Zrobiłem wzmacniacz na 6n3p. Na czystym gra bardzo fajnie (a jak dostanie nową paczkę, to może zagra jeszcze ładniej). W zasadzie robiłem układ dwa razy, bo na początku zbyt blisko ustawiłem elementy i były problemy przy modyfikacji. Problem pojawia się jednak, gdy chcę zrobić kanał przesterowany. I teraz pytanie - robić go za pomocą wysokiego napięcia siatki, czy zmianie punktu pracy?
I tu pytanie początkującego:
Załóżmy, że punkt pracy ustawiłem na 3,5 V. Co się stanie, jeśli napięcie na wejściu wyniesie np. 4,5 volta - dodatnia połówka (gdzie amplituda będzie 9v)? Mówiąc krótko - chodzi mi o działanie lampy przy dodatnim napięciu siatki. Wolno tak, robić, czy unikać jak ognia. W artykułach, które dotąd widziałem, było to skwitowane krótko - lampa pracuje na napięciach ujemnych, ale nie było informacji, co się stanie, gdy będzie tam podawana chwilowo napięcie dodatnie. Większość tekstów koncentruje się zastosowaniu audio, stąd trudno znaleźć mi jakiś artykuł. Polecacie coś?
W tym momencie, jak zmieniam rezystor katodowy na większy, by, jak mi się zdaje, przesunąć punkt pracy bliżej napięcia zasilania i tym samym wymusić większą ilość zniekształceń, to niestety, w głośnikach słychać brzęczenie - wysokie częstotliwości. W przypadku kanału czystego rozkręcam go na maksa, dotykam obudowy, bo gniazdku niestety nie mam uziemienia (tak sprawdzam wcześniej próbnikiem czy nie ma przebicia i dbam o to, by wszystkie przewody zasilania były dobrze przymocowane i nie miały możliwości zwarcia z obudową) i ciszej, niż na Bugerze.
Jedyny lekki przester (coś ala AC/DC) mogę osiągnąć przez zwiększenie sygnału poddawanego na pentodę, ale też nie wiem, czy to kwestia transformatora głośnikowego, czy może samej pentody. Mimo wszystko, na tym kanale ma go ostatecznie nie być.
Byłbym wdzięczny za odpowiedzi na pytania.
Kanał przesterowany - teoria
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 50...74 posty
- Posty: 71
- Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14