
Trafił do mnie od pierwszego właściciela, bardzo zadbany, chociaż panel przedni, gałki i klawisze wymagały demontażu i szorowania w ciepłej wodzie z detergentem. Wymieniłem również skalę wskaźnika częstotliwości, oraz tylny panel przyłączeniowy na metalowy z kompletem złącz. Warto było wydać na niego 150 PLN, bo plastykowy oryginał mocno był utleniony, poza tym oryginalne gniazda, zwłaszcza głośnikowe nieco "kolebały" się w otworach.
Efekt na zdjęciach poniżej.
PS. "Zadbany", to znaczy z kompletem dokumentów - instrukcja obsługi, schemat, dodatkowy schemat zmian w porównaniu z pierwszym modelem z pięcioma wskaźnikami wychyłowymi (płytka PWT zamiast płytki PW), gwarancja, rachunek a nawet trzy zapasowe pokrętki do strojenia.
Przekonałem się, że nie tylko ja jestem drobiazgowym, nudnym "szczególarzem"
