Wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Wielce Szanowni.
Może ktoś coś doradzi.
Piecyk pochodzi z lat 50 późnych walizkowy na 3 lampach moc do 5 wat, walizka otwierana i malutki głośnik wykonany we Francji. Grał cleanem w stylu fender champ bardzo subtelnym cleanem aż do czasu jak zaczęło trafiać lampy grał coraz ciszej aż ucichł. Próbowałem jako amator różnych lamp niestety na najmocniejszej grał dwie godziny na innych kilka minut. Zaznaczam że nie miałem oryginalnych lamp w zastępstwie.
Wygląda to tak piecyk jest sprawny ogólnie wszystko pomierzyłem lecz to ze nie gra stoi po stronie lamp tak mi się wydaje.
3 lampy
1-duża żarzenie 4,5 starta sygnatura
2-druga mniejsza mazda 6v4 ez80 żarzenie ie 4,5
3- najmniejsza jak w fender champ mazda 6v6 żarzenie chyba 3,4
kondensatory z lat 50 mam podobne w fenderze champie z początku lat 50 prosta konstrukcja jakieś 3 do 5 wat może 10 piecyk francuski niestety nie mam lamp oryginalnych a te co miałem wysadza nie jestem fachowcem zbytnio z tej dziedziny problem jest taki ze mam już obawy przed kupowaniem nowych lamp aby nie nastąpiło zwarcie itp. Niestety nie ma w mieście nikogo kto by podjął się naprawy ewentualnie doradzić jakie lampy zakupić. Może ktoś by zechciał obadać ten piecyk lub naprowadzić co czynić aby zagrał jak dawniej lub jakiś trop może coś przeoczyłem. Z poważaniem
Może ktoś coś doradzi.
Piecyk pochodzi z lat 50 późnych walizkowy na 3 lampach moc do 5 wat, walizka otwierana i malutki głośnik wykonany we Francji. Grał cleanem w stylu fender champ bardzo subtelnym cleanem aż do czasu jak zaczęło trafiać lampy grał coraz ciszej aż ucichł. Próbowałem jako amator różnych lamp niestety na najmocniejszej grał dwie godziny na innych kilka minut. Zaznaczam że nie miałem oryginalnych lamp w zastępstwie.
Wygląda to tak piecyk jest sprawny ogólnie wszystko pomierzyłem lecz to ze nie gra stoi po stronie lamp tak mi się wydaje.
3 lampy
1-duża żarzenie 4,5 starta sygnatura
2-druga mniejsza mazda 6v4 ez80 żarzenie ie 4,5
3- najmniejsza jak w fender champ mazda 6v6 żarzenie chyba 3,4
kondensatory z lat 50 mam podobne w fenderze champie z początku lat 50 prosta konstrukcja jakieś 3 do 5 wat może 10 piecyk francuski niestety nie mam lamp oryginalnych a te co miałem wysadza nie jestem fachowcem zbytnio z tej dziedziny problem jest taki ze mam już obawy przed kupowaniem nowych lamp aby nie nastąpiło zwarcie itp. Niestety nie ma w mieście nikogo kto by podjął się naprawy ewentualnie doradzić jakie lampy zakupić. Może ktoś by zechciał obadać ten piecyk lub naprowadzić co czynić aby zagrał jak dawniej lub jakiś trop może coś przeoczyłem. Z poważaniem
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
A moze jakis schemat zobaczymy z naniesionymi napieciami?
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
srebrniak pisze:Wielce Szanowni .
Może ktoś coś doradzi .
Piecyk pochodzi z lat 50 póżnych walizkowy na 3 lampach moc do 5 wat ,walizka otwierana i malutki głośnik wykonany we Francji .Grał cleanem w stylu fender champ bardzo subtelnym cleanem aż do czasu jak zaczęło trafiać lampy grał coraz ciszej aż ucichł .Próbowalem jako amator róznych lamp niestety na najmocniejszej grał dwie godziny na innych kilka minut .Zaznaczam że nie miałem oryginalnych lamp w zastępstwie .
Wygląda to tak piecyk jest sprawny ogólnie wszystko pomierzyłem lecz to ze nie gra stoi po stronie lamp tak mi się wydaje .
3 lampy
1-duza żażenie 4,5 starta sygnatura
2-druga mniejsza mazda 6v4 ez 80 żażenie ie 4,5
3- najmniejsza jak w fender champ mazda 6v6 żażenie chyba 3,4
kondensatory z lat 50 mam podobne w fenderze champie z początku lat 50 prosta konstrukcja jakieś 3 do 5 wat może 10 piecyk francuski niestety nie mam lamp oryginalnych a te co mialem wysadza nie jestem fachowcem zbytnio z tej dziedziny problem jest taki ze mam już obawy przed kupowaniem nowych lamp aby nie nastąpilo zwarcie itp .Niestety nie ma w mieście nikogo kto by podjął sie naprawy ewentualnie doradzić jakie lampy zakupić .Może ktoś by zechciał obadać ten piecyk lub naprowadzić co czynić aby zagrał jak dawniej lub jakiś trop może coś przeoczyłem .Z poważaniem
- przemak
- 625...1249 postów
- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
To jakiś samodział jest, może właśnie z gramofonu...
