Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Kolega (ten od Tosika, którego postanowiliśmy na razie nie ruszać) podrzucił mi dwa swoje wzmacniacze gitarowe, które generalnie smacznie odpoczywały w lamusie.
Ten górny to nasz polski BIS100 wsadzony w skrzynkę i wystylizowany na Matchlessa. Oczywiście waga wzmacniacza nie pozwoliła podwiesić go do góry nogami więc ma on oddzielny panel.
W środku oczywiście była jakaś próba przerobienia go na coś a'la fender (dwa stopnie) czyli najprymitywniejszy wzmacniacz jaki chyba może być. Drugi wzmacniacz to jakaś manufakturowa produkcja sądząc po panelach zrobionych całkiem dobrze. Twórca użył transformatorów od BISa101.
Chassis jest tak małe, a bateria elektrolitów tak duża, że nie starczyło miejsca na inwerter na chassis i znajduje się on pod nią.
Zastanowiło mnie dlaczego w tym wzmacniaczu jest aż 4 prostowniki... do tego jeden dużej mocy. Może prostowanie żarzenia EL34?
Już wstępne oględziny kwalifikują te wzmacniacze do wysypania ich i złożenia od nowa. Temat założyłem bo docelowo mam się nimi zająć, ale poczekają raczej do wiosny i lata.
Ten górny to nasz polski BIS100 wsadzony w skrzynkę i wystylizowany na Matchlessa. Oczywiście waga wzmacniacza nie pozwoliła podwiesić go do góry nogami więc ma on oddzielny panel.
W środku oczywiście była jakaś próba przerobienia go na coś a'la fender (dwa stopnie) czyli najprymitywniejszy wzmacniacz jaki chyba może być. Drugi wzmacniacz to jakaś manufakturowa produkcja sądząc po panelach zrobionych całkiem dobrze. Twórca użył transformatorów od BISa101.
Chassis jest tak małe, a bateria elektrolitów tak duża, że nie starczyło miejsca na inwerter na chassis i znajduje się on pod nią.
Zastanowiło mnie dlaczego w tym wzmacniaczu jest aż 4 prostowniki... do tego jeden dużej mocy. Może prostowanie żarzenia EL34?
Już wstępne oględziny kwalifikują te wzmacniacze do wysypania ich i złożenia od nowa. Temat założyłem bo docelowo mam się nimi zająć, ale poczekają raczej do wiosny i lata.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Już nawet wstępnej destrukcji tego drugiego dokonałem.
Myślę żeby docelowo zmniejszyć mu moc i nie żyłować tak lamp a raczej ich cokołów i całe zasilanie puścić z odczepów pod zasilanie G2. Według schematu jest tam 380V po wyprostowaniu przy 220V z sieci. To sie jeszcze zresztą zobaczy.
Myślę żeby docelowo zmniejszyć mu moc i nie żyłować tak lamp a raczej ich cokołów i całe zasilanie puścić z odczepów pod zasilanie G2. Według schematu jest tam 380V po wyprostowaniu przy 220V z sieci. To sie jeszcze zresztą zobaczy.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Po rozmowie z właścicielem już wiem, że preamp ma pochodzić z Marshalla. Być może plexi. Sam zastanawiam się czy nie dać preampu z 2204. W Bisie za to zagości prawdopodobnie typowy preamp Fendera.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7353
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Serio chcesz tam zaaplikować znienawidzony przez siebie preamp z JCM800?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Ale to nie jest mój wzmacniacz... Od kolegi dostałem już 4 lampowe wzmacniacze 100W za darmoche, więc komu jak komu ale jemu zrobię nawet JCM800 który mi nie pasi, ale w tym wypadku nie musi. Kolega być moze chciałby Plexi, ale panel pasuje do JCMa niestety. Sprawa jest zresztą jeszcze otwarta. Oprócz tych wzmacniaczy będę robił jeszcze drugiego Tosika oraz zabytkowego Zębika, które są w posiadaniu tego kolegi. Ostatnio w moim życiu sporo tych "renowacji" jeśli można tak nazwać moje dotychczasowe wytwory...
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
akt destrukcji został dokonany.
Część z tych elementów ponownie wróci do wzmacniacza. Na pewno chassis i transformatory, gniazda oraz podstawki noval. Co do reszty się zobaczy. Wiem co nie wróci: potencjometry (nie lubię dużych telpodów a i ich stan jest słaby), prostowniki dużej mocy (zbędne) oraz gałki (były przyklejone do potencjometrów klejem). Z lamp to podejrzewam, że może 2 z EL34 do czegoś się nadają. Dopóki nie pomierzę to wiedzieć nie będę. Są też dwie ECC83 RFT i zapewne wrócą do wzmacniacza. W inwerterze siedziała ECC81. Zamienimy ją na ECC83. Nie wyobrażam sobie Marshalla z ECC81 w inwerterze.
