Krosownica sygnałów głośnikowych

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Krzysztof_M
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 590
Rejestracja: wt, 17 października 2006, 09:14

Krosownica sygnałów głośnikowych

Post autor: Krzysztof_M »

Projekt niby nie lampowy, ale wyniknął z powodu nadmiaru aktywnie działających jednocześnie lampowych konstrukcji.
Taka sytuacja pojawia się regularnie co jakiś czas.

Jedną z bolączek konstruktora wzmacniaczy jest, paradoksalnie, ich odsłuch i szeroko pojęte użytkowanie.
Jak to możliwe, ktoś zapyta. Powód jest trywialny kabelkologia.
Jeden wzmacniacz to 4 przewody głośnikowe.
Ale żeby było ciekawie, to przecież mnogość wzmacniaczy to zaledwie jedna strona medalu.
Po drugiej można spotkać więcej niż jeden zestaw kolumn, czyli bolaczka niezdecydowanego melomana :-)

Żonglerka tymi kablami doprowadziła mnie najpierw do szewskiej pasji przez wszystkie te lata, a następnie do opracowania prostego urządzenia,
które mnie w tym wyręczy, i które pozwoli z przyjemnością zrealizować kaprys typu:
"a teraz posłuchamy tego wzmacniacza na tych kolumnach"

Do urządzenia można podłączyć 3 wzmacniacze mocy oraz 4 pary kolumn.
Układ jest tak pomyślany, że jednocześnie może być aktywnie przekazywany sygnał tylko jednego wzmacniacza oraz dołączona dowolna kombinacja kolumn.
Obecnie dysponuję 2 parami kolumn oraz adapterem dla słuchawek elektrostatycznych.
Aby umożliwić podłączanie egzotycznych topologii końcówek mocy (np. mostkowych, albo OTLi) to masy wzmacniaczy nie spotykają się nigdzie w układzie.
Każda kombinacja wzmacniacz-kolumna jest całkowicie odizolowana od nie tylko drugiego kanału ale też od innych wzmacniaczy.

Na obudowę wybrałem gotowca z frontem o grubości 10 mm. Postanowiłem tym razem, że każda, najmniejszą pracę w tym projekcie wykonam sam.
Dlatego obróbkę frontu musiałem sam w domu zrealizować, co postawiło kilka problemów do rozwiązania (ah te wyzwania, hehe).
Również mnogość gniazd wyjściowych w stalowej tylnej blasze to niezła zabawa była.
Ponieważ jestem analogowym stworzeniem, więc nie ma tam ani grama zbędnej elektroniki. Całość oparta jest o mechaniczne przełączniki załączające odpowiednie grupy przekaźników.
Jedynie elektronicznym elementem jest impulsowy zasilacz.
Jako wskaźniki użyte zostały stare oprawki dla również starych żaróweczek telefonicznych.
Okablowanie sygnału to srebrzanka 1,5 mm^2 oraz 4 mm^2 odcinki kabelka głośnikowego.
Okablowanie obwodów sterujących to srebrzanka i cienkie druciki - jedynie dlatego, że ładnie się dają ułożyć.

Wyłącznik zasilania jest z tyłu ponieważ postanowiłem, że urządzenie na będzie na stałe włączone, aby przed każdorazowym załaczeniem systemu z góry wiedzieć jaki jest włączony wzmacniacz i kolumny.

Całość nie jest jeszcze dokończona - brakuje jednego elementu, tj. napisów.
Ponieważ chcę to estetycznie sam wykonać to powstaną dopiero za jakiś czas gdy wypróbuję odpowiednie metody na próbnych kawałkach drapanego amelinium ;)

Przy tej ilości gniazd na wyjściu jedynym sensownym sposobem podłączenia wzmacniaczy i kolumn wydają się wtyki bananowe.
Dlatego teraz muszę przygotować odpowiednią ich ilość a potem nie martwić się już o kabelki głośnikowe.

Przedstawiam krosownicę:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ
marma2
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 148
Rejestracja: śr, 9 grudnia 2015, 19:10

Re: Krosownica sygnałów głóśnikowych

Post autor: marma2 »

Super rzecz, wyrazy uznania dla Twojego pomysłu i praktycznego rozwiązania.
Mój problem jest podobny, zrobiłem ostatnio kilka pre phono i robię je dalej ale jestem już zmęczony poszukiwaniami i zmierzam do wyboru tego najlepiej brzmiącego. Problem jest jednak z klasyfikacją gdy na placu boju zostały powiedzmy trzy urządzenia, z pośród których wybór jest dość trudny. Czyli jest jeden gramofon, jedna wkładka i kilka pre phono (załóżmy, że te 3) i dla utrudnienia: lampowe, jFet i na opampach. Normalny, czyli ręczny tryb przełączania poprzez wyjmowanie i wkładanie kabli do odpowiednich wejść i wyjść jest zbyt powolny i niestety przerwy te wpływają na obiektywną percepcję wrażeń muzycznych w trakcie odtwarzania konkretnego fragmentu muzyki. Mam dość sporą wiedzę i praktykę w elektronice audio, zrobiłem nawet taką krosownicę ale głównym problemem były niestety dość dokuczliwe trzaski w momentach przełączania. Układ taki niestety wg mnie wymaga w momencie przełączania zsynchronizowanego wyciszania na okres ułamka sekundy. Byłbym wdzięczny za jakieś sugestie albo najlepiej za przedstawienie konkretnego technicznego rozwiązania tego problemu.
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: Krosownica sygnałów głóśnikowych

Post autor: stdi »

Kiedyś coś podobnego zrobiłem tyle że w obudowie dodałem przełącznik wejść. (4x1 wejście, 8x1 wyjścia)
Dwa bloki przekaźników, przemysłowy zasilacz impulsowy, dwa przełączniki i diodki do sygnalizacji.

Moje sugestie.
O ile złącza mogą wymagać lutowania to w kwestii przekaźników warto pokusić się o typowe przemysłowe rozwiązania. Pytanie jedno - moc do przeniesienia. Jak nie wielka to dadzą radę RM84P można dostać komplet zwany przekaźnikiem interfejsowym PI84 - przekaźnik, podstawka, moduł gazikowo-wskaźnikowy i wyrzutnik.

O czym pamiętać dla złącz śrubowych koniecznym jest stosowanie końcówek tulejkowych. Trzeba niestety kupić sobie zaciskarkę - polecam te lepsze które zaciskają tulejki na przekrój sześciokąta a nie prostokąta (te drugie to OK ale dla przewodów tak 10mm^2 w górę).
http://static4.tme.eu/products_pics/6/8 ... /24774.jpg
http://static3.tme.eu/products_pics/3/2 ... /24775.jpg

Kablowanie proste - obowiązuje standard przemysłowy - A1 i A2 to cewka, dla padu stałego plus moduł gasikowy w podstawce: A1 to plus a A2 to minus (podstawki Relpola pod R2/R3/R4 maja podwójny zacisk A2). Stykli - znowu standard x1 to CO, x4 to NO, x2 to NC x to 1, 2, 3, 4 zalęnei od numeru styku. RM842 ma 11, 12, 14 i 21, 22, 24. R2 ma 11, 12, 14 i 41, 42 , 44 (zgodność podstawki z modelem R4 - czterostykowym). [dla ciekawskich jak nie ma wyprowadzenia wspólnego to styk NC + styk NO - ma oznaczenia 13 - 14 (NO) i 21 - 22 (NC) ]

Mogę polecić Produkty Relpola - są naprawę dobrej jakości nie ma sensu przepłacać za logo np. Omron.
Interfejsowe: http://www.relpol.pl/pl/Produkty/Przeka ... terfejsowe
Intersującym może być ten PMI8. Są w ofercie gotowe bloki przekaźnikowe. (dla powyższej konstrukcji blok przekaźnikowy, szyny, znacznie by uprościły montaż). Przy okazji inne linki od Relpola:

http://www.relpol.pl/pl/Produkty/Przeka ... iniaturowe
http://www.relpol.pl/pl/Produkty/Przeka ... rzemyslowe
http://www.relpol.pl/pl/Produkty/Gniazda-i-akcesoria
(rozwinąć podmenu)

Typy jak R2, R3, R4, R15, RM84P, RM85P to w sumie standardy przemysłowe oferowane przez wielu producentów. Co ciekawe dla R15 wykonania P2 są stosowane podstawki 8 pinowe (np. GZU8, GZT8) zgodne z cokołem OCTAL .

Jak potrzeba coś mocniejszego to R15 - niestety już nie ma zestawów nazywanych jako interfejsowe, ale uwaga do wybranych typów podstawek dla R15 są dostępne moduły czasowe.

