Harmonijkowce - dlaczego każdy się ich boi?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Harmonijkowce - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: ZoltAn »

Krótka prezentacja (zdjęcia) mojego, robionego mikroseryjnie harmonijkowca "Zoltan™" Exciter Harpmaster.

Spostrzeżenie: zrobienie dobrego harmonijkowca - mimo prostoty układu - jest dosyć trudnym przedsięwzięciem.
Musi on zadowolić muzyków o róznych preferencjach i wpasować się w ich upodobania.
Jedni lubią grę z przesterem i zaciągiem, drudzy ciężkie bluesowe brzmienia, inni czyste, lekkie i niewysilone brzmienia, jeszcze inni też czystą, ale ostrą grę.
Dlatego preferowane są najprostsze i najstarsze - uwazane za najlepsze - modele lampowych Fenderów, niemniej zrobienie dorównującego im współczesnego wzmacniacza też jest mozliwe. Mi chyba się to udało... :D

Wzmacniacz wykonałem w dwóch identycznych egzemparzach - jeden z PP pentodą EL34, drugi z PP tetrodą 6L6GT w stopniu mocy.

Chodziło mio porównanie brzmienia obydwu typów lamp - w takich samych aplikacjach i z identycznymi transformatorami głośnikowymi.

Brzmienie EL34 w zastosowaniu harmonijkowym jest zdecydowanie twarde - jakby kliniczne, sztywne i ostre, 6L6 są zdecydowanie "miększe", soczystsze i cieplejsze - co potwierdza celowość ich użycia we wzmacniaczach do harmonijki ustnej.

Obydwa wzmacniacze ogrywał ten sam harmonijkarz (jeden z nich zakupił) z użyciem tego samego zestawu instrumentów, mikrofonu i tej samej kolumny głośnikowej (Celestion G12L 50W/8 omów).

Wygrała 6L6 i ona będzie docelowo stosowana w kolejnych egzemplarzach tego heada.

Moc: ca 40W,
Z: 8 omów,

Obsada:

ECC83 - preamp,
reg. Gain
ECC83 - sterownik korektora B-M-T (James z Middle),
reg. BMT
ECC82 - odwracacz fazy.
reg. Master
6L6-GT PP - stopień mocy,
GZ34 - prostownik,

Preamp typu paralell triode stage = wciąż duże wzmocnienie + niższe szumy + znacznie mniejsza impedancja wyjściowa stopnia (to ECC83!).
Streownik korektora barw tonu w układzie wzmacniacza oporowego o sprzężeniu bezpośrednim sterujący wtórnik katodowy = niska impedancja wyjściowa dla korektora barw.
Odwracacz fazy typu parafazowego (w jego najbardziej prymitywnej formie = specyficzne zniekształcenia sygnału = lepsze brzmienie harmonijki ustnej). ECC82 dla maksymalnego obniżenia impedancji wyjściowej. Szczerze polecam tę lampę do odwracaczy fazy! :idea:
Stopień mocy typu cathode bias ze wspólnym rezystorem katodowym.
Prostownik dwupołówkowy z klasyczną aplikacja kenotronu GZ34 (5Y3, 5C3S).

Transformatory jak we wzmacniaczu M123, M124 - (jego opis w Galerii Fonaru).

Brzmienia można posłuchać w moich filmowych relacjach w YT z comiesięcznych jamów bluesowych w Śląskich Jazz Clubie w Gliwicach, np.
https://www.youtube.com/watch?v=8hN3OhiOAZU (od 2:25 trwania klipu).

I kolejnym:
https://www.youtube.com/watch?v=hmOuGCSA8Pw ; jest tego naprawde dużo.

Elektronika "od spodu" w kolejnych postach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pn, 21 grudnia 2015, 22:13 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 5 razy.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Harpmaster - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: ZoltAn »

No, to teraz czas na wnętrze.