Część z tych elementów ponownie wróci do wzmacniacza. Na pewno chassis i transformatory, gniazda oraz podstawki noval. Co do reszty się zobaczy. Wiem co nie wróci: potencjometry (nie lubię dużych telpodów a i ich stan jest słaby), prostowniki dużej mocy (zbędne) oraz gałki (były przyklejone do potencjometrów klejem). Z lamp to podejrzewam, że może 2 z EL34 do czegoś się nadają. Dopóki nie pomierzę to wiedzieć nie będę. Są też dwie ECC83 RFT i zapewne wrócą do wzmacniacza. W inwerterze siedziała ECC81. Zamienimy ją na ECC83. Nie wyobrażam sobie Marshalla z ECC81 w inwerterze.
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Witam
Myślę że warto by było dać ceramiczne podstawki pod lampy mocy.
Te diody w metalowych obudowach to są polskie?
Myślę że warto by było dać ceramiczne podstawki pod lampy mocy.
Te diody w metalowych obudowach to są polskie?
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Co do diod to nawet nie sprawdziłem jakie to są. Podejrzewam że ruskie. Co do podstawek to zobaczymy co mam na stanie. Jeśli zostanie wysokie anodowe to być może warto wymienić na ceramiki. Pomierzyłem Raa transformatora wyjściowego i ma on 2,8k dla 8 Om a więc pod wysokie anodowe ale że to trafo wielosekcyjne to moze da sie inaczej podlaczyc sekcje. Nie mialem czasu się pobawic tymi trafami.
EDIT
Taka tam przymiarka przed wyjściem do roboty...
EDIT
Taka tam przymiarka przed wyjściem do roboty...
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Pomierzyłem sobie trafo wyjściowe i zasilające. I trochę jestem zdziwiony. Przy 220V z sieci trafo zasilające te daje równo 6,3V na uzwojeniach żarzeniowych bez obciązeń tak jakby producent nie uwzględnił żadnych spadków napięć. Przy 230V jest już 6,66V. Za to jestem zaskoczony wysokością napięć anodowych bo spodziewałem sie niższych. Przy 230V otrzymujemy na odczepach dla G2 321V bez obciążenia. Chyba powinno starczyć aby napędzić z tych odczepów także anodowe.
Co do wyjściowego to 4 sekcje wtórnego podlączone są równolegle i nie da sie tu nic zrobić. Można otrzymać Raa=1k4 dla 16R łącząc je szeregowo-równolegle, ale podejrzewam, że kolega będzie chciał podlączać obciążenie 8R.
EDIT.
Tak policzyłem i jednak chyba zrobimy na wysokim anodowym.
Co do wyjściowego to 4 sekcje wtórnego podlączone są równolegle i nie da sie tu nic zrobić. Można otrzymać Raa=1k4 dla 16R łącząc je szeregowo-równolegle, ale podejrzewam, że kolega będzie chciał podlączać obciążenie 8R.
EDIT.
Tak policzyłem i jednak chyba zrobimy na wysokim anodowym.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Oczyściłem chassis i wstępnie przymierzyłem to co ma się znajdować na niej i wreszcie zaczyna to wyglądać jak wzmacniacz.
Trafo zasilające od bisa nawet przy 240V nie buczy. Co więcej prawie w ogóle nie sieje. Test przesłuchu wypadł bardzo dobrze. Udało mi się w słuchawkach usłyszeć brum jak podłączyłem je do dławika a dławik położyłem bezpośrednio na uzwojeniach trafa zasilającego.
Trafo zasilające od bisa nawet przy 240V nie buczy. Co więcej prawie w ogóle nie sieje. Test przesłuchu wypadł bardzo dobrze. Udało mi się w słuchawkach usłyszeć brum jak podłączyłem je do dławika a dławik położyłem bezpośrednio na uzwojeniach trafa zasilającego.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Okazało się, ze nie mam 4 takich samych podstawek octal w ceramice. Za to znalazłem niewypalone bakelity. Według mnie prędzej pójdą cokoły niż te podstawki.
Wrzuciłem to wszystko do myjki ultradźwiękowej. Być może nalałem za gorącej wody bo plastik gniazd Jack i zasilającego zrobił sie szary... pierwszy raz otrzymałem taki efekt...
Wrzuciłem to wszystko do myjki ultradźwiękowej. Być może nalałem za gorącej wody bo plastik gniazd Jack i zasilającego zrobił sie szary... pierwszy raz otrzymałem taki efekt...
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Trzeba było do izopropanolu.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Używam specjalnego detergentu do myjek ultradźwiękowych. Nie mam izopropanolu niestety.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Jedno zdjęcie żeby pokazać, że coś tam cały czas dłubię.
Pomalowałem górę chassis farbą termoodporną i powierciłem nowe otwory pod przepusty i trafo zasilające. Połatałem też część niepotrzebnych otworów.
Pomalowałem górę chassis farbą termoodporną i powierciłem nowe otwory pod przepusty i trafo zasilające. Połatałem też część niepotrzebnych otworów.
Re: Dwóch nowych pacjentów na warsztacie
Dzisiaj tylko założyłem podstawki. Szlak mnie trafiał przy montażu octali na te sześciokątne sprężynki. Tyle słów na "k" to jeszcze nie posłałem w tak krótkim czasie.