
Problem, którego nie udaje mi się rozwiązać, to brak "łapania" stereo (czasami działa, zazwyczaj jednak nie). Przegląd internetu wykazał, że przyczyną jest zazwyczaj źle zestrojony dyskryminator.
Charakterystyki mam takie:
Za głowicą: Za filtrami ceramicznymi (pofalowanie wynika zapewne z wpływu użytej zwykłej sondy oscyloskopowej): Demodulator przy płytkiej modulacji (niestety nie mam jak zmierzyć głębokości): I przy głębokiej: Wszystko wygląda (chyba) dobrze, a STEREO jak nie było, tak nie ma.
Ten układ ma dwie regulowane indukcyjności. Znalazłem opisany na forum Elektroda sposób strojenia, polegający na pomiarach napięć na nóżkach UL1200, ale nie przyniósł on spodziewanych rezultatów (jedno z tych napięć - to na nóżce 12 - zmienia się wręcz skokowo od 0 do 5V).
Proste pytanie: co dalej?"Układ p.cz. wykonany na ul1200 najprościej i najszybciej prawidłowo zestroimy mają do dyspozycji tylko multimetr w następujący sposób :
przy braku sygnału antenowego na czystym szumie stroimy cewką L101 na zero wskazań miliwoltomierza między p.7 - p.10 UL1200 , podłączamy antenę i na stacji o dobrym poziomie sygnału stroimy cewką L102 na minimum napięcia na p.12 Ul1200,czynności powtarzamy do momentu uzyskania jednocześnie ok. 0 mv na szumie między p.7 - p.10 i 0 mV ( czasami nie da się uzyskać dokładnie 0 , może to być kilkanaście mV) (...) Tak zestrojony obwód dyskryminatora zapewnia min. zniekształceń i prawidłową pracę ukł. arcz. i wyciszania."
