Lampowy Tektronix i montaż przestrzenny.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 625...1249 postów
- Posty: 890
- Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
- Lokalizacja: Bytom
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lampowy Tektronix i montaż przestrzenny.
Mam taki oscyloskop (odrobinę inny - 535A, lampa z pojedynczą wiązką) i muszę powiedzieć, że to jest dzieło sztuki technicznej. Autor filmu nie przesadza - wszystko jest złożone jak szwajcarski zegarek, z niesamowitą precyzją. Poraża zwłaszcza stopień w jakim całość jest przemyślana - do wszystkiego jest doskonały dostęp, bez żadnych dziwnych numerów - uderzające po przeprawach ze sprzętem polskim czy radzieckim (przynajmniej takie mam doświadczenia). Każdy drobiazg dopracowany do granic możliwości.
O konstrukcji elektrycznej nie ma co nawet mówić - bo to jest klasa sama w sobie. Żaden z kondensatorów elektrolitycznych nie wymagał wymiany - po tylu dekadach!
Pod jednym zdaniem podpisuję się rękami i nogami. "Niemożliwe zrobić coś takiego dzisiaj. No way!"
O konstrukcji elektrycznej nie ma co nawet mówić - bo to jest klasa sama w sobie. Żaden z kondensatorów elektrolitycznych nie wymagał wymiany - po tylu dekadach!
Pod jednym zdaniem podpisuję się rękami i nogami. "Niemożliwe zrobić coś takiego dzisiaj. No way!"
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa