Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 814
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: walllker »

Witam, po mojej nie udanej próbie przestrojenia radioodbiornika Wanda, postanowiłem poćwiczyć na innym radioodbiorniku zanim wrócę do wcześniejszego. Wybrałem to radio z uwagi iż posiadam 2 sztuki, jedno dostali moi rodzice na ślub i jest w stanie idealnym, gdyż w rodzinie od nowości i bardzo mało używane, drugie dał mi sąsiad w stanie agonalnym, do tego grzebane. Więc postanowiłem to od sąsiada poświęcić na naukę. Najpierw dziś od rana przywróciłem układ elektryczny do ładu. Radio ma układ elektryczny taki sam jak Giewont czy Ślązak, wykorzystałem serwisówkę od Ślązaka gdyż taką posiadałem. Teraz radio gra ładnie i czyściutko na zakresach DSK i na UKF ale przy podłączonym konwerterze. Wszędzie mam czysty wyraźny i mocny odbiór. Zanim zacznę majstrować w głowicy UKF, mam prośbę o wstępną receptę na przestrojenie. W sieci znalazłem kilka, niestety każda trochę inna. Jedna mówi że należy podmienić następujące kondensatory.
c1 24p na 12p,
c5 30p na 12p,
c7 51p na 33p,
c13 43p na 15p,
c85 27p na 15p
Druga mówi już inaczej:
C1 z 27pF na 10pF
C3 z 27pF na 12pF
C10 z 47pF na 20pF
C5 43pF wymontowałem i zamontowałem trymer 2-25pF w miejscu C7
C15 39pF wymontowałem i zamontowałem trymer 2-25pF w miejscu C17
Druga metoda zakłada wykorzystanie trymerów, i według opisu jest to konieczne bo inaczej nie da się porządnie dostroić układu.
Trzeciej metody już nie wrzucam bo nic to nie da gdyż każda jest i tak trochę inna (trzecia metoda C1-12p, C5-16p, C10-39p, c17-47p, C15-12p). Rozumiem ogólna zasadę przestrajania, dlaczego wymienia się te elementy, ale może ktoś podrzucić receptę sprawdzoną przez siebie, i bliżej wyjaśnić jak dobiera się elementy w procedurze przestrojenia, bo czytając różne opisy to dobieranie nowych elementów jest trochę jakby na oko, powiedzmy pojemność zamontowaną przez pół, trochę doświadczeniem, i metodą prób i błędów. Oczywiście mogę się mylić, jednak zastanawiam się jak to jest że stosując się do tego samego opisu, jedna osoba podmienia kondensatory i wszystko od razu działa, a druga jak ja męczy się, wyciąga tonę sprzętu i tak nic nie wychodzi. Dorzucam serwisówkę Ślązaka przypominając że elektrycznie to to samo co Giewont i Beskid, wizualnie też podobne.
Załączniki
ślązak giewont beskid.pdf
(3.46 MiB) Pobrany 366 razy
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5420
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: AZ12 »

Witam

Strojenie bloków w. cz. w odbiornikach radiowych wygląda następująco: najpierw należy ustalić zakres częstotliwości pracy mieszacza samodrgającego. Następnie zestraja się obwód wzmacniacza w. cz. indukcyjnością dla początku zakresu, pojemnością dla końca. Jeśli to nie zadowala to można zmniejszyć ilość zwojów cewki. Obwód w bazie tranzystora T1 stroi się na końcu. Wskazane jest podłączenie woltomierza do wyjścia diod detektora stosunkowego.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6542
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: Marcin K. »

Patrząc na schemat to w pierwszej kolejności wymieniłbym C5 i C15 na połowe mniejszej pojemności. W sumie C1 tak samo. Poza tym nic więcej bym nie ruszał. W zasadzie te radia mają beznadziejną głowicę, niby podobna do Tarabana ale jednak inna. Taraban sam wchodzi w pasmo :)
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
bacablue
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 92
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2011, 18:36
Lokalizacja: Młodzieszyn

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: bacablue »

Witam.
Może być prawie na pewno konieczność przewinięcia cewki L3/L4.
Pozdrawiam.
Mariusz
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6542
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: Marcin K. »

Raczej nie trzeba odwijać zwojów. Raczej napewno.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 814
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: walllker »

