PHILETTA B2D33A trzeszczy i harczy - pomocy

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kordek4
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 230
Rejestracja: czw, 8 grudnia 2005, 22:58
Lokalizacja: Łódź

PHILETTA B2D33A trzeszczy i harczy - pomocy

Post autor: kordek4 »

Witam
Kupiłem przez allegro radyjko PHILIPS PHILETTA B2D33A. Jak wynikało z opisu, miałobyć to radyjko grające, a dostałem coś co ledwie słychać na falach długich. Na UKF-ie jeśli złapię stację i chcę zrobić troszkę głośniej to zaczyna strasznie trzeszczeć i harczeć.
Nie są to trzaski z potencjometrów.
Nie wiem cz może być to spowodowane zużytymi lampami czy może starymi kondensatorami. Prosze o pomoc szanownych użytkowników forum bo bardzomi zależy na uruchomieniu tego ślicznego, miniaturowego i pełnozakresowego radyjka.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Radzę wymienić kartoflaki (jeśli masz) na porządne, np. foliowe czy papierowo-olejowe kondensatory "z epoki". Poza tym podłącz sobie w miarę porządną antenę i uziemienie- u mnie dość dobrze się sprawuje w tej funkcji karnisz do wieszania firanek. Charczenie na UKFach może być spowodowane przesterowywaniem się m. in. detektora- może ARW padlo?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Nie tak od razu można powiedzieć co jest przyczyną trzasków. Mogą to być nadgryzione zębem czasu kondensatory, oporniki, a i również któraś z lamp może być źródłem sporych trzasków. Nie wiem na ile znasz się na elektronice - zweryfikuj swoje umiejętności na tym etapie - i podejmij decyzję - albo o przekazaniu odbiorniczka do naprawy komuś kto jest w elektronice biegły (raczej lampowej - bo mam kilku kolegów, którzy też elektronikują a lampy są im obce i rozkladają przy tej technice ręce), albo też jeśli czujesz się na siłach sam możesz spróbować dokonać naprawy. Zakładam, że skoro zdecydowałes się kupić takie radyjko i trafiłeś na triodę to podstawy elektrotechniki są Ci znane - wiesz co to są spadki napięć, znasz i rozumiesz prawo Ohma - potrafisz wyliczyć i przeanalizować to i owo w obwodzie elektrycznym...
Jeśli tak to zacznij od wzmacniacza m.cz - odłącz tor odbiorczy (przed potencjometrem), sprawdź czy w to w nim czasem nie powstają źródła trzasków, czy nie ma przydźwięków sieci (brum), pomierz napiecia sprawdź kondensatory (uszkodzony kondensator elektrolityczny w filtrze zasilania moze być skutkiem brumu) z kolei uszkodzony kondensator miedzystopniowy może wprowadzać owe trzaski (nie tylko miedzystopniowy!!). Źródłem trzasków mogą być tzw. zimne lutowania (warto poprawić punkty lutownicze) - jak wzmacniacz będzie działał odpowiednio sprawdź poprawność funkcjonowania toru odbiorczego - jeśli nie jesteś w tym biegły zaopatrz sie w książeczkę pana Trusza "ABC naprawy odbiorników radiowych" i poczytaj o co w tym chodzi (pozycja ta kosztuje na allegro niewiele).

Sorki za rozwiazłość wypowiedzi - ale przyczyn złego działania może być wiele - niewykluczone, że radyjku zaszkodził transport (własnie zimne lutowania).
No może inni będą mieli lepszy przekaz ode mnie - nie zmienia to faktu, że kawałek wiedzy w tym zakresie trzeba łyknąć (na pocieszenie powiem, że jest to wiedza uniwersalna - idealnie pasująca do współczesnej techniki radiowej - podstawowe założenia cały czas sa takie same).

Powodzenia
IdeL
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: PHILETTA B2D33A trzeszczy i harczy - pomocy

Post autor: tszczesn »

kordek4 pisze:Witam
Kupiłem przez allegro radyjko PHILIPS PHILETTA B2D33A. Jak wynikało z opisu, miałobyć to radyjko grające, a dostałem coś co ledwie słychać na falach długich. Na UKF-ie jeśli złapię stację i chcę zrobić troszkę głośniej to zaczyna strasznie trzeszczeć i harczeć.
Nie są to trzaski z potencjometrów.
Nie wiem cz może być to spowodowane zużytymi lampami czy może starymi kondensatorami. Prosze o pomoc szanownych użytkowników forum bo bardzomi zależy na uruchomieniu tego ślicznego, miniaturowego i pełnozakresowego radyjka.
Sprawdź wszystkie kontakty - potencjometry, przełączniki, podstawki lampowe itp. Pędzelek odkurzacz i 'Kontakt' cuda potrafią zdziałać :) Przyjrzyj się również kondensatorom odsprzęgającym w szczególności elektrolitm.
Awatar użytkownika
kordek4
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 230
Rejestracja: czw, 8 grudnia 2005, 22:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kordek4 »

