Witam kolegów.
Jak już wcześniej wspominałem w innym z wątków , budujè kopię Marshalla JTM45. Obudowę wykonałem już pół roku temu i prezentuje się (prezentowała ) doskonale. W zeszłym tygodniu zabrałem się ochoczo za wnętrze wzmacniacza, a ponieważ wszystkie elementy już miałem, robota poszła szybko. Po odpaleniu wzmacniacza ... cisza niemal. Szybkie pomiary wykazały wadliwy rezystor. Po wymianie wzmacniacz odezwał się i byłem zadowolony... no może tylko pech bo zaliczyłem jedno kopnięcie prądu .
Zabrałem się za regulację biasu . I tu zaskoczenie.... miernik biasu oszalał.. jedna lampa miała przekroczenie zakresu miernika a druga ok 20 mA. Szok myślałem że zepsułem drogie lampy KT66 firmy TAD. Kombinacje i zamiana miejscami oraz wymiana adapterów miernika przynosiła zaskakujące wyniki i do tego jakby wszystkie pomiary z kosmosu. Wpadłem na pomysł wlutowania w katody rezystorów 1ohm i miernikiem uniwersalnym otrzymałem idealne ustawienie biasu. Dorobiłem na szybko kabelki do oryginalnego miernika i efekt ten sam.. ideał. Wniosek : wszystkie adaptery uszkodzone... ale jak?
Wzmacniacz gra jak trzeba i to najważniejsze
Czas na obudowę.... i kolejny problem bo obudowa leżała pół roku i zaczął się odklejać tolex. Nie mam pojęcia czemu... złej jakości klej? Moje niedbalstwo i za mało kleju? Pomysł jest taki żeby okleić raz jeszcze. Trochę pracy ale trzeba bo pan artysta odbiera wzmacniacz 14 listopada. Generalnie wzmacniacz fajny ale wykonanie go to kuuuuupa kasy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jakiego kleju użyłeś? Nakładałeś klej na tolex i obudowę czy tylko na tolex i tak przyklejałeś? Jeśli klej jest na obudowie i na tolexie, to możesz podgrzać delikatnie opalarką i docisnąć. Powinno się ładnie połączyć, ale to zależy od kleju i tego czy smarowałeś jednocześnie obie powierzchnie.
Klej w sprayu dostępny w Amptone. Klej nałożony na obydwie powierzchnie . Wydaje mi się że zbyt mało go użyłem. Nie było by problemu z doklejeniem odklejających się elementów , gdyby nie ożyłkowanie. Boję się że przy ponownym oklejeniu tym samym materiałem nie trafię idealnie w rowki na żyłkę.
Jest też pomysł użycia kleju i pędzelka tylko nie wiem jakiego kleju wówczas użyć. Butapren odpada bo obecnie produkowany wręcz rozpuszcza tolex.
Zawodowy klej to Time Bond w konsystencji smaru (towotu). Stosuję go od lat. Jest niezawodny ale dość drogi. Okleiłem nim stożek i to obłogiem a nie fornirem. To świadczy o jego sile wiązania.
Jakie adaptery do miernika? Pomiar biasu (jako spadku napięcia) na rezystorach (precyzyjnych) 1 om to standard , jakby .
Dzięki za podpowiedź co do klejów.
Adaptery to oczywiście cokoły z gniazdami lamp, w których zamontowane są rezystory 1ohm. Jest to o tyle wygodne , że można mierzyć prąd spoczynkowy bez grzebania we wnętrzu wzmacniacza.
Dziś przyszedł mi klej z Amptone. Zamawiałem ten biały , bo jest najlepszy. Przyszedł ten w czarnej puszce. Zrobiłem szybki test i jutro porównam rezultaty. Nowy klej jest rzadszy i trudniej się nim klei. Generalnie z całej tej palety polecam klej w białej puszce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obudowa przeszła rekonstrukcję. Powiem szczerze , że o ile odklejające się fragmenty nie stawiały oporu, o tyle reszta trzymała się dziarsko. Tolex przy zdejmowaniu porwał się na kawałki. Użyłem nowego kleju w odpowiednich ilościach. Efekt jest znakomity i bardzo jestem zadowolony z narożników ,które wyszły idealnie. Pozostaje jeszcze tylko założenie ozdobnych żyłek i osprzętu. Wzmacniacz gra i wygląda dobrze
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jako podsumowanie roku , wrzucam kilka fotek wzmacniacza , nad którym praca dała mi wiele radości ale przyniosła też wiele niespodzianek.
Mam nadzieję , że nie muszę się tłumaczyć ze znajomości z chłopakami z zespołu Happysad , bo oni nie grają ostrego metalu . Pomysł zbudowania tego wzmacniacza poddali mi moi znajomi na jednym z festiwali. Zdjęcia pochodzą z trasy Tańczmy Tour 2015
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Dziękuję i dodam tylko, że zobaczyć na scenie podczas koncertu wzmacniacz ze swoim logiem , jest doznaniem bezcennym.
Z okazji Świąt , życzę wszystkim kolegom takich właśnie chwil radosnych. Dodam tylko ,że większość wiedzy jaką mam na temat budowania wzmacniaczy, pochodzi z tego forum. Tak wiec jeśli można nazwać sukcesem fakt, że gitarzysta bardzo znanego zespołu , grającego muzykę dla młodych ludzi, posiada w arsenale wzmacniacz SAND AMP, to jest to zasługa Foum Trioda
Pozdrawiam Andrzej Samorek
Dziękuję , w imieniu tegoż Forum za życzenia i sam się dołączam do tychże.
Że JTM to rozumiem ale dlaczego obok Laboga (kopia wiadomo czego) i że nie jest to czysta lampa (jako rzeczony JTM) też wiadomo.
A co ona ma za zalety , jakby?
Bo cena wyższa niż (tak myślę) Twojej ręcznej konstrukcji ?
Wydaje mi się , że zespół robi jakby reklamę tychże produktów. Na scenie stały Laboga Rad ( uszkodził się niestety i zastąpił go Vox) oraz Laboga Alligator.
Mój wzmacniacz nie jest tak uniwersalny jak konstrukcja Labogi (pozdrawiam Pana Adama, przemiły i wielce pomocny człowiek)
Może inna konstrukcja sprawdzi się lepiej .... ale to plany na następny rok
Grawer laserem na wewnętrznej stronie panela, potem malowanie na czarno żeby uwidocznić napisy.
Na zdjęciach poniżej , panele grawerowane po zewnętrznej stronie , czyli napisy są wklęsłe.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.