Kolega Marcin K już wspominał mi w temacie Radia Wanda że do nauki najlepszy jest radioodbiornik Taraban gdyż najłatwiej go przestroić, ale niestety nie posiadam na stanie, właściwie to tak od roku wzięło mnie na gromadzenie również odbiorników tranzystorowych i to przenośnych/stacjonarnych/samochodowych dziś to można kupić za śmieszne pieniądze, a za kilka lat może wyglądać to różnie tym bardziej że radia tego typu znikają na potęgę lądując na śmietnikach, to tak jak z poczciwym Pionierem jakieś 10 lat temu kupiłem sprawnego w ładnym stanie za 20zł, a dziś poniżej 100zł nie ma szans kupić nawet zdezelowanego. Zanim znowu będę wściekły na siebie, proszę o opinie czy brać się za grzebanie czy wybrać coś innego, z tego typu radioodbiorników mam jeszcze Sudety, Ślężę, Śnieżnik które są sprawne w 100% i nie przestrojone. Chyba że kupię Tarabana, na allegro duży wybór za małą kaskę do 30-40zł z przesyłką. Wierzę kolegą że głowica w tym radiu Beskid jest marna, więc i do przestrojenia trzeba trochę więcej niż tylko zapału amatora. A sama myśl o ruszeniu cewki heterodyny już mnie zniechęciła, na początek wolę coś łatwiejszego.
bacablue
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 92
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2011, 18:36
Lokalizacja: Młodzieszyn

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: bacablue »

Witam.
Mojego Giewonta parę lat temu przestrajał fachowiec z zakładu RTv. Zmienił kondensatory i niby już. W domu dopiero się okazało, że radio gra do 103.5. Zadzwoniłem z reklamacją a on, że nic więcej się z tym nie zrobi. Dopiero za jakiś czas inny fachowiec (pracował kiedyś w ZRK) przewinął cewkę L3/L4 (chyba dowinął 1 zwój) i doprowadził radio do kultury. Co do Tarabana to ostatnio przestrajałem wersję 3. Nie obyło się bez problemów. Aby w miarę zmieścić się w pasmo kondensator C17 został fabryczny czyli 10pf. Reszta w/g instrukcji z Serwisu Elektroniki.
Pozdrawiam
Mariusz
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: kaem »

W "Radioelektroniku" też kiedyś był przepis na przestrajanie odbiorników ślązakopodobnych i też sugerowali zmianę cewek L3/L4. Natomiast w "Serwisie Elektroniki" już nie - tylko zmiana kondensatorów. Według "Radioelektronika" przestroiłem hurtem dwie sztuki "Beskidów" i stroiły się bez problemu w pełnym paśmie. Metody "SE" nie próbowałem na tych radiach.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: ^ToM^ »

Przede wszystkim do przestrojenia trzeba mieć jakieś przyrządy. Normalnie to częstościomierz, do pomiaru heterodyny oraz woltomierz - najlepiej analogowy. Wskazane mieć sondę w.cz.
Generalna zasada jest taka: ustalamy zakres przestrajania heterodyny, gdyż na starym zakresie pracuje ona w innych częstotliwościach. Potem należy przestroić obwody wejściowe zwykle robi się to przez wycięcie kondensatorów "skracających" i w zasadzie już powinno się być w okolicach łapania fal górnego UKF.
Looknij tu - nieco teorii na początek:
http://elportal.pl/pdf/k15/48_10.pdf
http://pdfki.cba.pl/Praktyczny%20Elektr ... 995-07.pdf

a później do kopalni wiedzy:
ftp://ftp.control.slupsk.pl/pub/elektro ... strajanie/

Pochwal się wynikami. Powodzenia!
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6542
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: Marcin K. »

^ToM^ pisze:Przede wszystkim do przestrojenia trzeba mieć jakieś przyrządy. Normalnie to częstościomierz, do pomiaru heterodyny...
Dziwne, ja zawsze stroiłem na słuch i klient był zadowolony.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: kaem »

