Korg MS-20 - budowa repliki - relacja

[CHOPIN66]

Witam

Ostatni słuchając takich zespołów wykonawców jak : Klaus Schulc , Kraftwerk , Vangelis .... ; natchneło mine do zbudowania analogowego syntezatora muzycznego od podstaw.
I tu zaczołem się zastanawiać nad tym czy budować wedłóg własnego pomysłu czy budować replikę syntezatora produkowanego fabrycznie .
Wybrałem tą drugą opcje ze względu na to ,że w konstrókcjach fabrycznych wszystkie wartości elementów są podane na schemacie .
Przy wyborze producenta i modelu syntezatora kierowałem się nastempującym kryterium :
-Brak trudno dostepnych specjalizowanych układów scalonych .
-łatwo dostępnosć podzespołów .
-niski koszt wykonania względem gotowego kitu
I tak moj wybór padł na Korga MS-20 .
Spełnia on moje wymagania a mianowicie
-nie zawiera specjalizowanych układów scalonych .
-zbudowany jest z łatwo dostępnych układów scalonych m.in. 4007,4011,4069,TL081,TL082 i UPC4558 ( LM4558),UPC339(LM339),LM7815 i LM7915 )
-no i szacowany koszt to ok 100-200zł w porównaniu do kitu korga ms20 który kosztuje 5000zł
I tu moje pytanie do osób posiadających korga ms 20,
1.Jakie są wymiry płyty przedniej ?
2.Jaka jest długość i szerokość białych i czarnych klawiszy ?
3.jakie płytki drukowane wchodzą w skład tego syntezatora?



c.d.n. już wkrótce

[Vic384]

Czesc
Elektronike do syntezera zrobic, to nie problem, ale klawiatura i pola stykowe pod nia, to inna melodia. Masz co najmniej 50% szans, ze polegniesz na niej. Ma sie rozumiec, ze robisz ja tak, aby wygladala profesjonalnie. Moja sugestia, to kupic stary, niesprawny keyboard o podobnym wygladzie klawiszy, jaki ma miec Twoj syntezer. Odnawiasz lub modyfikujesz klawisze, robisz nowa obudowe, elektronike i gotowe. W najgorszym przypadku masz gotowe pole stykowe i uklad mocowania klawiszy.
Pozdrowienia

[CHOPIN66]

dziękuje za sugestię , napewno się przyda

[radiomechanik]

W Radioelektroniku z lat 1983 - 1985 była seria artykułów o budowie amatorskiego syntezatora. Szczególnie warta uwagi była właśnie część o realizacji głównej klawiatury.
Zajmowałem się serwisem instrumentów klawiszowych budowanych w latach 198x - do współcześnie. Generalnie rozwiązania rynku konsumenckiego to gumka - silikon odpowiadający za sprężystość klawisza w dwóch fazach nacisku. Odpowiednie oprogramowanie interfejsu interpretowało siłę i czas nacisku jako długość i siłę dźwięku.
Ostatnio naprawiałem organy kościelne (nie pamiętam producenta niemieckiego lub szwajcarskiego) , produkcja chyba końcówka lat 70tych. To klawiatura zawieszona była na drutach sprężystych dociskających do podłużnej listwy przewodzącej z mosiądzu lub brązu.
Problem takich klawiatur to po jakimś czasie zabrudzenia.
Nie do zajechania byłaby klawiatura na kontaktronach (stare przekaźniki można na złomie za grosze dostać), albo na transoptorach szczelinowych (w drukarkach czy kserokopiarkach występują jako czujniki papieru i zamknięcia pokryw).
Kiedyś dawno temu koledzy budowali klawiatury na ISOSTAT-ach

[CHOPIN66]

Trochę mnie nie był .
Na razie prace związane z tematem zostały wstrzymane przez
-nie dostępność fotorezystora 10M/50Kom potrzebnego do zrekonstruowania photocopulera
-awaria poprzedniego laptopa z na którym był w 50% gotowe wzory płytek w Eagle.
Między czasie trafiłem na jeszcze ciekawszą konstrukcję a mianowicie rosyjski Polivox . Jest to ciekawa konstrukcja gdyż jest to syntezator duofoniczny (dwugłosowa polifonia) a wszystkie sekcje ( generatory vco ,filtry i zasilacz są na osobnych płytkach wpinanych do płyty głównej ) i dostępna jest kompletna dokumentacja (schematy i wzory płytek drukowanych) .
link do relacji . https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewt ... 1#16756061
radiomechaink -dzięki za informacje o tych organach kościelnych i o możliwości wykorzystania isostatów.