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Pewnie że samodział. Proponuje rozebrać i złożyć jeszcze raz na sprawnych częsciach. Nie wierzę w sprawność kondensatorów lakowanych smołą. Poza tym nie widzę tam lampy 6V6 o której wspominasz. Była by ona największa a nie najmniejsza. Proszę o dobre zdjęcia lamp.
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Czesc
Po zdjeciach sadzac to 6V6 to naprawde jest 6AV6, a ta najwieksza jest podobna do jednej z Japonskich wersji 6GV8 - ECL85.
Pozdrowienia
Po zdjeciach sadzac to 6V6 to naprawde jest 6AV6, a ta najwieksza jest podobna do jednej z Japonskich wersji 6GV8 - ECL85.
Pozdrowienia
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Niszczy lampy to znaczy co- tracą emisję czy przepala się żarzenie?
Anoda nie robi się czasem niemal czerwona?
Anoda nie robi się czasem niemal czerwona?
Poszukuję 1R5T.
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Dziekuję za cynk w temacie .elektrit pisze:Niszczy lampy to znaczy co- tracą emisję czy przepala się żarzenie?
Anoda nie robi się czasem niemal czerwona?
Piec został wyprodukowany we Francji nie jest to samodział pięknie wykończony tweedem głośnik audax 2837 44c4As.Widziałem z 5 lat temu taki sam na ebay razem z gitarą norma teisco .
Lampy jakby traciły emisje ale nie od razu ,najmocniejsze działaly dwie godziny i piec grał przyzwoicie .wczesniej wszystko sprawnie działało wiele lat .Lampa Ez jest jako pierwsza prostownicza druga nie ma oznaczenia trzecia mozliwe że 6aV6 jedyne co widać to sygnaturę 6v6 .
To musi obadać macher w temacie ja tu nic nie poradzę sam moe tylko pogorszyc stan piecyka .
Jest przełacznik dziwny z napięcia 220 na 110 i odwrotnie .W miejscach lamp przebadałem teren nie ma ladu po węglu itp wszystko sprawne .
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Te zdjęcia robiłeś wiertarką, mikrofalówką czy odkurzaczem? Bo nie uwierzę że zostały wykonane komórką. Wiem bo sam robię komórką zdjęcia i na nich widać cokolwiek. Na tych nie widać.
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Zadam może nieco naiwne pytanie. Skoro na "starych" lampach wzmacniacz pracował bezawaryjnie a na "nowych" są problemy to czy nie jest przypadkiem tak, że źle odczytałeś symbole lamp (być może nie wszystkich) i po prostu wstawiasz niewłaściwe lampy, które nie wytrzymują pracy w tym wzmacniaczu.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
zasadniczo to ja sie nie znam
ale moze kolega przetlumaczy na jakis sensowny jezyk ten zapis?
Rozumiem ze 4,5 to jest jakos zmierzone ?
Bo tak z pamieci to mazda 6V4 ma 6,3 V
ale moze kolega przetlumaczy na jakis sensowny jezyk ten zapis?
Bo na razie to sie mozna tylko domyslacsrebrniak pisze:/.../
1-duza żażenie 4,5 starta sygnatura
2-druga mniejsza mazda 6v4 ez 80 żażenie ie 4,5
3- najmniejsza jak w fender champ mazda 6v6 żażenie chyba 3,4/.../
Rozumiem ze 4,5 to jest jakos zmierzone ?
Bo tak z pamieci to mazda 6V4 ma 6,3 V
Re: Wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Mam propozycję: może kolega napisze skąd jest (nie znalazłem takiej informacji)? A nuż w okolicy znajdzie się ktoś, kto chociaż rzucił by okiem do wnętrza piecyka i nakierował na właściwy trop.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Z całym szacunkiem,ale zadałeś durne pytanie. Fotki tych lamp to nie słitfocie na fejsbusia.painlust pisze:Te zdjęcia robiłeś wiertarką, mikrofalówką czy odkurzaczem? Bo nie uwierzę że zostały wykonane komórką. Wiem bo sam robię komórką zdjęcia i na nich widać cokolwiek. Na tych nie widać.
I co na podstawie fotek chcesz ocenić? Pekniętą bańkę albo piekną warstwę zasrebrzenia na wewnętrzej powłoce balonu?
Powinieneś zadać zupełnie inne pytanie.
Nie wierzę w to, że lampy, a zwłaszcza końcówka mocy utraciła emisję po kilku minutach działania. Na mojego nosa w piecu strajkuje zasilacz.
Poszukuję 1R5T.
Re: Wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Wszystko to ci piszecie może miec wpływ na niedziałanie piecyka lampy nie w kolejności itp sprawy to musi obadać fachowiec ,ale w okolicy Sandomierza nie ma nikogo kto by znał temat ,szukałem w głębi innych miast ,Rzeszów i okolice niestety .Mordochwyty lamp pstrykałem tel nokia niezupelnie starym ale takie wychodzą te foty kulawe .
Re: Wzmacniacz piecyk gitarowy z lat 50 -niszczy lampy
Co osiągnąć? Ocenić czy autor w ogóle wie o czym pisze skoro myli 6V6 z 6AV6.
Trzeba zrysowac schemat, pomierzyc napięcia i dopiero potem będzie można cokolwiek działać z sensem.
Trzeba zrysowac schemat, pomierzyc napięcia i dopiero potem będzie można cokolwiek działać z sensem.
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
-Igen, ötlámpás, négysávos.