Układy TDA**** a lampowe brzmienie ???

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Układ tranzystorowy może brzmieć trochę lampowo???

Tak
16
36%
Nie
10
23%
Trzeba dać preamp lampwy
8
18%
No może troszkę ale ja tego nie słyszę
4
9%
Tranzystorowce są fuuuj
6
14%
 
Liczba głosów: 44

Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Układy TDA**** a lampowe brzmienie ???

Post autor: ...:::SQL:::... »

Temat dosyć kontrowersyjny ale według mnie ciekawy więc według mnie :
-TDA2008 , TDA 2030 brzmią ciut lampowo przy maksymalnym napięciu pracy i małej mocy wyjściowej :D
-TDA2040 a tym bardziej TDA2052 brzmią ekstra przy mocy 1-5W i zasilaniu maksymalnym napięciem pracy :D
-TDA7052 , TDA7053 brzmią hmm... interesująco nie wiem czy to lampowe brzmienie ale brzmi inaczej niz zwykły tranzystorowiec :lol:
Jestem ciekawy waszych opini :D

Pozdrawiam :D

PS Wyprzedzam krytykę i od razu mówie że testy są subiektywne i zazwyczaj na ślepo 8)
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

eeee tam...

Post autor: popiol17 »

Całe to lampowe brzmienie to bzdura, dobry układ na lampie albo na tranzystorze powinien być przeźroczysty dla dźwięku. A że na lampowym wzmacniaczu się milej słucha to inna sprawa :D :D :D

A tak nawiasem, to te pogardzane na różnych audio forach kostki które wymieniłeś są bardzo fajne i całkiem przyjemnie grają, np. TDA2030. Wykonałem takie cudo z aktywnymi filtrami jak w notce katalogowej, tylko dla kolumn dwudrożnych własnej roboty - koszt poniżej parki zwrotnic, nigdy tego do połowy nie rozkręciłem, bo w pokoju za głośno by było, a i jakoś dźwięku całkiem przyzwoita :):):)


_______________________________
Słucham muzyki a nie harmonicznych

Pozdrawiam!!!
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.

:arrow: SQL .... czemu nie wspomniałeś słowem o kostce TDA7490L ? lub podobnych ?.
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

kk84 pisze:czemu nie wspomniałeś słowem o kostce TDA7490L ? lub podobnych ?.
Ponieważ nigdy takich nie miałem , nie wyprubowywałem i nie przeprowadzałem testów na ślepo .

Pozdrawiam :D

PS TDA7053 + 6N1P daje według mnie najmilsze brzmienie lepsze nawet od fabrycznych wzmacniaczy za < 500zł . Jak tylko opracuję schemat to udostępnię .
Ostatnio zmieniony pn, 24 października 2005, 17:11 przez ...:::SQL:::..., łącznie zmieniany 1 raz.
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.

Ukłąd scalony równie dostępny co TDA7294 ......

BTW. PoniewaŻ :x :x :x
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Ja części raczej nie kupuję po prostu dostaje za opracowanie schematu albo za obliczenia :D Z układów scalonych polecam też UL1401 . Układ retro , fajnie brzmi , fajnie wygląda i ma rostaw wyprowadzeń noval :lol:

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 933
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Post autor: marekb »

Z tym rozkładem wyprowadzeń typu nowal to lekka przesada - owszem da się wcisnąć.
Najlepsze jest jednak to, że ten układ nie ma klasycznej końcówki PP!
MichałKob
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 347
Rejestracja: czw, 21 października 2004, 09:44
Lokalizacja: Sandomierz => Kraków

Post autor: MichałKob »

a TDA1554?
Chociaż to nie jest HiFi, więc chyba "nieklasyfikowany" :)
Także mam dobrą opinię o TDA2030. Drogie nie są, grają ładnie, a muszę spróbować pożenić je z 6N1P. Jakie nap. anodowe dla 6n1p polecasz?
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Dla 6N1P od 80V można próbować jednak 160-240V to jest to co tygryski lubią najbardziej :D

Pozdrawiam :D

PS Są układy scalone które z samej natury wprowadzają parzyste charmoniczne np UL1481 z zamienionymi kondensatorami kompensującymi :D Droga tkwi w eksperymencie i zrobieniu czegoś niż podpowiada nota aplikacyjna :lol:
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
foxiu
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 5
Rejestracja: śr, 4 stycznia 2006, 23:56

Post autor: foxiu »

TDA1554 mam w piecu do gitary...bardzo fajnie toto gra ;d
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Generalnie.

Post autor: ZoltAn »

Oczywiście stare vintage'owe tranzystorowe wzmacniacze musiały brzmieć zdecydowanie lampowo.

Można to zauważyć zwłaszcza w najstarszym, już tranzystorowym, klasycznym sprzęcie Marantza: wzmacniacze i amplitunery z wczesnych serii Model xxxx (a więc z pierwszej połowy lat siedemdziesiątych) mają bardzo "lampiaste" brzmienie.

