Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Woltomierze, mierniki uniwersalne, itp.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

Szanowni Koledzy,
Mam pewien problem z wymienionym urządzeniem. Nie działają dwa największe zakresy - 1 s oraz 10 s. Pozostałe dwa działają jak trzeba. Te dwa też działały okazjonalnie i wydawało mi się, że to po prostu brak kontaktu w izostacie, ale teraz przestały działać "na amen" i nawet wielokrotne przełączenie nie daje skutku.

Poprawiłem podejrzane spoiny w izostacie i popsikałem kontaktem po przełączniku. Nic.

Problem polega na tym, że po włączeniu wadliwego zakresu nie następuje zliczanie tylko pali się nieustannie "GOTOWE". Kasowanie nic nie daje.

Może ktoś się już z czymś podobnym spotkał, albo ma pomysł co to może być?
Nie zawracałbym głowy, ale na technice cyfrowej to ja się zupełnie nie znam :(

Pozdrawiam serdecznie,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: tszczesn »

Tu masz schemat i serwisówkę tego urządzenia. http://bee.mif.pg.gda.pl/ciasteczkowypo ... /PFL20.pdf

Zobacz, czy przełączniki czasu pomiaru podają odpowiednie sygnały startu i stopu. W szczególności, czy dzielnik częstotliwości wzorcowej (dwa ostatnie stopnia podziału) działają, i czy odpowiednie sygnały są podane za przełącznikiem. Zasadniczo zakresy te różnią się częstotliwościami sygnału podanymi na wejście "start" i "stop" licznika.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

Witam ponownie,

Uszkodzony jest jeden z układów scalonych w łańcuchu dzielników częstotliwości. Dostaje wszystko jak trzeba, zasilanie, masę, na wejściu 100 Hz, a na wyjściu cisza... Kupiłem jeden (8 zł ze mnie zdarli), produkcji Tesla. Co ciekawe ten konkretny układ był już wymieniany, bo jest jakiejś zachodniej produkcji, a pozostałe są czechosłowackie.

Inną dolegliwością, którą zauważyłem jest ciągłe jarzenie się cyfry 9 w jednym ze wskaźników nodistronowych. Nie świeci jak normalne cyfry (chyba, że akurat wyświetla się tam "9"), tylko ciemniej, ale wyraźnie - i przebija utrudniając odczyt. Sprawdziłem co w trawie piszczy i jak na wygasznych cyfrach jest po kilkadziesiąt woltów, a na zapalonych zero - tak tutaj jest kilka woltów (6-8). Sprawdziłem sterownik. Na wejścia są podawane prawidłowe stany logiczne, nakazujące mu wyświetlić "0" (sprawdziłem z sąsiednimi). Natomiast ciągle jest te kilka woltów na nóżce sterującej elektrodą "9". Czy to wystarczający powód, żeby go wymienić czy trzeba pomyśleć jeszcze o jakiejś innej możliwości?
Pytam, bo tych układów (7441) nie mają w sklepie, więc musiałbym zamówić, a tanie nie są. Z przesyłką to już będzie drogi interes :cry:

Pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: Marek7HBV »

Ostatecznie ruski k155id1 np.https://allegro.pl/oferta/radzieckie-st ... 8254000621 Może Kolega Peski 49 ma.Albo MH lub sn74ls41-można trafić tanio.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

Dzięki za podpowiedź.

Jak już się przyjdzie do wymiany to nie ma co dziadować, trzeba się będzie szarpnąć na oryginalny. Zresztą, różnica 8 a 15 zł to już nie jest przepaść.

Czyli na pewno scalak do wymiany?

PS. Wpisałem w wyszukiwarkę 74141 zamiast 7441 i wyskoczyły mi inne oferty, od 8 zł. Także nie ma wielkiej tragedii z ceną.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Locutus
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2476
Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
Lokalizacja: LubLin

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: Locutus »

kubafant pisze: czw, 18 lipca 2019, 22:31 Inną dolegliwością, którą zauważyłem jest ciągłe jarzenie się cyfry 9 w jednym ze wskaźników nodistronowych. Nie świeci jak normalne cyfry (chyba, że akurat wyświetla się tam "9"), tylko ciemniej, ale wyraźnie - i przebija utrudniając odczyt. Sprawdziłem co w trawie piszczy i jak na wygasznych cyfrach jest po kilkadziesiąt woltów, a na zapalonych zero - tak tutaj jest kilka woltów (6-8). Sprawdziłem sterownik. Na wejścia są podawane prawidłowe stany logiczne, nakazujące mu wyświetlić "0" (sprawdziłem z sąsiednimi). Natomiast ciągle jest te kilka woltów na nóżce sterującej elektrodą "9". Czy to wystarczający powód, żeby go wymienić czy trzeba pomyśleć jeszcze o jakiejś innej możliwości?
Pytam, bo tych układów (7441) nie mają w sklepie, więc musiałbym zamówić, a tanie nie są. Z przesyłką to już będzie drogi interes :cry:
Pozdrawiam!
Jakub
Miałem w moim to samo - 74141 do wymiany.
Jakiej firmy potrzebujesz ? :lol:

Uwaga na ścieżki - są bardzo delikatne i łatwo się odklejaja od PCB już przy niewielkim przegrzaniu.
Ja zawsze wycinam IC i wylutowuję pozostałe piny.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

Locutus pisze: pt, 19 lipca 2019, 11:39 Miałem w moim to samo - 74141 do wymiany.
Jakiej firmy potrzebujesz ? :lol:
Cześć, dzięki za potwierdzenie mojej dedukcji ;)
Pomyślałem, że skoro wada nie uniemożliwia działania urządzenia to na razie to zostawię, a kupię przy okazji jak będę w Warszawie. Ale gdyby się okazało, że zostały Ci jeszcze jakieś, chętnie odkupię od Ciebie jeden egzemplarz. U mnie siedzą Tesle, ale mógłby być jakikolwiek, byle sprawny - kiedyś dostałem od Ś.P. kolegi Akordeonisty układ na podmianę do miernika V560, który okazał się... również walnięty :)
Uwaga na ścieżki - są bardzo delikatne i łatwo się odklejaja od PCB już przy niewielkim przegrzaniu.
Ja zawsze wycinam IC i wylutowuję pozostałe piny.
Dzięki za ostrzeżenie. W moich warunkach i tak nie mam jak wylutować tak dużego układu scalonego. Zaniosę do znajomego elektronika samochodowego, ma lutownicę z odsysaczem do takich spraw.
Kiedyś próbowałem (za radą kolegi tszczesn) wyciąć uszkodzony układ scalony i potem wylutować nóżki, ale chyba moje kąski są zbyt mało zgrabne do takich robót, bo nic z tego nie wyszło.

Pozdrawiam

PS. Pamiętam jak kiedyś szukałeś "dynksu i wihajstru" do swojego peefelka. Nie zostały Ci może nadliczbowe detale? Przydałoby mi się parę kawałków wykończeniówki :)
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: Boguś »

A od czego jest linka ssąca ? Tak wyssie cynę ze układ sam wypadnie.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

A jakoś nigdy nie używałem, może faktycznie warto kupić i spróbować. Sam nie wiem dlaczego, chyba nigdy nie było potrzeby.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: Marek7HBV »

Wystarczy [cynowany!] oplot ze starego koncentryka lub grubego ekranu,ale nie skorodowany!Wcześniej trzeba usunąć lakier z druku i zwilżyć pastą lutowniczą lub stopioną kalafonią.Ale bez doświadczenia nie próbowałbym operacji na żywym organiżmie-popróbowałbym na zwłokach :lol: Te profesjonalne przyrządy miały delikatne druki i raczej przewidziane do naprawy lepszymi narzędziami[lutownica ze stabilizacją temperatury,odsysacz,a teraz stacja rozlutująca-czyli wszystko w jednym :lol: ]M.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

O, zdecydowanie nie będę się "wprawiał" na peefelku. Zbyt drogi memu sercu to aparat!

Już kiedyś próbowałem sam wymienić dekoder we wspomnianym V560. Skończyło się tak, że do tej pory na myśl o tym słabo mi się robi. Na szczęście miernik dalej działa, choć nie jest już wewnątrz tak śliczny jak był :(

Od tamtej pory nie tykam lutownicą żadnych stonóg w starym sprzęcie.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Locutus
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2476
Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
Lokalizacja: LubLin

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: Locutus »

Boguś pisze: pt, 19 lipca 2019, 19:37 A od czego jest linka ssąca ? Tak wyssie cynę ze układ sam wypadnie.
A owszem, taśma rozlutowująca to dobra rzecz.... i w tym przypadku używam ale tylko na końcowym etapie ;)

Kuba jak będziesz kupował to wybierz firmy CHEMTRONICS.

W tym urządzeniu jest druk dwustronny, a warstwa miedzi jest klejona jakimś szajsem...
Nawet przy użyciu rozlutowncy (posiadam ZD-915) zdarza się uszkodzenie dolnej ścieżki bo trzeba chwilę pogrzać nogę żeby się na górze cyna również roztopiła).

Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że jednyna w 100% pewna metoda przy PRL'owskich sprzętach, to odcięcie nóg przy ukladzie i ich delikatne wylutowanie (lutownica grzeję bezpośrednio wyciętą nogę a nie punkt lutowczniczy !).
Dopiero po tym zabiegu używamy plecionki do oczyszczenia ścieżek.
Efekt jest perfekcyjny 8)
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: Boguś »

Marek7HBV pisze: pt, 19 lipca 2019, 21:17 Wystarczy [cynowany!] oplot ze starego koncentryka
Próbowałem, nie ssie. Jedynie czysta miedziana plecionka nasycona topnikiem. I z koncentryka to raczej do dużych punktów lutowniczych. Do małych taśma ssąca jak najcieńsza ( np 1,5-2mm)o jak największej liczbie drucików. I jeszcze jedna podpowiedź. Tak robię jak to napisał Locutus, ponadto przy wymienie kondensatorów wyrywam je a potem dopiero wylutowuję nogi . A co do druku dwustronnego wiadomo ze trudno czysty otwór uzyskać po wylutowaniu elementu ale i na to jest rada dla nie mających rozlutownic. Na zatkane oczko nałożyć świeżej cyny ( olowianej )i dopiero odessać.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Częstościomierz cyfrowy PFL-20 - pytanko

Post autor: kubafant »

Po wymianie wadliwego układu scalonego (dzielnika) częstościomierz wrócił do pełnej sprawności. Z dziewiątką powalczę jak przyjdzie sterownik. Brakuje mi jeszcze kilku detali, ale może uda się załatwić.

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc w lokalizacji problemu.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Pytanie o izostat

Post autor: kubafant »

Mam pytanko, nie chcę zakładać nowego tematu. W innym urządzeniu z podobnej epoki jeden z przełączników typu izostat nie działa jak trzeba. Powinien to być izostat bistabilny, a nie pozostaje na miejscu po wciśnięciu. Ciekaw jestem czy to nieodwracalne (coś tam strzeliło w środku?) czy może da się to jakoś naprawić.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa