Fotowoltaika...

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Fotowoltaika...

Post autor: anka »

Witam Koleżeństwo ,po dłuższej przerwie. Przybywa instalacji fotowoltaicznych i nie tylko tych indywidualnych (małych )
ale także tych większych ( szpitale,uzdrowiska..) .Pojawiły się już pierwsze "fermy".W grudniowym 12/2015 numerze Wiadomości Elektrotechnicznych interesujący artykuł "Fotowoltaika w warunkach polskich" , polecam. I taka refleksa ,jakiś"reakcyjniak" z lat trzydziestych zasilany "pośrednio" słoneczną energią.

Pzdr. anka
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Fotowoltaika...

Post autor: maciej_333 »

Szkoda, że na to w ogóle idą jakieś pieniądze. Gdyby nie dopłaty, to OZE byłoby całkowicie nieopłacalne. Jest to wyjątkowo absurdalne, biorąc pod uwagę kapitalizm. Śmiejemy się do dziś z absurdów PRL'u przedstawionych w filmach Barei. Obecnie z OZE jest identycznie. Ktoś to produkuje i na siłę wciska innym.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11243
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Fotowoltaika...

Post autor: tszczesn »

OZE nie jest absurdalne, jest to (zapewne) jedno z istotnych rozwiązań technicznych przyszłości. Absurdalne jest przeregulowanie rynku (nie tylko w tej dziedzinie zresztą).
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Fotowoltaika...

Post autor: maciej_333 »

Jest absurdalne. Uwierz mi, gdyby nie dotacje i naciski naszego zachodniego (nie tylko tego) sąsiada tego właściwie by nie było wcale. OZE jest potrzebne tylko w miejscach, gdzie nie ma innego wyjścia. Mogą to być np. różne czujniki, układy pomiarowe, czy stacje kosmiczne. W Polsce nie ma specjalnych warunków do farm wiatrowych, ani tym bardziej do fotowoltaiki. Zwróć uwagę na ogromne koszty energii tego typu. Okres zwrotu dla instalacji fotowoltaicznej jest dłuższy niż możliwy czas eksploatacji. Życzę powodzenia przy zasilaniu kraju naszej wielkości w ten sposób. W Polsce potrzebne są nowe i porządne bloki energetyczne, włączając w to elektrownię jądrową.

Sądzisz, że prosument jest taki korzystny dla sieci ? To nie są stabilne źródła. Nadwyżek i tak nie mamy gdzie gromadzić. Jest to temat rzeka., wielokrotnie już wałkowany.
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 750
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Fotowoltaika...

Post autor: szewek »

OZE, a właściwie OŹE w naszych warunkach mogłoby być sensowne w przypadku instalacji biogazowni. Obecnie sektor rolny jest delikatnie mówiąc nie do końca uporządkowany (UE płaci centy rolnikom za pozorne działania na roli), a przecież można by wykorzystać tereny rolne właśnie do produkcji biogazu.
Nawet w instalacjach domowych biopaliwo (pellet) upowszechnia się w ostatnich kilku latach, są kotły które według akredytowanych laboratoriów spełniają wysokie normy emisji i efektywności spalania.

Wyzwaniem byłoby w takiej instalacji domowej cieplnej zasilanej pelletem wmontować silnik Stirlinga który mógłby sam napędzać "prądnicę" i wytwarzać energię na obsługę automatyki kotła. Z pewnością energii zostałoby i na reakcyjniaka.
Ale to zimą. Latem pozostaje pv.
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6323
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fotowoltaika...

Post autor: cirrostrato »

Mnie nieustająco zadziwia jednio, w wielu miejscach (np. drogi) instaluje się drogie panele fotowoltaiczne, plus dodatkowo mikre wiatraczki, jak metr dalej jest zasilanie stacjonarne, podobno ma to zwiększyć niezawodność oświetlenia (np. na przejściach dla pieszych) w przypadku braku zasilania, przecież do tych paneli są podpięte akumulatory, które mogą być ładowane z pobliskiej sieci, sensu całej zabawy nie widzę ale nie jestem producentem/instalatorem tych zabawek.
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 750
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Fotowoltaika...

