na mierniku spadać. Wracała po załączeniu 6V. Najniższe stabilne nap. żarzenia dla tej lampki to miałem 5,6V. A zastosowanie takich niedożarzonych to np. audiony bateryjne.
Prawdopodobnie dlatego że katoda o mniejszej powierzchni jest bardziej podatna na obniżenie jej temperatury wskutek jej niedożarzenia.

Obniżone napięcie jest również stosowane przy lampach pracujących w wzmacniaczach prądu stałego (elektrometryczne).
Ratujmy stare tranzystory!
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Einherjer »

Amlaz pisze: wt, 10 listopada 2020, 16:06
pamiętam, że w jednym to było 0,2V, powinno to być do odczytania z wykresu
Tak , teraz dojrzałem , w ECC82 jest skok co 0,2V , w pozostałych co 0,1V
po co Ci takie "zagłodzone" charakterystyki?
Interesuje się lampami od niedawna , ale pod kątem jak najmniejszego zużycia energii (taka sztuka dla sztuki ) , tak więc podskoczyłem z radości jak wziąłeś na widelec lampki paluszkowe przy niskim napięciu.Jeśli chodzi o te 5 V , to chyba przesadziłem , bo testowałem przy takim żarzeniu 6z28b i niestety po kilkunastu minutach emisja zaczynała na mierniku spadać. Wracała po załączeniu 6V. Najniższe stabilne nap. żarzenia dla tej lampki to miałem 5,6V. A zastosowanie takich niedożarzonych to np. audiony bateryjne.
Przeważnie w specyfikacji lampy najniższe napięcie żarzenia podaje się 5,7V. Jeśli ma być małe zużycie energii to najlepiej się zainteresować subminiaturkami żarzonymi bezpośrednio, 1Ż24b potrzebuje tylko 72 mW na żarzenie. Mam po ręką 1P24b. Jakieś 1ŻXXb też mam, ale są zachomikowane w takim miejscu, że prędko się do nich nie dorwę. Jak chcesz pomierzyć jakąś lampę, której nie mam, to możesz mi ją podesłać.
Amlaz
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: sob, 7 listopada 2020, 00:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Charakterystyki lamp przy bardzo niskich napięciach anodowych

Post autor: Amlaz »

O lampach z ładunkiem przestrzennym nawet nie myślę, są zbyt drogie i trudne do nabycia.
Na tą bolączkę spróbuje pomóc , na znanym portalu wpisz w wyszukiwarkę " 6z21P " i za niecałe 8 złotych objawi się lampa z siatką przeciw-ładunkową ( tworzącą ładunek przestrzenny , wirtualną katodę) . NOS. Jest to bardzo fajna lampka do eksperymentów. Wada taka że to jest stary typ sowiecki , trudno datasheet znaleźć , ale jest !

Zacznij grzebać za tymi 1żxxx . 72 mW jest to jak tranzystor , a można by ją jeszcze troszkę niedożarzyć :lol: . Szukam do zabawy takich cudaczków.
AZ12:
Obniżone napięcie jest również stosowane przy lampach pracujących w wzmacniaczach prądu stałego (elektrometryczne).
Bardzo ciekawe zagadnienie , niestety literatura niedostępna...
Jeśli dobrze pamiętam , to celem niedożarzenia było obniżenie temperatury siatki , tym samym zmniejszenie emisji z tej siatki a tym samym zwiększenie rezystancji. Mnie jednak bardziej interesuje
zagadnienie katody w lampach elektrometrycznych , czy były zwykłe , czy jakieś specjalne , zdolne wytrzymywać niedożarzenie. W moich prymitywnych próbach niedożarzania zauważyłem następującą krzywą emisji ( UHnominalne =6,3V , zastosowane 4,5V , Ua =Ug=24V ) przez pierwsze kilka minut emisja rosła , bo lampa się bardzo powoli nagrzewała . Potem w ciągu kilkunastu minut emisja bardzo powoli siadała , katoda ewidentnie się zatruwała , ale było to całkowicie odwracalne ( przez podniesienie żarzenia do 6V ) . Niestety nie kontynuowałem eksperymentu dłużej niz 1,5 -2 godz. Dla tego nie wiem , czy psucie emisji w końcu ustaje na jakimś poziomie ( wtedy każdą lampę można niedożarzyć ) czy postępuje nieustannie i w końcu lampa umrze ( katoda w lampie elektrometrycznej jest jakoś specjalnie odporna na to ). Założę się że ktoś robił już te eksperymenty , ale zginęły w mrokach dziejów...Niedożarzanie lamp elektrometrycznych było jakieś takie bardzo duże z 6,3V na 4 V , jeśli dobrze pamiętam.