Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1010
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: Wiech »

Jak w temacie - czym łączycie, kablujecie swoje konstrukcje elektroniczne?
Ja dawniej robiłem to drutem sztywnym np skrętką telefoniczną lub czymś grubszym w przypadku obwodów prądowych.
Obecnie myślę nad przewodami w teflonie lub silikonie, ale skąd takowe zdobyć.
Tam gdzie je ponoć tanio sprzedają to chłam.
Może znacie jakieś źródełka -np mienie powojskowe czy innych sprawdzonych sprzedawców?

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5479
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: AZ12 »

Witam

Używam przewodów pozyskanych z zasilaczy komputerowych lub z pralek automatycznych gdy potrzebne są dłuższe odcinki.
Ratujmy stare tranzystory!
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1010
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: Wiech »

Mam sporo wiązek kablowych z zasilaczy komputerowych , ale wg mnie one się źle lutują - przynajmniej mi niebyt to wychodzi na samą kalafonię i cynę.
ed_net
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1055
Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: ed_net »

Witam !
Polecam zdecydowanie drut srebrzankę , najlepiej się lutuje bez konieczności pobielania . Najlepiej mieć kilka szpulek o różnych średnicach i do tego koszulki izolacyjne .
Koszulki współczesne termokurczliwe , lub starego typu termoizolacyjne tkaninowe , jak się komuś uda jeszcze takowe nabyć .
Pozdrawiam Edward.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5479
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
Wiech pisze: pt, 11 października 2019, 19:49 Mam sporo wiązek kablowych z zasilaczy komputerowych , ale wg mnie one się źle lutują - przynajmniej mi niezbyt to wychodzi na samą kalafonię i cynę.
Jeśli żyła przewodu nie jest cynowana to miedź może wchodzić w reakcję z materiałem izolacji, przez co zmienia kolor na ciemniejszy.
Ostatnio zmieniony sob, 12 października 2019, 08:07 przez AZ12, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy stare tranzystory!
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Wiech pisze: pt, 11 października 2019, 19:49 Mam sporo wiązek kablowych z zasilaczy komputerowych , ale wg mnie one się źle lutują - przynajmniej mi niebyt to wychodzi na samą kalafonię i cynę.
To dziwne. Też ich używam i nie mam żadnych problemów a lutuję wyłącznie na kalafonię. Może problem w lutownicy ?
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1010
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: Wiech »

W lutownicy raczej nie powinno być problemu - to Elwik RT24/60W, którym lutowanie grubszych linek np LgY1,5 idzie bez problemu, nie wiem czy problemem nie jest reakcja izolacji z środkiem
Ponadto stosowanie tych przewodów przy zasilaniu np 300V czasem prowadzi do przebicia izolacji.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7103
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: Romekd »

Czołem.
Wiech pisze: sob, 12 października 2019, 11:11 W lutownicy raczej nie powinno być problemu - to Elwik RT24/60W, którym lutowanie grubszych linek np LgY1,5 idzie bez problemu, nie wiem czy problemem nie jest reakcja izolacji z środkiem
Ja również zauważyłem, że niektóre z przewodów, pozyskanych dawno temu z zasilaczy komputerowych, gorzej się lutują (trudniej je pokryć cyną). Ich lutowanie poprawia użycie lutownicy z dobrze rozgrzanym grotem (bardziej "masywnym" i mającym nieco wyższą temperaturę, by skrócić czas lutowania i dzięki temu nie przegrzewać znajdującej się dalej izolacji).
Wiech pisze: sob, 12 października 2019, 11:11 Ponadto stosowanie tych przewodów przy zasilaniu np 300V czasem prowadzi do przebicia izolacji.
Stosując te przewody nigdy nie zdarzyło mi się by dostały one przebicia, a testowałem je do 500 V. Może akurat trafiałem na przewody nieco lepszej jakości :roll:
Montując układy prototypowe najczęściej posługuję się przewodami wyciągniętymi w wielokolorowych kabli wstążkowych (przy niskich wartościach prądów i napięć; w katalogach ich maksymalne napięcie pracy wynosi 300 V lub 500 V), przewodów z zasilaczy komputerowych, przewodów kupowanych na metry (np. w TME) lub miękkich przewodów w izolacji silikonowej (też sprzedawanych na metry).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Romekd pisze: sob, 12 października 2019, 13:21 ch lutowanie poprawia użycie lutownicy z dobrze rozgrzanym grotem (bardziej "masywnym" i mającym nieco wyższą temperaturę,
I tak właśnie robię. + dużo kalafonii.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7103
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: Romekd »

TELEWIZOREK52 pisze: sob, 12 października 2019, 13:57 I tak właśnie robię. + dużo kalafonii.
Robię dokładnie w ten sposób :D Ilość kalafonii i innych topników, zawartych w samym spoiwie lutowniczym, jest dla lutowania tego typu przewodów często niewystarczająca...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: Janusz »

Zazwyczaj czymś z odzysku. Fajne są bywają przewody stosowane w starszych, japońskich drukarkach. Mają dość sztywną ale i cienką izolację, można je nieźle układać w wiązkach. Przewody z zasilaczy komputerowych nieco niechętnie, własnie z powodów o których Koledzy już wyżej wspomnieli. W ogólnych zastosowaniach przede wszystkim z żyłami wielodrutowymi. Chętnie też starsze, zachodnie przewody ekranowane z żyłą jednodrutową tam, gdzie nie spodziewam się uszkodzeń zmęczeniowych. Rzadko polskie ekranowane, choć pośród przewodów do różnych sond i czujników można czasem spotkać całkiem elastyczne, nie mam jednak pewności, czy są to wyroby przemysłu krajowego.
I oczywiście współczesne, dostępne w handlu. W tym przypadku jednak odpadają przeciętne sklepy elektroniczne stacjonarne i internetowe, bo jakość kupowanych w nich przewodów jest często niewiadomą.
785mm
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2192
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czym "kablujecie" swoje konstrukcje

Post autor: CHOPIN66 »

Głównie przewody telefoniczne przewody dzwonkowe oraz skrętki komputerowe oraz przewody od głośników samochodowych. :D