Dla maniaków ciasnoty są superwąskie PIR6. http://www.relpol.pl/pl/Produkty/Przeka ... -PIR6W-1PS

Podstawki przemysłowe mocuje się na szynie DIN35 - polecam - prosty szybko montaż, szyny można dostać w wersji perforowanej. Do tego tylko kupić tzw. trzymacze skrajne - polecam ABB BAMw lub BAM3.
http://new.abb.com/products/1SNA206351R ... stops-grey

Na koniec alternatywa dla przekaźników - w całości bierna:
Przy mniejszej licznie przełączeń można zamówić nietypowe łączniki krzywkowe - zaleta jest to że takie tam 25A , 32A czy 63A (w klasie AC-3) nie jest straszne. Ilości położeń przełącznika a - to już karty katalogowe - np. naszego producenta Spamel ew również polskie - Apator
http://elektrogielda.com/sklep/pokaz_pl ... rta/lk.pdf
http://elektrogielda.com/sklep/pokaz_pl ... atalog.pdf
Wadą jest siła konieczna do przełączenia ale zdolność łączeniowa.... (jednemu 10W wystarczy drugiemu 350W za mało). Warto się pochylić nad tą kocepcją bo np. mikroprzełaczniki krańcowe plus krzywka i mechanizm zapadkowy i "heja", mamy własny dowolny łącznik wielopozycyjny.
http://www.tme.eu/pl/details/crouzet831 ... /83161301/


-> marma2
Jak nie masz awersji do kluczy analogowych profesjonalnych jak np. http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet- ... C508A.html
Jak masz to pozostaje zrobić tak iż masz blok przełączników nawet przekaźniki), a na wyjściu tłumik sterowany napięciem (FET). Pozostaje tylko zrobić sekwencję. Mikrokontroler albo jak rozmiar nie straszny to nawet prosty przekaźnik programowalny (smart relay)- zaletą łatwość napisania aplikacji - albo diagram blokowy albo drabinkowy zależnie od modelu. SR ma mieć wyjść tyle ile przełączanych wejść plus 1 dla tłumika. Oczywiście że da się też zrobić na TTL'ach czy CMOS'ach. Wszystko zależy od posiadanych umiejętności.
Do PIC'ow czy AVR'ów są generatory kodu gdzie program rysuje się schematem algorytmu. Nawet nie musisz znać C, assemblera czy BASIC'a.
Awatar użytkownika
Krzysztof_M
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 590
Rejestracja: wt, 17 października 2006, 09:14

Re: Krosownica sygnałów głóśnikowych

Post autor: Krzysztof_M »

Marma2 - oprócz przełączania fizycznego sygnałów analogowych ja np. spróbowałbym czegoś zupełnie innego.
Dysponując wysokiej jakości kartą muzyczną, bądź nawet interfejsem studyjnym, nagrałbym odpowiednie próbki na komputer i potem to porównywał. Wiem, karkołomne rozwiązanie, ale to może być alternatywa do ręcznego przełączania sygnałów.
Szczególnie, ze budowa do tego urządzenia może nie mieć większego sensu, ponieważ wybierzesz przedwzmacniacz i urządzenie nie będzie już potrzebne.
Ostatnio zmieniony czw, 3 marca 2016, 08:57 przez Krzysztof_M, łącznie zmieniany 1 raz.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Krosownica sygnałów głóśnikowych

Post autor: tszczesn »

marma2 pisze:zrobiłem nawet taką krosownicę ale głównym problemem były niestety dość dokuczliwe trzaski w momentach przełączania. Układ taki niestety wg mnie wymaga w momencie przełączania zsynchronizowanego wyciszania na okres ułamka sekundy. Byłbym wdzięczny za jakieś sugestie albo najlepiej za przedstawienie konkretnego technicznego rozwiązania tego problemu.

Trzaskała ci zapewne przełączana składowa stała. I zawsze można zrobić szybkie przemiksowanie (crossfade) sygnałów przy przełączaniu, np w czasie 0.1s.
marma2
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 148
Rejestracja: śr, 9 grudnia 2015, 19:10

Re: Krosownica sygnałów głośnikowych

Post autor: marma2 »

Dzięki wszystkim za sugestie. Pewnie wybiorę najprostszy sposób czyli porównywanie po kolei pre na tych samych płytach.
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Krosownica sygnałów głośnikowych

Post autor: przemak »

Czy nieużywane wzmacniacze zostawiane są bez obciążenia?
Awatar użytkownika
Krzysztof_M
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 590
Rejestracja: wt, 17 października 2006, 09:14

Re: Krosownica sygnałów głośnikowych

Post autor: Krzysztof_M »

przemak pisze:Czy nieużywane wzmacniacze zostawiane są bez obciążenia?
Krosownica nie posiada wewnątrz sztucznych obciążeń.
Dlatego jeśli nie używam jakiegoś wzmacniacza, to nie jest on wcale włączony, inaczej jego wyjście zostałoby nieobciążone.
Rozważałem pomysł sztucznego obciążenia, ale ostatecznie zrezygnowałem z tego pomysłu. To w końcu krosownica dla mnie, znam jej ograniczenia.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