Czołem.
Jeden z Kolegów naszego Forum napisał do mnie prywatną wiadomość, w której zwrócił się z prośbą o pomoc w naprawie zasilacza INCO Z-5001. W jego zasilaczu nie działa sygnalizacja akustyczna przy zadziałaniu ogranicznika prądu maksymalnego (z tego co opisał sam ogranicznik prądu działa). Sygnalizacja milczy również po załączeniu zasilacza z zimnymi jeszcze lampami, choć w sprawnym zasilaczu taki stan również powinien być sygnalizowany przez dźwięk z umieszczonego wewnątrz głośniczka (lub wkładki telefonicznej W-66), aż do momentu gdy katody lamp osiągną wystarczającą emisję. Nie mogąc wysłać schematu na PW, zamieszczam go w wątku. Dysponuję kilkoma schematami tego zasilacza, zawierającymi nawet po kilkanaście lub kilkadziesiąt błędów, więc do wyjaśnienia działania układu posłużę się schematem z zasilacza IZS5/71, na którego naniosłem nieco poprawek, by był on przydatny podczas naprawy moich zasilaczy Z-5001 (przy wielu połączeniach na schemacie brakowało kropek, część elementów główniej płyty miała inne oznaczenia, podobnie jak same oznaczenia wyprowadzeń płyty były błędne, co bardzo utrudniało zrozumienia zasad działania urządzenia i uniemożliwiało wyszukiwanie usterek...). Ponieważ schemat pochodzi z zasilacza IZS5/71, płytka przełącznika wartości dopuszczalnego prądu na schemacie jest nieco inna niż w modelu Z-5001 (te w moich zasilaczach zawierają kilka kondensatorów elektrolitycznych i są nico inaczej zasilane, choć pełnią identyczne funkcje). Opiszę króciutko rolę poszczególnych tranzystorów na płytce sterującej lampami w stopniu wyjściowym. Poniżej poprawiony schemat (nadal jednak zawiera kilka innych oznaczeń elementów, poza płytą sterującą, która w tym przypadku jest najważniejsza do omówienia opisanej usterki).
SCHEMAT_Z-5001_ZW2.png
W omawianym module sterującym występuje kilka stabilizatorów napięć, które są niezbędne do poprawnego działania zasilacza. I tak tranzystory T13, T14 i T15 pracują w szeregowym stabilizatorze napięcia dodatniego +20 V (w moich zasilaczach to napięcie wynosi ok. +21,5 V), a diody Zenera D23, D24, D25 i D26 pracują w równoległym, dwustopniowym stabilizatorze napięcia ujemnego -20 V (w moich zasilaczach napięcie to wynosi prawie -22 V, co wynika z rozrzutu napięć zastosowanych diod Zenera). Z napięcia +20 V otrzymywane jest następnie napięcie referencyjne +5,6 V w układzie stabilizatora równoległego, dwustopniowego, z diodami Zenera D35 (13 V) i D36 (5,6 V; w moich zasilaczach to napięcie wynosiło ok. 5,8 V, napisałem wynosiło, bo obecnie cały układ jest zmieniony). Tranzystory T16 i T17 tworzą wzmacniacz różnicowy, porównujący napięcie na masie (baza T16) z napięciem "równoważącego się" dzielnika rezystorowego z rezystorami R137, R138, oraz rezystorami na przełącznikach regulujących wartości napięcia wyjściowego, gdzie napięcie bazy T17 wynosi ok. 0 V dla prądu płynącego przez równolegle połączone rezystory R137 i R138 i pozostałe rezystory na poziomie ok. 5 mA. Po włączeniu zasilacza, z jeszcze zimnymi katodami lamp, napięcie na wyjściach zasilacza wynosi 0 V, a wówczas jeden z tranzystorów wzmacniacza różnicowego (T16, zaznaczyłem go niebieską kropką) pozostaje wyłączony, a drugi (T17, zaznaczony kropką czerwoną) bierze na siebie cały prąd. Tranzystory te przez diody Zenera (przesuwające potencjał o 24 V) sterują parą różnicową z tranzystorami T8 i T9, z których T8 zaraz po włączeniu zasilacza i w momentach zwarcia jego wyjścia pozostaje wyłączony (oznaczyłem go niebieską kropką) a T9 całkowicie włączony. Tak spolaryzowane tranzystory powodują że na wejściu potencjometru montażowego R110 napięcie wynosi ok. -07 V, co powoduje przepływ większego prądu przez rezystor R114, który wraz z rezystorem R116 polaryzują bazę tranzystora T10, włączając w ten sposób multiwibrator z tranzystorami T10 i T11, który generuje sygnał o częstotliwości "akustycznej", wzmacniany następnie przez tranzystor T12, z którego sygnał steruje przetwornik (głośnik lub wkładkę słuchawkową), sygnalizującą stan zwarcia lub przeciążenia wyjścia, lub stan nieosiągnięcia przez lampy wystarczającej emisji zaraz po włączeniu "zimnego" zasilacza. Próbę znalezienia usterki należy zatem rozpocząć od zmierzenia napięć na potencjometrze R110 i emiterze tranzystora T7 (w kolorze jasnoniebieskim zaznaczyłem napięcia występujące przy przeciążeniu wyjścia zasilacza lub dla zimnych katod lamp, a kolorem czarnym napięcia, które powinny mniej więcej osiągać takie wartości przy poprawnie działającym zasilaczu (regulacja potencjometrem R110 powoduje zmianę napięcia zarówno na jego wejściu jak i wyjściu, więc tu mogą występować pewne różnice; dokonując regulacji należy uważać, gdyż zbliżenie regulowanego styku potencjometru blisko wyprowadzenia połączonego z masą /zaznaczoną przeze mnie kolorem niebieskim/, prowadzi do wyłączenia się stabilizacji i osiągnięciu na wyjściu urządzenie dużo wyższego napięcia, które może uszkodzić rezystory włączone w pętlę ujemnego sprzężenia zwrotnego /te przy przełączniku i ten w obwodzie bazy tranzystora T17 we wzmacniaczu różnicowym). Jeżeli napięcia w podanych przeze mnie punktach są poprawne, to przy braku sygnalizacji akustycznej należy sprawdzić rezystory i tranzystory w obwodach multiwibratora (T10 i T11) oraz wzmacniacza z tranzystorem T12 oraz stan samego głośnika (słuchawki). Gdyby ktoś z Kolegów interesował się działaniem poszczególnych elementów tego zasilacza, proszę zadawać pytania. W miarę możliwości i posiadanego czasu wolnego spróbuję na nie odpowiedzieć.
Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .