Pytanie luźno zwiazane z temtyką forum - nałożenie dwutlenku

[stdi]

Nakładanie czynnej substancji na metalu to poniekąd katody tlenkowe, więc na siłę jest związek z forum.

Pytanie brzmi

Potrzebne są płytki metalowe o wymiarach powiedzmy 10 * 10 cm pokryte dwutlenkiem tytanu, który wraz z ozonem i ultrafioletem będzie fotokatalizował rozpad związków organicznych o nieprzyjemnym zapachu zawartych w powietrzu. Oczywiście głownie chodzi o merkaptany (zawierają atom siarki zamiast tlenu w grupach jak OH, CO itp). Założyć trzeba iż w powietrzu będzie siarkowodór oraz metan, amoniak. Wg mnie powierzchnia ma być lekko(?) porowata - bo istotnym jest kontakt powierzchniowy ("raczej" odpada pomalowanie biała farbą zawierającą biel tytanowa). Naświetlanie tych płytek promieniami UV 180 - 380 nm (choć i pojawia się info o stosowaniu fioletowego i niebieskiego intensywnego światła - > 380 nm) podpowiada iż ta warstwa ma być stosunkowo cienka - światło nie spenetruje wnętrza powłoki, choć może się okazać iż działanie światła dotyczy tylko samego przepływającego powietrza. Aha założyć trzeba, iż powietrze będzie wilgotne (pomijając to czy wcześniej będzie przepuszczone przez skruber z natryskiem wody - przy okazji ma tam miejsce oczyszczanie z "grubych" zanieczyszczeń - pył, liście itd... choć samo pobierane powietrze do skrubera już będzie wilgotne).
Warunki pracy - no na zewnątrz, samo powietrze nawet w sezonie zimowym będzie stosunkowo ciepłe (gnicie czyli fermentacja wydziela ciepło) choć niewykluczone w silne mrozy może mieć poniżej 0'C.

Proszek i lepiszcze? A może lepiszcze, które po podgrzaniu i rozkładu da spulchnioną powierzchnię?

P.S. - kluczem do sukcesu jest możliwie najmniejszy rozmiar ziarna.

P.S.2 - do rozważenia pozostaje opcja kupna gotowego nanoziarnistego (jest przezroczysty dla światła widzialnego, pochłania w objętości UV, a nieznacznie rozprasza światło niebieskie) dwutlenku tytanu i jakoś przytwierdzenie go do metalowych płytek.

[Vic384]

Czesc
Ja mysle, ze najlepsze by byly plytki ze stali chromo-niklowej pokryte dwutlenkiem tytanu za pomoca palnika plazmowego. Tak samo jak to sie robi przy pokrywaniu wegliken wolframu. Bardzo trudno pokryc inne materialy, bo temperature plytki musi przekroczyc 600 stopni Celsjusza, aby warstwa sie dobrze "przylepila".
Pozdrowienia

[stdi]

Tylko czy przy zastosowaniu nanokrystalicznego TiO2 nie dojdzie do jego zbrylania - wyjdzie w praniu - próbki trzeba najpierw zdobić i popróbować nakładać. Ponadto wg opisu TiO2 w okolicach 800-900 zachodzi przemiana fazowa. Czyli należałoby nie przekraczać tych 800 'C. Trudno określić jak się to ma do nanokrystalicznej postaci.

Co do materiału płytek - z opisu widać że jak stal to jedynie Kwasówka - oczyszczane powietrze jest silnie korodującym środowiskiem - raczej kwaśnym dominuje głównie siarkowodór, metan jest obojętny a amoniaku jest raczej mniej niż siarkowodoru - chyba że powstający siarczek amonu zżerałby miedź (a znika ona "niemalże o czach").

Jednakże już widzę po tej propozycji iż trzeba było czymś najpierw pokryć tę płytkę - jakąś warstwą szczepną, która zmięknie (lekko by za dużo nanokrystałów nie zatopiło się w tej warstwie) przy 500'C bo formalnie TiO2 topi się temp 1830'C.

Mieszkasz ciut za dalekawo (za jakąś tam wielka kałużą) więc w sobotę wirtualne piwo stawiam.

[Vic384]

Czesc
Nie jest tak zle z ta kaluza, od pewnego czasu mieszkam w Rzeszowie. Przed przyjazdem na emeryture, przez ostatnie dwadziescia pare lat pracowalem w ADM Stainless w Toronto, ktory to zaklad zajmuje sie pokrywaniem weglikiem wolframu roznych elementow. Na temat pokryc metali warstwami ceramicznymi moge powiedziec, ze sa trzy wazne sprawy: czystosc powierzchni, druga, to odpowiednie jej przygotowanie i trzecia, to dokladnosc utrzymania temperatury detalu podczas napylania. Tytanianowych warstw nie nakladano u nas, ale alundowe i z ceramiki na bazie alundu, tak.
Pozdrowienia