^ToM^ pisze:Generalna zasada jest taka: ustalamy zakres przestrajania heterodyny, gdyż na starym zakresie pracuje ona w innych częstotliwościach. Potem należy przestroić obwody wejściowe zwykle robi się to przez wycięcie kondensatorów "skracających" i w zasadzie już powinno się być w okolicach łapania fal górnego UKF.
Kondensatory skracające to nie obwody wejściowe, tylko wzmacniacz w.cz. i heterodyna. Obwody wejściowe to na ogół zwykły filtr pasmowy, który w głowicach dwusekcyjnych (z mieszaczem samodrgającym) jest niestrojony agregatem. Poza tym, kondensatory skracające są w szeregu z agregatem, więc ich wycięcie spowoduje brak odbioru. Jak już, to je się zwiera. W większości przypadków kondensatorów skracających nie rusza się, wystarczy zmniejszyć pojemności równoległe do agregatu. No chyba, że to nie wystarczy, to wtedy się je zwiększa (nie zmniejsza). Miałem jednak i taki przypadek w radiomagnetofonie "Osaka", że kondensatory skracające musiałem zmniejszyć, bo po przestrojeniu były za duże "marginesy".
Co do częstościomierza, to jeśli ma się odpowiednią wyobraźnię przestrzenno-matematyczną, odpowiedni zakres przestrajania da się ustalić już po pierwszej wymianie kondensatorów. Nic nie zastąpi wyobraźni i doświadczenia. Ja zamiast częstościomierza używam drugiego odbiornika z syntezą, żeby złapać początek zakresu heterodyny na 98,2 MHz.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Marcin K. pisze:ja zawsze stroiłem na słuch i
Może nie zawsze ale na ogół. O ile było to możliwe to przewijałem cewki zmniejszając ilość zwojów. Nie ma 100% recepty na wartości elementów bo samo rozmieszczenie elementów, długość wyprowadzeń, może powodować przestrojenie o parę MHz. Wesołych Świąt.
Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: ^ToM^ »

kaem pisze:
^ToM^ pisze: Co do częstościomierza, to jeśli ma się odpowiednią wyobraźnię przestrzenno-matematyczną, odpowiedni zakres przestrajania da się ustalić już po pierwszej wymianie kondensatorów. Nic nie zastąpi wyobraźni i doświadczenia. Ja zamiast częstościomierza używam drugiego odbiornika z syntezą, żeby złapać początek zakresu heterodyny na 98,2 MHz.
Wyobraźnia to się przydaje grafikowi czy plastykowi, inżynier opiera się na odpowiednim przyrządzie pomiarowym, schemacie i procedurze strojenia.
Marcin K. pisze: Dziwne, ja zawsze stroiłem na słuch i klient był zadowolony.
Nic dziwnego, bo jak niby klient miałby sprawdzić, czy posiadane jego radio jest prawidłowo zestrojone - odbiera stacje to znaczy że jest dobrze przestrojone :). Rzeczywiście, klient, może to zrobić tylko na słuch, ale niekoniecznie takie sprawdzenie mówi o tym, że radio jest prawidłowo zestrojone w sensie elektrycznym. Prawdę obiektywną pokazują tylko przyrządy pomiarowe. Można to robić na słuch, ale najlepszy efekt uzyska się wyłącznie przy pomocy odpowiednich przyrządów pomiarowych.

Ja używam do tego celu częstościomierza, generatora, woltomierza lub oscyloskopu. Można to naturalnie robić na oko jak ktoś lubi albo nie może inaczej.

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony pt, 25 marca 2016, 09:07 przez ^ToM^, łącznie zmieniany 1 raz.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: TELEWIZOREK52 »

^ToM^ pisze:Wyobraźnia to się przydaje grafikowi czy plastykowi, inżynier opiera się na odpowiednim przyrządzie pomiarowym, schemacie i procedurze strojenia.
Drogi kolego, oczywiście masz rację, po coś są przyrządy.Tylko że ja nie widzę inżyniera bez wyobraźni bo to chyba kiepski inżynier. Jak myślisz? Jak np. w czasie II wojny budowano radiostacje?? Mieli generatory, wobulatory, oscyloskopy itp.? Jednak dzięki wiedzy, doświadczeniu i wyobraźni konstruowali i.. działało.
Z przedświątecznymi pozdrowieniami. JJ.
meteor
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 173
Rejestracja: wt, 6 marca 2012, 10:36

Re: Przestrojenie radioodbiornika Beskid

Post autor: meteor »

Wiele odbiorników przestroiłem na górny UKF ( kilka lat wcześniej przestrajałem jamniki i samochodowe z prywatnego importu na dolny UKF z górnego, czasem wystarczyło dołożenie dwóch kondensatorów 27-33pF) i co mogę powiedzieć, większość polskich bardzo łatwo się przestrajało i osiągało dobre parametry po tym zabiegu, kłopot to miewałem z "Pionierami 85" ale już "Pionier 105" super. Natomiast nie lubiałem przestrajać ruskich przenośnych ( stołowych nie było na rynku to nie wiem) miały bardzo solidnie ekranowaną głowice i sam demontaż i potem składanie było czasochłonne i kłopotliwe.
ODPOWIEDZ