Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: Andrew »

Dzisiaj odpaliłem końcówkę na czterech 6L6 wzorowaną na peavey valve king 100. Wybór lamp z konieczności, transformator sieciowy nie dawał możliwości zastosowania EL 34 z powodu zastosowania żarzenia w układzie szeregowym. Zmuszony zostałem do zakupu kwadry 6L6 (po włączeniu zasilania prądy anodowe wynoszą 40 mA z rozrzutem 2 mA). Planuję budowę inwertera i pozostałych stopni na podstawie JCM 800. Jestem ciekawy brzmienia i mocy, jaką się uda uzyskać. Fotorelacja z budowy później.
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: painlust »

Valve King do jednego się nadaje... do przebudowy właśnie. Chyba lepiej wypadłby jakiś hi-gain na tych komponentach niż JCM800 ale co kto lubi.
Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: Andrew »

Obiecane fotki... Jak widać, obudowa nietypowa. Pochodzi od starego nrd-owskiego miernika parametrów linii teletransmisyjnych w energetyce. Jest aluminiowa z licznymi otworami. Wykorzystałem praktycznie samą obudowę (czarny lakier proszkowy), wsad wykonałem z aluminium 2 mm, front - srebrny lakier proszkowy. Wprawdzie 6L6 są dość blisko siebie z powodu szczupłości miejsca, ale jest bardzo dobry przepływ powietrza w pionie, co pozwoli na skuteczne chłodzenie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob, 23 lipca 2016, 17:00 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: painlust »

JCM800 w racku? Dlaczego nie.
Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: Andrew »

Dzisiaj uruchomiłem inwerter, połączyłem z końcówką, zapiąłem pętlę USZ (trafiłem fazę od razu), oczywiście podłączyłem rezystor obciążeniowy 8 om/100W, generator sinusa na 400 Hz i test full power... Sinusoida czysta na oko do ok. 42 V amplitudy, co po prostych obliczeniach daje trochę ponad 100 W mocy na wyjściu. Nabrałem szacunku do 6L6 (wcześniej realizowałem się tylko na EL34 i GU50 z poważniejszych mocowo lamp. Napięcie anodowe w spoczynku wynosiło 450 V, podczas obciążenia moja uwaga skupiona była na innych zagadnieniach, przy okazji zmierzę spadek. Inwerter z JCM 800. Poszukuję diod SR 2873 (2 szt.), może ktoś dysponuje? Te diody zabezpieczały peavey'a przed skutkami zaniku obciążenia podczas pracy wzmacniacza. Google twierdzą, że żaden krajowy dystrybutor nie dysponuje nimi. Później przedstawię oscylogramy uzyskane na obciążeniu rezystancyjnym 8 omów, sinus i prostokąt dla wybranych częstotliwości.
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: Andrew »

Napięcie anodowe spada z 450 V do 420 przy pełnej mocy.
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: painlust »

Diody te zapewne można zastąpić innymi, które są bardziej dostępne.
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: przemak »

Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: Andrew »

Zastanawiam się nad zastosowaniem dla zabezpieczenia przeciwprzepięciowego diod GP02-40 (Vishay, 4 kV/250 mA), czy BY8-D10 (Diotec Semiconductor, 8 kV/500 mA). Oryginalnie siedzą Shottky SR 2873, ale niedostępne w Polsce... Które z nich będą lepsze Waszym zdaniem?
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolejny JCM 800 na transformatorach... peavey'a

Post autor: Andrew »

Chyba zdecyduję się na diody na 4 kV łączone po trzy w szereg. Katalogowo wytrzymują impuls prądu do 15 A, bardzo mała pojemność złącza - zaledwie 3 pF. Zatopię w termokurczu.
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.