Zmontowałem w pająka taki mniej więcej przedwzmacniacz. Za nim jest KT77 SE i transformator głośnikowy około 5 W. Potencjometry gain i volume obecnie są 470k, a dwa rezystory katodowe w pierwszych dwóch lampach zbocznikowane 470n. W katodach pierwszych stopni stosowałem oporniki z przedziału 820 Om - 2,7k.
Można uzyskać od czystego brzmienia po bardzo mocny przester. Prawdopodobnie dołożę jeszcze eksperymentalnie jeden albo dwa moduły w tych samych konfiguracjach celem sprawdzenia brzmienia.
Gdzieś kiedyś czytałem (nie pamiętam już gdzie), że układy wk-wa są wręcz idealne dla przesterów. Czy ktoś z was eksperymentował z podobnymi konfiguracjami przy budowie przedwzmacniaczy do bardzo mocnego przesteru gitarowego i czy faktycznie takie rozwiązanie jest lepsze niż stosowanie stopni oporowych?
Przedwzmacniacz WK-WA
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 177
- Rejestracja: pt, 14 sierpnia 2009, 03:06
Przedwzmacniacz WK-WA
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Przedwzmacniacz WK-WA
Cześć, wtórnik prądowy ma sen tam gdzie rezystancja wejściowa następnego stopnia jest mniejsza niż rezystor anodowy stopnia poprzedzającego. W tym przypadku rezystancja wejściowa 2 stopnia to minimum 1MOhm co ma się nijak do rezystora 100K w anodzie. Nie odczujesz żadnej różnicy jeśli podepniesz kondensator 22n bezpośrednio do anody bez wtórnika. W tym układzie wtórnik ma tylko sens przed korektorem którego wypadkowa rezystancja to w przybliżeniu 30K.
Rezystancja wejściowa następnego stopnia (obciążenie anody) ma duży wpływ na "obcinanie anodowe", a konkretnie wraz z jej wzrostem obcinanie następuje później, ale w tym przypadku niema to znaczenia bo jest zbyt duża różnica miedzy rezystancją anodową a rezystancją obciążenia.
Reasumując, w niektórych przypadkach wtórnik spowoduje późniejsze obcinanie anodowe, a więc mniej "przesteru". Jeśli chcemy wtedy uzyskać symetryczne obcinanie górnej i dolnej połówki sinusoidy (równe obcinanie siatkowe i anodowe = taki typowy distortion) to trzeba zwiększyć ujemne napięcie siatki czyli zwiększyć rezystor w katodzie.
Rezystancja wejściowa następnego stopnia (obciążenie anody) ma duży wpływ na "obcinanie anodowe", a konkretnie wraz z jej wzrostem obcinanie następuje później, ale w tym przypadku niema to znaczenia bo jest zbyt duża różnica miedzy rezystancją anodową a rezystancją obciążenia.
Reasumując, w niektórych przypadkach wtórnik spowoduje późniejsze obcinanie anodowe, a więc mniej "przesteru". Jeśli chcemy wtedy uzyskać symetryczne obcinanie górnej i dolnej połówki sinusoidy (równe obcinanie siatkowe i anodowe = taki typowy distortion) to trzeba zwiększyć ujemne napięcie siatki czyli zwiększyć rezystor w katodzie.