Reanimacja Zodiaka 402

Elektronika retro

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Witam;
Postanowiłem założyć wątek na temat amplitunera stereo Zodiak DSS402, którego obiecałem uruchomić koledze w zamian za pewną przysługę. Całość będzie dosyć ciężka i pracochłonna, zaraz powiem dlaczego. Między innymi z tego powodu ten wątek, szczególnie że nie miałem wcześniej do czynienia z tym modelem. A więc tak; dostając go od kolegi podał kilka informacji.
- amplituner od kilkunastu lat nie działa
- gdy kolega miał kilkanaście lat, to coś tam powyciągał ze środka czego bardzo żałuje
- radio nie przestrojone było gdy urządzenie jeszcze działało
- z przodu za szybką jest zaschnięty pająk z lat osiemdziesiątych do którego ma sentyment i chciałby go uratować :)

Tyle miałem informacji. Oględziny zacząłem od zdjęcia obudowy, jako że nie chciałem nic podłączać wiedząc że urządzenie jest niekompletne. Gdy go otworzyłem to zobaczyłem że będzie ciężko, mówiąc dobitniej tragedia; zobaczcie sami
SAM_1293.JPG
SAM_1294.JPG
SAM_1295.JPG
SAM_1296.JPG
Na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że stan bloku wzmacniacza jest jeszcze jako taki i raczej nic tam nie brakuje. Gorzej z blokiem tunera. Brakowało
- anteny ferrytowej
- kondensatora strojeniowego
- pokrywki głowicy UKF
- sporo pojedynczych elementów na płytce( gdy odkręciłem obudowę wypadły jakieś cewki)
- uszkodzona płytka drukowana

Pomyślałem, że raczej z tego tunera nic nie będzie i postanowiłem poszukać całą płytkę z blokiem tunera i taką kupiłem za 10 zł razem z anteną ferrytową, z głowicą UKF nieprzestrojoną.
Plan mam taki:
- Uruchomić wzmacniacz mocy
- Wymontować cały stary blok tunera i wmontować nowy ( w sensie kompletny, który nabyłem)
- Przestroić głowicę UKF
- Po zrobieniu tych czynności wyregulować napięcia zasilania, prąd spoczynkowy, wyczyścić potencjometry, izostaty itd.
- Wyczyścić wnętrze
- Odnowić obudowę

Tu będę potrzebował waszej pomocy, być może ktoś z was robił Zodiak-a. Pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem bezpieczniki. Przepalone były bezpieczniki B402 oraz B403, oraz brakowało bezpiecznika od podświetlania skali. Wymieniłem uszkodzone bezpieczniki i podłączyłem Zodiaka. Nic się nie zapaliło, nie zadymiło a więc ok. Podłączyłem głośniki do jednego i drugiego kanału. Usłyszałem trzeszczące potencjometry , a więc chyba ok. Sygnału wejściowego nie podłączę, jako że powyciągane są wtyczki które zaznaczyłem na ostatnim zdjęciu. I tu prośba do was. Ma ktoś z was może zdjęcie wnętrza zodiaka tak abym mógł podłączyć wtyki? Są to kable łączące gniazda wejściowe z przedwzmacniaczami, jeśli nie to siądę ze schematem i spróbuję podłączyć bez nich, potem spróbuję podać jakiś sygnał na wejście. Aha no i schemat amplitunera:
00913_101213092622_Zodiak..1.jpg
Zodiak 2.jpg
To jak koledzy, pomożecie? :)

Aha, myślę że temat umieściłem w odpowiednim dziale, ale jeśli nie tam gdzie trzeba, to proszę o przeniesienie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Przed chwilą podłączyłem złączki o których pisałem wcześniej, lewy kanał działa. W prawym słyszę syczenie, sprawdzę jeszcze raz, może pomieszałem coś z kabelkami.
stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Posprawdzałem wczoraj jeszcze raz i lewy kanał gra normalnie. W prawym kanale słyszę syczenie i kanał też gra tylko bardzo cichutko. Lewy kanał reaguje normalnie na zmianę barwy, głośność i balans. Prawy natomiast nie reaguje na zmianę balansu. Gra tak samo cichutko niezależnie czy balans jest odkręcony w prawo, czy w lewo. Myślicie że to wina potencjometru może być? Tak czy siak, wszystkie trzeba będzie po przeczyszczać, bo strasznie trzeszczą. Aha, radiatory od lewego kanału są zimne, natomiast od prawego znacznie cieplejsze, ale nie gorące. To chyba kwestia regulacji prądu spoczynkowego
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: AZ12 »

Witam

Usterki najprościej jest zdiagnozować za pomocą generatora małej częstotliwości. Sprawdź płytki drukowane pod kątem występowania zimnych lutów.
Ratujmy stare tranzystory!
mll
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 171
Rejestracja: wt, 30 grudnia 2008, 20:52