Post autor: szewek »

W wielu tych przypadkach jest tak, że gmina-inwestor po przeanalizowaniu kosztów dochodzi do wniosku że taniej jest właśnie postawić taki autonomiczny zestaw oświetleniowy. Koszt jednej takiej latarni zasilanej OŹE wynosi 10-12 tys. Nie potrzeba specjalnych dokumentacji itp. Sprawdza się to tam gdzie nie ma dostępu do energetyki zawodowej. Gdyby chciano doprowadzić przyłącze konwencjonalnie to: 1. Dokumentacja geodezyjna+projektowa+przetarg(jak gmina organizuje to kosztyx2 albo nawet 3 krotne) +linia kablowa (nieraz długa i kosztowna). Jeśli zarządza oświetleniem inny podmiot niż gmina to dochodzi jeszcze kłopot z eksploatacją.
A tak wybrać zestaw, wkopać słupek i akumulator i po większym problemie. No i powiew nowoczesności i efekt eco...:).
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Fotowoltaika...

Post autor: disaster »

tszczesn pisze:OZE nie jest absurdalne, jest to (zapewne) jedno z istotnych rozwiązań technicznych przyszłości. Absurdalne jest przeregulowanie rynku (nie tylko w tej dziedzinie zresztą).
Tomku - jest absurdalne. Tak jak absurdem jest dotowanie nierentownych kopalni.
Albo się rozwiązanie samo broni ekonomicznie, albo się nie broni. Efektem dotowania ogniw fotowoltaicznych jest jedynie napychanie kasy chińczykom. Ogólnie śledząc warunki wszelkich dofinansować z NFOŚiu (na termomodernizację, solary, OZE) widać, że prócz dokapitalizowania banków (odsetki od przymusowego kredytu - gotówką nie możesz sfinansować inwestycji) niczemu to nie służy.
A nawet z tym dofinansowaniem i przymusem odkupu prądu po cenie nierynkowej - liczyłem w zeszłym roku, że jest to inwestycja, która uwzględniając współczynniki awaryjności i okresową wymianę elementów, zwraca się zaledwie po 20 latach.

Na koniec przytoczę przykład z Hiszpanii.
Tam też postawili na fotowoltaikę, a warunki geograficzne i pogodowe mają od nas lepsze (przynajmniej na części terytorium).
W pewnym momencie ze zdziwieniem odkryto, że prąd z farm słonecznych płynie do sieci również w nocy.
Cud to był pozorny, gdyż okazało się, że przedsiębiorczy Hiszpanie pchają do sieci prąd wytworzony agregatami spalinowymi. Cena odkupu była na tyle korzystna, że to się opłacało. W efekcie czystą energię otrzymywało się ze spalania oleju napędowego...


A co do ekonomii - musieliśmy (wspólnota mieszkaniowa) wyremontować elewację w długi dziesięciopiętrowym bloku. Termomodernizacja nie była konieczna - ściana ta wypadała całkiem przyzwoicie jak na obecne standardy. Okazało się, że mniej wydamy dokonując tej termomodernizacji i biorąc dofinansowanie z WFOŚiu niż robiąc zwykły remont.
My jesteśmy zadowoleni, bo zapłaciliśmy mniej, wykonawca jest zadowolony bo dostał więcej, producent styropianu jest zadowolony bo sprzedał więcej, bank jest zadowolony bo odsetki dostanie, spec od audytu energetycznego jest zadowolony bo dostał kasę.
Tyle tylko, że ta kasa nie wzięła się z próżni tylko z naszych podatków
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11243
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Fotowoltaika...

Post autor: tszczesn »

Toteż napisałem - przeregulowanie jest złe, i wy radośnie potwierdzacie tą tezę :) Pewna ilość regulacji jest potrzebna, nie chciałbyś chyba np. żeby (zatrzymując się przy energetyce) każda elektrownia dawała swój prąd (napięcie AC lub DC, częstotliwość) i swoja wtyczkę?

OZE to nie tylko fotowoltaika czy turbiny wiatrowe, badania nad metodami gromadzenia energii trwają, elektrownie szczytowo-pompowe też są znane. Tak samo energetyka oparta na klasycznych, kopalnych paliwach też ma swoje wady - te zasoby się musza skończyć, do tego koszty ich pozyskania (nie tylko finansowe, ale i inne typu zniszczenie środowiska) rosną. Tak naprawdę najlepszym źródłem energii jest fuzja, ale jak na razie nie mamy co liczyć na elektrownie fuzyjne :)
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 750
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Fotowoltaika...

Post autor: szewek »

Hm, podobno dużo energii zgromadzonej jest w hydratach metanu - spokojnie wystarczy dla całego świata na następne kilkadziesiąt a może i więcej lat...
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Fotowoltaika...

Post autor: disaster »

Spalanie paliw kopalnych jest ślepą uliczką.
Nawet nie chodzi o efekt cieplarniany.

Obecnie jedynym rozsądnym OZE jest geotermia. Rzeczywiście można z tego ciągnąć w zasadzie dowolną ilość energii, a sam proces wytwórczy nie zależy od pory dnia, pory roku, czy warunków pogodowych.
No i elektrownie atomowe - póki co nic lepszego nie wymyślono.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Fotowoltaika...

