Transformator głośnikowy do VE301dyn
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2 posty
- Posty: 2
- Rejestracja: sob, 15 kwietnia 2017, 02:48
Transformator głośnikowy do VE301dyn
Witam,
Kupiłem głośnik do radia VE301dyn i okazało się, że transformator głośnikowy w nim jest chyba uszkodzony, bo od strony cewki głośnikowej wykazuje 1,2 oma oporności a od strony anody lampy RES 164 nie wykazuje żadnego przepływu. Czy można gdzieś kupić taki transformator lub przynajmniej dowiedzieć się ile zwojów i jakim drutem jest w nim nawiniętych, a może ktoś ma informację, czy ktoś świadczy takie usługi? Jeszcze jedno pytanie czy ktoś przewija cewki od głośników do VE301W, takie z podkowiastym magnesem stałym. Cewka jest nawinięta drutem 0,07mm i jak dotąd wszyscy, których znam odmówili mi nawinięcia takiej cewki.
Proszę o pomoc.
Kupiłem głośnik do radia VE301dyn i okazało się, że transformator głośnikowy w nim jest chyba uszkodzony, bo od strony cewki głośnikowej wykazuje 1,2 oma oporności a od strony anody lampy RES 164 nie wykazuje żadnego przepływu. Czy można gdzieś kupić taki transformator lub przynajmniej dowiedzieć się ile zwojów i jakim drutem jest w nim nawiniętych, a może ktoś ma informację, czy ktoś świadczy takie usługi? Jeszcze jedno pytanie czy ktoś przewija cewki od głośników do VE301W, takie z podkowiastym magnesem stałym. Cewka jest nawinięta drutem 0,07mm i jak dotąd wszyscy, których znam odmówili mi nawinięcia takiej cewki.
Proszę o pomoc.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5473
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
Witam
Aby obliczyć transformator głośnikowy to trzeba znać impedancję obciążenia anodowego lampy głośnikowej.
Aby obliczyć transformator głośnikowy to trzeba znać impedancję obciążenia anodowego lampy głośnikowej.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1457
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
- Lokalizacja: gromada Baranów
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
Witam.
To powinno się przydać:
RES164
Ua=250V
Ia=12mA
R obc.=10kΩ
Po=1,5W
Pa=3W
To powinno się przydać:
RES164
Ua=250V
Ia=12mA
R obc.=10kΩ
Po=1,5W
Pa=3W
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
-
- 250...374 postów
- Posty: 287
- Rejestracja: sob, 11 lutego 2017, 22:24
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
Sprawa jest prosta - szybko się nie da, bo łatwo taki drut urwać, a wolno się nie da, bo nie będziesz chciał zapłacić za tyle roboczogodzin.piobrojun pisze:Cewka jest nawinięta drutem 0,07mm i jak dotąd wszyscy, których znam odmówili mi nawinięcia takiej cewki.
Kup drut, zmajstruj prowizoryczną nawijarkę i nawijaj po kawałku w wolnych chwilach ...
-
- 2 posty
- Posty: 2
- Rejestracja: sob, 15 kwietnia 2017, 02:48
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
Bardzo dziękuję za przydatne informacje, no i chyba mi nic innego nie pozostaje jak nawinąć cewkę samodzielnie a zwojów to ona ma ponad 8000 to będzie niezła zabawa.
No a z uzwojeniem transformatora głośnikowego też chyba nic innego się nie da wymyśleć jak przewinąć samodzielnie.
Dzięki za rady
No a z uzwojeniem transformatora głośnikowego też chyba nic innego się nie da wymyśleć jak przewinąć samodzielnie.
Dzięki za rady

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3392
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
A jak by użyć cewek od dwu-czaszowego dzwonka telefonicznego od telefonu przewodowego?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
W praktyce nawijanie transformatora (a tym bardziej cewki głośnika elektromagnetycznego) aż tak krytyczne nie jest. Jeżeli oryginalnie były tam przekładki międzywarstwowe - to biorąc pod uwagę wytrzymałość napięciową lakieru izolacyjnego współczesnych drutów nawojowych można je pominąć (zwłaszcza gdy nawija się zwój przy zwoju a nie bezładnie) i wówczas można użyć grubszego drutu przy zachowaniu rej samej liczby zwojów. Także ścisłe liczenie zwojów (gdy nie ma się nawijarki) nie zawsze jest konieczne: gdy nawija się zwój przy zwoju, to wystarczy policzyć z grubsza zwoje w jednej warstwie, a potem liczyć już tylko warstwy. W końcu to tylko wzmacniacz SE radia AM, a nie żaden audiofilski wynalazek. Że nie są to czcze słowa - świadczy ten oto przykład:
http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?f=11&t=37109
I tam drut uzwojenia anodowego wyglądał na szokująco cienki (może właśnie 0.07mm), i to mimo współpracy z krzepką lampą UL41 - może spowodowało to przepalenie przy wzroście prądu anodowego np. wskutek upływności sprzęgającego kartoflaka). Użyłem drutu 0.12mm - najcieńszego jaki był na Wolumenie), także uzwojenie wtórne nawinąłem drutem 0,5mm bo 0,45mm nie udało się kupić. Nawijarki nie mam bo bardzo rzadko przychodzi mi nawijać transformatory, i nawijałem z palca. Najbardziej trzeba się wystrzegać zaciągania pętelek na luźnym drucie odwijanym ze szpuli - zmusiło mnie to do odwijania nawiniętej już części uzwojenia i rozpoczynania pracy od nowa, choć można było niby zlutować i dodatkowo zaizolować drut w uszkodzonym miejscu. Nie znałem żadnych danych uszkodzonego transformatora, poza przybliżoną liczbą zwojów uzwojenia wtórnego, więc uznałem że jeśli uzyska się Ra wyraźnie większą od katalogowej (z uwagi na nienormalnie obniżone w tym odbiorniku Ug2) to powinno działać. Nawet zwiększyłem liczbę warstw uzwojenia wtórnego z 3 do 4 - aby ładnie się układały wyprowadzenia po jednej stronie szpuli. Ostatecznie okazało się poniewczasie że oryginalny transformator miał przekładnię 1:40 a nie 1:25 ale radio gra nienagannie. I tak już pewnie zostanie. Nie ma sensu wyciskać z UL41 pełnej mocy, bo stary i do tego jeszcze sfatygowany głośnik mógłby szybko wyzionąć ducha.