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: mll »

stozek2000 pisze:Posprawdzałem wczoraj jeszcze raz i lewy kanał gra normalnie. W prawym kanale słyszę syczenie i kanał też gra tylko bardzo cichutko. Lewy kanał reaguje normalnie na zmianę barwy, głośność i balans. Prawy natomiast nie reaguje na zmianę balansu. Gra tak samo cichutko niezależnie czy balans jest odkręcony w prawo, czy w lewo. Myślicie że to wina potencjometru może być? Tak czy siak, wszystkie trzeba będzie po przeczyszczać, bo strasznie trzeszczą. Aha, radiatory od lewego kanału są zimne, natomiast od prawego znacznie cieplejsze, ale nie gorące. To chyba kwestia regulacji prądu spoczynkowego

Poza złą wartością prądu spoczynkowego przyczyną może być wzbudzanie się końcówki mocy na częstotliwościach ponad akustycznych. Nawiasem - ta wersja zodiaka (2n3055 lub kd502 w końcówce praktycznie nie do upalenia) jest rzadziej spotykana i załączony schemat nie jest właściwy.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: chrzan49 »

Prawdopodobnie uwalona końcówka mocy.Najpierw Kontakt PR na wszelkie styki isostatów i potki bo zastały jest i porzadnie rozruszac.Potem sprawdx luty i ewentualne uszkodzenia plyty.Przestraj sie laytwo i przyjemnie o ile głowica działa no posrednia.
Mam Zodiaka przestrojonego i moge pomóc.W razie czego pisz na chrzan49@gmail.com
Pozdrawiam Tomasz
stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Siedzę dziś przy Zodiaku bo nie mogę zasnąć. Uruchomiłem w pełni wzmacniacz mocy. Postanowiłem go rozebrać, żeby mieć lepszy dostęp do płytki wzmacniacza, zdjąłem panel oraz wymontowałem stary blok tunera. Tranzystory w kanale nie były uszkodzone. Powodem nieprawidłowego działania prawego kanału były zimne luty w okolicach gniazd wejściowych, oraz potencjometr balansu. Najpierw poprawiłem owe luty, ale kanał okropnie przerywał, jednak gdy tylko dotknąłem potencjometr to wszystko trzeszczało i czasem łapało prawidłowy sygnał. Potencjometr rozebrałem, wyczyściłem i wlutowałem. Wszystko gra równo. Kolejnym krokiem który zrobię, to wyczyszczę pozostałe potencjometry, umyję plastiki od obudowy, oraz powymieniam gniazda bezpieczników, bo strasznie zaśniedziały a potem... idę spać :) Może uda mi się to zrobić dziś :).
SAM_1303.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Rzeczywiście kolego mll, zodiak którego mam teraz ma tranzystory końcowe 2n3055. Nie mam pełnego schematu do tego modelu, ale z tego co czytałem to w zasadzie różni się on końcówką mocy tylko, odnalazłem schemat samej końcówki ale myślę, że teraz nie będzie mi już potrzebny bo wzmacniacz mocy już działa.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: Janusz »

Witam
Zastanowiłbym się jeszcze nad wymianą podwójnego kondensatora elektrolitycznego w zasilaczu. To ten duży szary, leżący. Bardzo często po latach tracą pojemność, a czasem robią zwarcie. Można go wymienić na dwa o identycznej pojemności (4700uF każdy), ewentualnie o dwukrotnie większej, ale nie ma też co przesadzać.
O ile zwykłe Elwy zaskakująco dobrze znoszą upływ czasu, to te potrafią sprawiać różne niespodzianki.
785mm
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: AZ12 »

Witam
Janusz pisze:Witam
Zastanowiłbym się jeszcze nad wymianą podwójnego kondensatora elektrolitycznego w zasilaczu. To ten duży szary, leżący. Bardzo często po latach tracą pojemność, a czasem robią zwarcie. Można go wymienić na dwa o identycznej pojemności (4700uF każdy), ewentualnie o dwukrotnie większej, ale nie ma też co przesadzać.
O ile zwykłe Elwy zaskakująco dobrze znoszą upływ czasu, to te potrafią sprawiać różne niespodzianki.
Sprawdzenie pojemności kondensatora elektrolitycznego jest banalnie proste. Wystarczy zmierzyć czas rozładowania z użyciem obciążenia diodą LED połączoną szeregowo z rezystorem 2,2kΩ. Można wykorzystać żaróweczkę o odpowiednim napięciu.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic504910.html
Ratujmy stare tranzystory!
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: Janusz »