Post autor: faktus »

Witam. Pozwolę sobie na zabranie głosu w toczonej dyskusji. Fotowoltaika jako taka nigdy nie będzie konkurencją do klasycznych elektrowni. Miała by szansę gdyby osiągnięto większą sprawność paneli, bo słońce dostarcza średnio 1kW mocy na 1 m/2 powierzchni planety. Czy spalanie paliw kopalnych ma sens? w obecnych realiach jest to jedyne pewne źródło energii. Ale nie należy zatrzymać się na tym etapie, jeśli możemy choć w minimalnym stopniu wykorzystać inne źródła energii. Elektrownie atomowe, to niepewny rodzaj wytwarzania prądu zważywszy potencjalne koszty awarii. Co do konieczności dofinansowywania nierentownych kopalń to powiem tylko tyle, że Niemcy od lat 50-tych XX w. restrukturyzują swoje górnictwo i nadal nie ukończyli tego procesu, mają kopalnie w tzw. uśpieniu które w przeciągu paru miesięcy są w stanie wznowić wydobycie. I robią to nie z sentymentu ale z konieczności bo w przypadku zawirowań na świecie będą mieli zapewnione dostawy energii do kluczowych gałęzi gospodarki. Kolega disaster czerpie jak sądzę swoją wiedzę z mediów, bo prawda jest taka aby górnictwo było w Polsce rentowne to należy zdjąć z niego te podatki które nałożono na wydobywany węgiel a jest ich jeśli dobrze pamiętam 25 w tym 23% VAT. Powiem tylko tyle że cena wydobycia waha się w okolicy 200 złotych i to jest koszt uwzględniający te legendarne zarobki górnika, a cena sprzedaży oscyluje w okolicy 700 złotych, a te pieniądze idą do budżetu i w cudowny sposób znikają. Co do energii geotermalnej kryterium jest tutaj tzw. stopień geotermiczny, czyli stały przyrost temperatury w miarę głębokości. A z tym nie jest najlepiej na większości terenu Polski i wiąże się to z kosztami.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Fotowoltaika...

Post autor: AZ12 »

Witam

Jeszcze jednym ze źródeł energii odnawialnej jest spalanie odpadów, biomasy i biogazu.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Fotowoltaika...

Post autor: disaster »

Kolego faktus - rentowność to nie ceny sprzedaży.
Istnieją w Polsce kopalnie węgla kamiennego, które są rentowne, ale zarządzane są one na zasadach rynkowych, a nie na zasadach socjalistycznych. Skoro kopalnia sprzedaje tonę węgla za 200 zł, to czemu ekwiwalent za deputat węglowy wynosi prawie 600 zł za tonę? Kopalnia dopłaca 400 zł różnicy? W JSW deputat dla pracownika wynosi 8 ton węgla.
Co ciekawa sama JSW szacuje koszt wydobycia węgla na 100-120$ za tonę i chce zejść do 80 dolarów. Licząc dolar nawet po 3,5zł wychodzi 350-420zł za T.

Co do elektrowni atomowych to z ciekawostek podam, że największa katastrofa przemysłowa nie miała nic wspólnego z atomem, a z syntezą chemiczną i miała miejsce w Indiach w Bophalu.
Jeśli chodzi o Czernobyl, to sowieci postąpili w swoim stylu, najpierw nie robili nic, a potem z rozmachem i bez sensu. Zresztą budowa reaktora RBMK z fabryczną dodatnią reaktywnością była z założenia katastroficzna. No ale można było sieknąć reaktor dowolnej wielkości, a i trochę materiałów na bombę atomową można było wyprodukować, więc się sowieci nie przejmowali takimi drobnymi mankamentami.
Z Japonią była trochę inna bajka, ale jakby trzęsienie ziemi wraz z tsunami przewinęło się przez grupę Azoty, to efekt byłby jeszcze bardziej śmiercionośny.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 750
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Fotowoltaika...

Post autor: szewek »

Co do hydratów metanu-wydają się naprawdę bardzo obiecujące. Energia zamknięta w dnach oceanów...
Geotermia natomiast-śledzę temat, jeżdżę na konferencję tematyczne i zauważyłem że niektórzy ludzie, Profesorowie przecież, którzy przedstawiają twarde dane i opracowują "projekty" tych elektrowni są to raczej popularyzatorzy tej idei niż ludzie którzy
wzorem Eligiusza Kwiatkowskiego mogliby poprowadzić tę branżę energetyki...:).
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)