lampy sterujace

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

lumen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 47
Rejestracja: wt, 23 sierpnia 2005, 16:01

lampy sterujace

Post autor: lumen »

Czy wadliwe lampy sterujące mogą powodować okresowe zakłócenia w pracy wzmacniacza? tzn. czy te lampy mogą mieć taką usterką która ujawnia się okresowo w nieregularnych odstępach czasu tak, że czasem funkcjonują poprawnie a czasem nie zakładając, że warunki zasilania sie nie zmieniają. nie wiem czy jasno sie wyraziłem ale nie jestem elektronikiem.
Alek

Post autor: Alek »

Mogą być takie usterki-choćby wadliwe zespawanie elektrody lampy z doprowadzeniem, które zwłaszcza po nagrzaniu lampy może dać znać o sobie. Są to jednak raczej przypadki sporadyczne.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Owszem, lampa może wykazywać usterki dopiero po osiągnięciu pewnej temperatury. Usterkami takimi mogą być powstające po nagrzaniu zwarcia lub przerwy w połączeniach doprowadzeń z elementami lampy, lub np. powstające po nagrzaniu elementów lampy zwarcia międzyelektrodowe.
Usterki takie mogą objawiać się powstawaniem szumów, trzasków, mikrofonowania lub nawet całkowitym lub okresowym zanikiem sygnału po nagrzaniu się wzmacniacza.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
lumen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 47
Rejestracja: wt, 23 sierpnia 2005, 16:01

Post autor: lumen »

tylko u mnie bywało tak że po włączeniu przez ok 15 min wszystko było ok a dopiero potem działy sie dziwne rzeczy z zanikiem niskich czestotliwości włącznie. czasem jednak po kilku godzinach grania wszystko wracało do normy. czasem rownież od razu po włączeniu było zle a ostatnio zdzrzyło mi sie że trzy dni grał ok. wogóle od nowosci(3 lata) wydawało mi sie że raz jest wo porzadku a raz szwankował tylko było to mniej wyrazne. był 3 razy w serwisie i żadnej usterki wewnatrz w zmacniacza nikt nie stwierdził wię nie wiem czy to rzeczywiscie lampy czy cos złego siedzi w środku. wymieniłem lampy i na razie jest ok ale troche sie boje że problemy moga sie powtórzyć
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3939
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

To jedna z tzw. 'upierdliwych' usterek (z reguły w serwisie wszystko jest jak na złość OK).
Czy ten problem występuje w obu kanałach jednocześnie? Jeśli tak to przyczyna może tkwić w zasilaczu (jeśli jest wspólny dla obu kanałów). Jeśli nie to wzajamnie wymieniając lampy pomiędzy kanałami możesz metodą cierpliwej obserwacji zlokalizować lampę, która bruździ. Oczywiście przyczyną nie musi być lampa, choć to właśnie one są najsłabszym ogniwem we wzmacniaczu.
lumen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 47
Rejestracja: wt, 23 sierpnia 2005, 16:01

Post autor: lumen »

lampy są ju wymienione i na razie wszystko wygląda ok. zobacze co bedzie dalej ale problem był raczej w całym wzmacniaczu. a czy uszkodzenie lampy w jednym kanale mogło powodować jakieś przesuniecia fazowe miedzy jednym kanałem a drugi i powodować znikanie basu? tak jak podłączenie głosników w przeciwfazie.