Wytłumaczenie jest jasne: one MUSIAŁY mieć (conajmniej) takie brzmienie - skoro miały stać się konkurencyjne wobec sprzetu starej lampowej generacji.

Więc miały :!:

I, co ciekawe, charakterystyką przenoszenia, mocą i zniekształceniami też nie odbiegały zbytnio od swych lampowych pierwowzorów. Do tego "lampowe" kolumny o dużej efektywności i równomierności.

Podobnie z pierwszymi odtwarzaczami CD.

Gdy słucham starszych nieremasterowanych nagrań Skaldów (wyd. Andromeda Kraków) na swoim CD73 (1982r.) podłączonym do Model-a 2245 (1973r.) i (nieco za słabych mocą) kolumn Tonsil'a ZGc20 (z 1970r, z przepięknymi niskotonowcami 2 x GDN12/8 w każdej - w lanych aluminiowych koszach i z gumowym zawieszeniem membran oraz audaxami wysokotonowymi) to złudzenie odsłuchu dobrej "lampki" jest bardzo realistyczne.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
wiktor62
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: pt, 20 stycznia 2006, 11:26
Lokalizacja: chrzanów

lampowe brzminie

Post autor: wiktor62 »

Ano wlasnie lampowe brzminie , zaczalem sie zastanawiac kto i kiedy po raz pierwszy urzyl tego terminu . Nie jestem na bierzaco z wydarzeniami w Krakowie ale na przelomie lat 70 i 80 fukcjonowal w klubie studenckim "Pd Przewiazka" tzw klub muzyki progresywnej , podczas moich wczesniejszych w nim wizyt cieszyl tam oko piekny lampowy wzmacniacz z bodajze 4 pentodami na knal , pewnego pieknego dnia(gdzies kolo 83 r) niepostrzezenie pojawil sie w jego miejsce wzmacniacz trzanzystorowy o podobnej jak sadze mocy co lampowy . I nie pamietam absolutnie zadnych dyskusji z tym faktem zwiazanych , ot kazdy przeszedl nad tym do porzadku dzennego , a w koncu bylo to grono osob dosc mocno zwiazanych z muzyka i zagadnieniami jej jak najwierniejszego odtwarzania
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: lampowe brzmienie

Post autor: ZoltAn »

wiktor62 pisze: podczas moich wczesniejszych w nim wizyt cieszyl tam oko piekny lampowy wzmacniacz z bodajze 4 pentodami na knal , pewnego pieknego dnia(gdzies kolo 83 r) niepostrzezenie pojawil sie w jego miejsce wzmacniacz trzanzystorowy o podobnej jak sadze mocy co lampowy . I nie pamietam absolutnie zadnych dyskusji z tym faktem zwiazanych , ot kazdy przeszedl nad tym do porzadku dzennego ,
A jak myślisz - dlaczego?

Przeczytaj ponownie mój post.

1/ dopóki tranzystorowce musiały zdobywać przepełniony urządzeniami lampowymi muzyczny i audio rynek, doputy nie mogły zabrzmieć w sposób wyraźnie odbiegający od lampowców.

Po za tym pierwsze tranzystorowce były wciąż półprzewodnikowymi kopiami lampowców, na początku germanowymi do tego z wyjściami transformatorowymi.

2/ czynnik psychologiczny: dumny napis (np.) "... all transistors" (ale ci to mają sprzęt!!! ) bardziej bił w oczy niż opatrzony Marshall czy Fender (eee, to tylko lampa...).

Dopiero szerokie pojawienie się krzemu, który jednak brzmi ostrzej inaczej niż łagodny german, a także "przefajnowywanie" konstrukcji spowodowało, że ludzie zaczęli zwracać coraz bardziej uwagę na zauważalne różnice brzmieniowe - ciepły i miękki lampowy i kliniczny suchy "krzemowy" sound
2/ ludzi fascynuje nowe - wówczas na pierwszym planie były takie walory tranzystorowców jak lekkość, mobilność, korzystny stosunek mocy oddawanej do pobieranej (sprawność), gotowość do pracy...

Tak samo jak było z silnikiem Wankla w autkach NSU Prinz: dopiero po jakimś czasie zafascynowani nim samochodziarze zaczęli zwracać uwagę na poważne mankamenty tego rotacyjnego silnika - w końcu znikl ze sceny motoryzacyjnej bezpowrotnie.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Czyli zabili go i uciekł: http://www.answers.com/main/ntquery;jse ... sbid=lc05a

Co do tych "wzmacniaczowych" dywagacji - może wtedy słuchano jeszcze muzyki, a nie wzmacniaczy.
pierwszy

Post autor: pierwszy »

Jak dobrze pamietam to byl NSU RO 80, a nie Prinz z silnikiem Wankla.
Fakt faktem, firma (NSU) tego nie przezyla.