A można też mierzyć czas ładując je ze źródła prądowego, równie prostego.
Nie to jednak jest sednem. Istotą jest ponadprzeciętna awaryjność tego, konkretnego typu kondensatorów.
785mm
stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Witam, od ostatniego wpisu nie było jakoś czasu zająć się Zodiakiem, dziś chciałem napisać co do tego czasu zrobiłem i o coś zapytać. Jeśli chodzi o wzmacniacz mocy to jest już wyczyszczony, potencjometry i izostaty rozebrane, wyczyszczone i zapuszczone kontaktem pr. Obydwa kanały grają tak samo głośno, jednak ich barwa jest nieco inna. Nie potrafię ocenić który gra dobrze, po prostu słyszę że grają inaczej. Pomyślałem że to wina prądu spoczynkowego ponieważ jeszcze go nie regulowałem. I teraz tak; na lewym kanale na rezystorach R437, R439 jest około 6-7 mV. Podzielić to na sumę rezystancji emiterowych czyli na 0,3 Ohm, daje to jakieś 23,3 mA. W prawym kanale na R436 i 438 jest jakieś 24mV dzielone na 0,3Ohm równa się 80 mA. Pytanie do was jest takie: jaki w ogóle powinna być wartość prądu spoczynkowego na tych końcówkach mocy. Grzebiąc po internecie znalazłem ogromnie sprzeczne informacje tj: 10-20mA; 50-150mA; 30 mA. Pytam was, bo po prostu pogubiłem się i nie wiem. Dodam, że prawy radiator grzeje się bardziej, choć nie jest gorący. Napięcie mierzyłem na pojedynczych rezystorach

Jeśli chodzi o kondensator o którym pisaliście i w ogóle o kondensatorach, to wymieniłem kilka uszkodzonych tzn. wyciekających i nie trzymających pojemności. Wymieniłem je symetrycznie- jeśli w jednym kanale był uszkodzony, wymieniłem w obu. Jeśli chodzi o główny kondensator filtrujący to faktycznie nie trzyma i tu mam dwie opcje. Znalazłem dwa kondensatory po 10000uF i tymczasowo je zamontowałem, wszystko fajnie działa. Ale mam też kilka pojedynczych kondensatorów 4700uF i pomyślałem że może szkoda tych 10000uF szczególnie że są na 100V, i warto powiedzmy wstawić 4x4700, po dwa połączone równolegle, co o tym myślicie? Z pomiarem pojemności nie miałem problemu ponieważ mam miernik pojemności.

W między czasie czekając na odpowiedź powyczyszczam płytkę tunera, umyję panel i zajmę się płytkami które są do niego przymocowane.

Jeszcze jedna sprawa. Ostatnio rozmawiałem z kolegą i powiedział mi, że chciałby w miarę możliwości , aby obudowę ofornirować z racji tego, że stara okleina jest trochę zniszczona i nie wygląda najlepiej. Nigdy niczego w domu nie fornirowałem, dlatego spytam was, co o tym myślicie? macie na to jakieś domowe sposoby? A może macie jakieś źródło gdzie mógłbym na ten temat poczytać?
Brencik_

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: Brencik_ »

Janusz pisze:Witam
Zastanowiłbym się jeszcze nad wymianą podwójnego kondensatora elektrolitycznego w zasilaczu. To ten duży szary, leżący. Bardzo często po latach tracą pojemność, a czasem robią zwarcie. Można go wymienić na dwa o identycznej pojemności (4700uF każdy), ewentualnie o dwukrotnie większej, ale nie ma też co przesadzać.
O ile zwykłe Elwy zaskakująco dobrze znoszą upływ czasu, to te potrafią sprawiać różne niespodzianki.
Koniecznie wymienić. Najlepiej na 2x10mF. POtrafią płatać figle. Utrata pojemności to przy reszcie bolączek pikuś. Najcześciej dostają potężnej upływności i grzeją się zaniżając drastycznie napięcie zasilacza. No potężne ESR które eliminuje je całkowicie z pracy.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: chrzan49 »

W temacie fornirowania wejdź na strony meblarsko-stolarskie.Aby dobrze wyszlo trzeba mieć sciski porządne aby docisnać forrmatki z klejem i sporo praktyki.
Tomasz
stozek2000
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: pt, 12 lutego 2016, 04:37

Re: Reanimacja Zodiaka 402

Post autor: stozek2000 »

Witam, ostatnio posiedziałem trochę i wypucowałem panel przedni, co do plastikowej szybki to jest pęknięta, oraz troszkę porysowana, ale nic z tym raczej nie zrobię, musi być jak jest bo nie mam innej. Zamówiłem i wstawiłem nową skalę. Naprawdę fajnie wygląda. Wymyłem w izopropanolu blok tunera, zamontuję go, założę linkę i będę się brał za przestrajanie. Na zdjęciach panel po wyczyszczeniu oraz skala :) Jeszcze raz się Was zapytam ile ma ten prąd spoczynkowy wynosić? Po prostu nie wiem i nigdzie nie mogę jednoznacznie się dowiedzieć
SAM_1328.JPG
SAM_1326.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.