Witam
Dzięki za tak szybkie i szczegółowe odpowiedzi.
Na początek powymieniam kondesatorki.
Jeśli chodzi o trzaski to chyba nieprecyzyjnie opisałem, bo nie śłychać trzasków tylko charczenie, tak jakby coś było przesterowane. Charczenie takie pojawia się na UKF-ie jak próbuję zrobić odrobinę głosniej niż bardzo cicho (tzn jak jest bardzo cicho to gra czysto, a jka sie podgłasza to strasznie charczy).
Rozmawiałem z kolegą n/t temat i stwierdził, że może to lampa w heterodynie już sie wysłużyła, ale nie wiem co mam o tym sądzić.
prosiłbym jeszcze specjalistów z TRIODY o zdanie na ten temat.
pozdrawiam
kordek4
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

kordek4 pisze: Dzięki za tak szybkie i szczegółowe odpowiedzi.
Na początek powymieniam kondesatorki.
Jeśli chodzi o trzaski to chyba nieprecyzyjnie opisałem, bo nie śłychać trzasków tylko charczenie, tak jakby coś było przesterowane. Charczenie takie pojawia się na UKF-ie jak próbuję zrobić odrobinę głosniej niż bardzo cicho (tzn jak jest bardzo cicho to gra czysto, a jka sie podgłasza to strasznie charczy).
Rozmawiałem z kolegą n/t temat i stwierdził, że może to lampa w heterodynie już sie wysłużyła, ale nie wiem co mam o tym sądzić.
prosiłbym jeszcze specjalistów z TRIODY o zdanie na ten temat.
Heterodyna ma się do tego nijak. Albo zużyta jest lampa końcowa, albo ma bardzo niekorzystny punkt pracy, spowodowany na ogół upływem kondensatora którym jest podany sygnał na siatkę tej lampy.

Kondensatorów w ciemno wszystkich nie wymieniaj - w końcu wartość radia jako zabytku techniki jest tym większa im bardziej oryginalne jest radio. Sprawdź, czy kondensatory mają upływ na poziomie szkodliwe wpływającym na układ i dopiero wtedy wymieniaj.
Ostatnio zmieniony pt, 9 grudnia 2005, 23:59 przez tszczesn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Sprawdź czy detektor ma "zero" - przy modulacji FM do detekcji sygnałów wykorzystywano m. innymi detektory stosunkowe - strojąc ostatni obwód (filtr p.cz) - ale uwaga bo odbiorniki AM/FM miały dwa zestawy filtrów i detektorów - generalnie ustawiając odbiornik "na szumie" bez anteny - pokrecając rdzeniem powino słyszeć się mocny szum -> słaby ->prawie zanik do minimum szumów -> słaby -> mocny szum - musi być na zaniku. Nie jest to metoda idealna strojenia, ale wystarczająca do w miarę poprawnej pracy. Nie upieram się przy tym uszkodzeniu, ale jak padną wszelkie koncepcje - warto i to sprawdzić.

Pozdroofki
IdeL
kcur
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: śr, 1 marca 2006, 20:07
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kcur »

Witam!Kupiłem malutkie radyjko Philips Philetta BD 254U.Radyjko gra na UKF-ie przepięknie,czysto, głośno.Jednak jak pogra za długo to na chwilę(kilka sekund milknie,tak jakby je ktoś wyłączył całkowicie z prądu-gaśnie podświetlenie skali itp.).Po kilku sekundach radio znowu gra i za jakąś chwilę sytuacja sie powtarza-tak jakby nie było dopływu prądu.Czy ktoś z fachowców mógłby cos poradzić gdzie tkwi przyczyna?
pozdrawiam kcur :o)
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Raczej jakiś zimny lut lub nadpalony styk.Trzeba pomierzyć gdzie ginie ciągłość obwodu lub opukać delikatnie elementy a przerwa się ujawni.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

A czy transformator nie jest czasami zbyt gorący? Philips stosował wyłączniki bimetalowe przy transformatorach. Możliwe że transformator nagrzewa się zbyt mocno, czego przyczyną może być np. nadmierny pobór prądu przez lampę głośnikową, upływności kondensatorów lub inne przeciążenia.
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

A czy to ma transformator :?: bo z tego co mi się wydaje to nie
Philetta BD 254U U więc uniwersalny
AC/DC 110/220 V
Więc wygląda na zasilacz oporowy i szeregowe żarzenie .
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Andrzej Molicki pisze:A czy to ma transformator :?: bo z tego co mi się wydaje to nie
Philetta BD 254U U więc uniwersalny
AC/DC 110/220 V
Więc wygląda na zasilacz oporowy i szeregowe żarzenie .
Faktycznie, jakoś to U mi umknęło.

Możliwe, że okresowo puszcza gdzieś włókno żarzenia którejś z lamp. To był dość częsty objaw w lampach serii V, ale również zdarzały się przypadki w serii U. Możliwe są oczywiście inne przyczyny.