Lampa DCO243...

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Lampa DCO243...

Post autor: Lisor »

... od Kolegi z forum otrzymałem starą lampę z zatartym oznaczeniem. Po dokładnym obejrzeniu odczytałem, że jest to lampa DCO243 z maja 1944 r.
Nie ma fabrycznej metalizacji, poza tym jest identyczna jak sowiecka CO243. Czy jest to wcześniejsza wersja CO243 - przed ujednoliceniem oznaczeń w latach 50-tych ubiegłego stulecia ?
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Lampa DCO243...

Post autor: tszczesn »

Raczej nie. СО243 nazywała się inaczej 2Н1. I tam jest ruskie 'D' czyli 'Д', czy nasze? A to 'C' to ruskie 'С', czyli nasze S, czy ruskie 'Ц'?
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Lampa DCO243...

Post autor: Lisor »

... może fotki coś pomogą. Symbol lampy pisany jest łaciński alfabetem. Logo? też jakby zachodnie. Ciekawe jest lutowanie wyprowadzeń do cokołu. Wygląda na przecokołowanie. Chyba, że była wojna i trza było tak zrobić. W sowietskich mogło być to to możliwe.

W swoim kramiku posiadam lampy z dwoma oznaczeniami na bańce- łaciną i cyrylicą. Chyba jakieś 6Ż4.

DSC09299.JPG
DSC09300.JPG
Dopisałem.
Po uważnym obejrzeniu ustaliłem, że lampa nie była przecokołowana. Luty na wyprowadzeniach to pozostałość po przylutowanych drucikach. Posiada siatki, więc to z pewnością podwójna trioda. Zagadką pozostaje pierwsza litera - D - wersja CO-243 z innym żarzeniem ? Inny producent - analogia
do oznaczenia TAF7 - AF7 od Tungsrama ?
Żarzenie ma sprawne, więc można zaczynać grzać lampę na wszelki wypadek począwszy od 1 V w górę, anodę, katodę i siatki też można ustalić.
A potem to już tylko do wzmacniacza. Wzmocni :lol: .

Dopisałem.
Lampa jest bezpośrednio żarzona. Po podaniu 2 V pobiera 0,25 A i zaczyna wyraźnie świecić. Przy napięciach ,,bateryjnych,, 1,2-1,4 V włókno żarzenia prawie nie świeci.

Doisałem.
Biorąc pod uwagę pobór prądu, rodzaj katody wykombinowałem, że jest to sowietska CO-243 / pisane grażdanką na oryginalnej lampie w Radiomuzeum / - czyli podwójna trioda.

https://www.radiomuseum.org/tubes/tube_so-243.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Lampa DCO243...

Post autor: Lisor »

... to chyba mój oryginał zza Wołgi ?
http://oldradio.qrz.ru/tubes/russian/short/so-243.shtml
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Lampa DCO243...

Post autor: Vic384 »

Czesc
Jest to rosyjska kopia lampy 1J6GT. Roznia się moca wyjsciowa, amerykanska daje do 2W mocy wyjściowej.
Pozdrowienia
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Lampa DCO243...

Post autor: Lisor »

... czyli CO-243 to przybliżona wersja 1J6GT, a moja DCO-243 to to samo - zakładam, że tak. Pozostało tylko wyjaśnić D w symbolu ?
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.