Wczoraj wpadł mi w łapska (ale to ciężkie bydlę...) uszkodzony oscyloskop ZRK OS-102 z wkładką dwukanałową OS-102-2. Na początku oczywiście czyszczenie (trochę syfu było), sporządzenie sobie kabla zasilającego i nadszedł ten upragniony moment... Włączam, stand-by się załączyło (tak, tak- tam jest takie coś, na lampie EL86 i przekaźniku z samopodtrzymaniem), na razie obrazu brakowało, ale wcisnąłem przycisk lokalizacji wiązki i szybko udało mi się przywrócić linię na właściwe miejsce. Sprawdzam podstawę czasu- jest, ale schodki zaczęły się trochę później. Podłączyłem generator na wejście kanału A- przy napięciu 0,775V i częstotliwości 1kHz (takie miałem nastawione jako przebieg znamionowy do testowania torów elektroakustycvznych

) i czułości oscyloskopu nastawionej nawet na maksimum (50mV/cm)- odchylania pionowego niet. Czasami się jakiś dziwaczny przebieg pokazał (jakby od prostokąta odjął sinus), ale to nie o częstotliwości 1kHz. Drugi kanał też nie działa, więc coś może być zepsute w ich części wspólnej. Dodam, że na chassis wzmacniacza Y (wewnątrz obudowy) znalazłem gniazdo radiowe oznaczone jako OUT "Y", jednak po podłączeniu swojego Mini-4 do tego punktu nic się nie pokazało na jego ekranie.
1) Co może być uszkodzone, jak próbować sobie z tym radzić, czy ktoś miał podobny problem i go rozwiązał?
2) W necie nigdzie nie mogę znaleźć papierów do tej kobyły, może ktoś tu ma i mógłby mi podesłać skany schematów?