Zdjęcie wnetrza całego chassis pochodzi z bliźniaczego wzmacniacza z zielonymi kondensatorami - jakoś tak się złożyło, że nie sfotografowałem w całości chassis z żółtymi kondensatorami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pn, 21 grudnia 2015, 21:38 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Harpmaster - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: gsmok »

Jak zwykle :shock:
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Harpmaster - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: ZoltAn »

Bliźniak.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Harpmaster - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: ZoltAn »

gsmok pisze:Jak zwykle :shock:
Wrzucę znów kilka opisów na Fonar (do DIY) - ale sukcesywnie.
Zebrało się tego trochę.
Z bardzo udaną adaptacją radiowęzłowca W100 na gitarowiec włącznie!

Moje zabawy możesz podejrzeć na ogólnodostępnej stronie: https://www.facebook.com/Exciter.Lampow ... eZMiloscia

Pozdrawiam Zoltan (emeryt, więc wolnego czasu jakby ... ubyło) :D
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Harmonijkowce - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: ZoltAn »

Porównanie "bliźniaków" (jeszcze przed ujednoliceniem lamp mocy) Exciter Harpmaster.

Srebrny z EL34.
Złoty z 6L6GT.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Harmonijkowce - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: AZ12 »

Witam

Coś duży ten transformator głośnikowy jak na taki wzmacniacz. Jakie jest pasmo przenoszenia?
Ratujmy stare tranzystory!
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Harmonijkowce - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: Vic384 »

Czesc
Patrzac na kondensatory, to napiecie anodowe jest nizsze jak 250V, czy po prostu wiara w dobra ich jakosc?
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Harmonijkowce - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: ZoltAn »

AZ12 pisze:Witam

Coś duży ten transformator głośnikowy jak na taki wzmacniacz. Jakie jest pasmo przenoszenia?
Może i duży (choć środkowa kolumna ma około 8,5-9cm2, a moc wzmacniacza to 35-40W) ), ale dla harmonijki lepszy ciut większy niż ciut przymały - tam jest sporo dołów - wtedy brzmią soczyście i głęboko.
Po za tym akurat takie były pod ręką a, ze idealnie pasujące i do EL34, i do 6L6 - więc żal, żeby leżały odłogiem.

Pasmo przenoszenia?

To są transformatory z fonikowskich wzmacniaczy AM-60/M122/M123 z szafy grającej Meloman.

Opierając się na danych wzmacniacza M122/123 z Melomana ich pasmo powinno wynosić 20Hz-20kHz (sam transformator głośnikowy). Jak z liniowością - nie wiem.
Nie mierzyłem pasma tego wzmacniacza - choć generator pod ręką (no, w piwnicy).

Ponieważ harmonijkowce z samego założenia muszą mieć mocno ścięta górę i równie mocno uwydatnione doły-środki przy małych zniekształceniach trafo to odsłuchowo doskonale spełnia te wymogi.

Vic384 pisze:Czesc
Patrzac na kondensatory, to napiecie anodowe jest nizsze jak 250V, czy po prostu wiara w dobra ich jakosc?
Pozdrowienia
Tak, takie wzmacniacze pracują z bardzo zaniżonymi napięciami anodowymi - napięcie na "górze" rezystora zdublowanych anod lampy pierwszego preampa nie powinno przekraczać 90V, maksymalne (pomijając odwracacz i stopień mocy) napięcie anodowe drugiego stopnia to ca 150V.

Inna sprawa, że akurat te polskie kondensatory MKSE (i zielone i żółte) faktycznie mają wysoką odporność na przebicie. Żółte na pewno były dedykowane do zastosowań profesjonalnych (zielone do ESPU).
Dla znamionowej wartości =250V zapas napięcia wynosi około 100V. Sprawdzałem je na +350V - żaden nie uległ przebiciu. Zdecydowanie im ufam - bardziej niz ogólnodostępnym w handlu typu MKT - tak naprawdę nie wiadomo czyjej produkcji.
Ostatnio zmieniony wt, 22 grudnia 2015, 14:57 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 4 razy.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Harpmaster - dlaczego każdy się ich boi?

Post autor: gsmok »

ZoltAn pisze:
gsmok pisze:Jak zwykle :shock:
Wrzucę znów kilka opisów na Fonar (do DIY) - ale sukcesywnie.
Zebrało się tego trochę...
Trzymam za słowo i czekam na materiały :D
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'