Nie wiem ile masz miejsca (dla orientacji: mój transformator odpowiadał gabarytowo transformatorowi w... Szarotce) ale jeżeli Twój jest wyraźnie większy, to bez wahania nawijałbym tyle drutu 0,12mm ile się zmieści, i jeszcze żeby zostało trochę miejsca na wtórne, tak aby z grubsza uzyskać Ra w okolicach tych 10k, a jak wyjdzie nieco mniej - tragedii nie będzie. Podobnie do oporu nawijałbym tym samym drutem elektromagnes głośnika (o ile oryginalnie były tam przekładki). Istotne jest natomiast takie włączenie głośnika aby pod wpływem prądu anodowego kotwiczka była przyciągana a nie odpychana: w przeciwnym razie magnes może się z upływem czasu rozmagnesować.
http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.php?f=11&t=37109
I tam drut uzwojenia anodowego wyglądał na szokująco cienki (może właśnie 0.07mm), i to mimo współpracy z krzepką lampą UL41 - może spowodowało to przepalenie przy wzroście prądu anodowego np. wskutek upływności sprzęgającego kartoflaka). Użyłem drutu 0.12mm - najcieńszego jaki był na Wolumenie), także uzwojenie wtórne nawinąłem drutem 0,5mm bo 0,45mm nie udało się kupić. Nawijarki nie mam bo bardzo rzadko przychodzi mi nawijać transformatory, i nawijałem z palca. Najbardziej trzeba się wystrzegać zaciągania pętelek na luźnym drucie odwijanym ze szpuli - zmusiło mnie to do odwijania nawiniętej już części uzwojenia i rozpoczynania pracy od nowa, choć można było niby zlutować i dodatkowo zaizolować drut w uszkodzonym miejscu. Nie znałem żadnych danych uszkodzonego transformatora, poza przybliżoną liczbą zwojów uzwojenia wtórnego, więc uznałem że jeśli uzyska się Ra wyraźnie większą od katalogowej (z uwagi na nienormalnie obniżone w tym odbiorniku Ug2) to powinno działać. Nawet zwiększyłem liczbę warstw uzwojenia wtórnego z 3 do 4 - aby ładnie się układały wyprowadzenia po jednej stronie szpuli. Ostatecznie okazało się poniewczasie że oryginalny transformator miał przekładnię 1:40 a nie 1:25 ale radio gra nienagannie. I tak już pewnie zostanie. Nie ma sensu wyciskać z UL41 pełnej mocy, bo stary i do tego jeszcze sfatygowany głośnik mógłby szybko wyzionąć ducha.
Nie wiem ile masz miejsca (dla orientacji: mój transformator odpowiadał gabarytowo transformatorowi w... Szarotce) ale jeżeli Twój jest wyraźnie większy, to bez wahania nawijałbym tyle drutu 0,12mm ile się zmieści, i jeszcze żeby zostało trochę miejsca na wtórne, tak aby z grubsza uzyskać Ra w okolicach tych 10k, a jak wyjdzie nieco mniej - tragedii nie będzie. Podobnie do oporu nawijałbym tym samym drutem elektromagnes głośnika (o ile oryginalnie były tam przekładki). Istotne jest natomiast takie włączenie głośnika aby pod wpływem prądu anodowego kotwiczka była przyciągana a nie odpychana: w przeciwnym razie magnes może się z upływem czasu rozmagnesować.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 943
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
...może coś takiego(sam kupiłem, łatwo też liczy zwoje rozwijanego transformatora, wystarczy założyć i odwijać...)...teraz chybą robią z metalowymi kołami zębatymi...ma przełożenie 1;8 i 1:1.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5473
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Transformator głośnikowy do VE301dyn
Witam
Aby zapobiec powstawaniu pętelek można drut nawojowy przeciągać podczas nawijania przez cienką rurkę z tworzywa sztucznego np: z długopisu.
Aby zapobiec powstawaniu pętelek można drut nawojowy przeciągać podczas nawijania przez cienką rurkę z tworzywa sztucznego np: z długopisu.
Ratujmy stare tranzystory!