Ashdown Fallen Angel 60 dsp - mod

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

thn.technik
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 468
Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
Lokalizacja: Radom

Ashdown Fallen Angel 60 dsp - mod

Post autor: thn.technik »

Cześć, kolega zakupił tego wzmaka, a że nie do końca mu pasowało brzmienie to go "modujemy".
Pierwsza sprawa po otwarciu wzmaka to to że kondensatory między stopniowe są tylko na 250V - to jest chyba jakaś pomyłka, albo cięcie kosztów :lol: Totalnie nie rozumiem też ograniczenia napięcia zasilania preampu do 300V.(większy headroom? a może te kondensatory na 250V?) Jak wszyscy wiedzą ten wzmak ma strasznie dużo basu - potencjometr bas jest w ogóle nie użyteczny. Jest w necie kilka porad żeby zmienić kondensatory między stopniowe na mniejsze - niestety diametralnie zmienia to charakter przesteru. Znaleźliśmy inną drogę do uzyskania odpowiedniego efektu. Po pierwsze trzeba podnieść napięcie preampu do około 340V - zmiana jednego rezystora w zasilaczu z 22k na 15k (równolegle do 22k - 47k). Od razu trzeba też zmienić kondensator 22n po trzeciej triodzie na 400V. Po drugie zmiana w katodzie 4 triody 1uF i 1,9K(równolegle do 4k7 - 3k3 i 1uF), zmiana rezystora w katodzie 3 triody na 26k (równolegle do 36k - 100k) i kilka zmian w obrębie potencjometru gain. Po trzecie i chyba najważniejsze to zmiana kondensatora przed korektorem 100n na 4n7, zmiana kondensatora w tym miejscu nie wpływa na charakter przesteru a jedynie ogranicza ilość "bulgotu". Wywaliliśmy też rezystor w korektorze pomiędzy potencjometrem Low i Mid - zwiększa to ilość średnich i zmniejsza ilość niskich. Teraz ten wzmak gara tak jak oczekiwaliśmy - dużo gain'a, ciężko i mrocznie ale słychać poszczególne artykulacje, oryginalnie była to tylko wielka ściana bulgotu bez gain'a :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Ashdown Fallen Angel 60 dsp - mod

Post autor: painlust »

Warto zapamiętać te mody. Do tej pory modyfikacje opierały się na zmianie wartości C17, C23, C24 oraz C3 na mniejsze i też ludzie byli zadowoleni. Sprawdzałeś ten wzmacniacz pewnie z konkretnym głośnikiem i gitarą, a sprawdzałeś na innych sprzetach?
thn.technik
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 468
Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
Lokalizacja: Radom

Re: Ashdown Fallen Angel 60 dsp - mod

Post autor: thn.technik »

Ogrywaliśmy go na kilku gitarach i paczkach - zamknięta 2x12 na V30, otwarta 2x12 na V-Type + G12T.
Zmiana kondensatora C3 w katodzie pierwszej triody to "kastracja" kanału clean który i tak ma mało basu :wink:
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Ashdown Fallen Angel 60 dsp - mod

Post autor: painlust »

Chyba chodziło mi o C16 ale bez naniesionych wartości gubię się na schemacie.
thn.technik
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 468
Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
Lokalizacja: Radom

Re: Ashdown Fallen Angel 60 dsp - mod

Post autor: thn.technik »

Kolejna część moda dla FA60 - dodatkowy stopień - aż żal było nie używać tej triody :lol: Jest to rozwiązanie "żywcem" zerżnięte ze wzmaka Koch'a Powertone.
Efekt tego modu jest taki jak włączenie TS-9 przed wzmakiem :D

Na razie trioda jest podłączona na stałe ale planujemy wykorzystać układ BOOST do jej załączania.
Prawdopodobnie rezystory w katodzie triody V3-A po odpięciu tranzystora BOOST'a ustalą się między 18k-27K.

CDN.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.