Przysłano mi do naprawy radio Mende 216W - radio, niezależnie od samego wieku, było kilkukrotnie naprawiane (grzebane) przez mniej lub bardziej utalentowanych naprawiaczy - w różnych okresach czasowych, sądząc po wstawianych częściach.
Spodziewam się, że nie pójdzie z nim tak łatwo, stąd pozwoliłem sobie otworzyć wątek, gdzie będę relacjonował przebieg naprawy, jak też i zadawał pytania - w razie problemów.
Oto schemat radia:
Przegląd zacząłem od zasilacza - od razu w oczy rzuciło się, że kondensator elektrolityczny jest niesprawny (odcięte przewody), a w jego miejsce
ktoś dodał kondensatory blokowe 2 x 4uF. Ta naprawa wygląda na wykonywaną dość dawno, jako że na blokowcach mamy napis '68' - prawdopodobnie data produkcji, jak i same luty i przewody, oraz koszulki olejowe wyglądają dość staro.
Wstawiłem więc do wnętrza kondensatora elektrolitycznego współczesne kondensatory elektrolityczne o odp. pojemnościach i napięciach (wydmuszka), tak że wizualnie nadal mamy oryginalny, stary elektrolit, a blokowce poszły precz:
Ciekawym kuriozum jest następująca ingerencja:
Jak widać suwak potencjometru został połączony z biegunem sieci 230V wprost z wyłącznika sieciowego potencjometru.
Sam potencjometr też nie jest oryginalny - wartość 500k. Ciekawe czy przeżył powyższe połaczenie

Przewody sygnałowe idące z częsci odbiorczej odbiornika, które powinny dochodzić do potencjometru regulacji siły głosu - nie dochodziły do niego

Na razie nie analizowałem tego zapętlenia - na pewno docelowo trzeba będzie przywrócić zgodność ze schematem ideowym.
Po zajrzeniu pod spód chassis widać nieco zdeformowany kondensator blokowy:
Jak sądzę jest do wymiany - najprawdopodobniej znowu przez "wydmuszkę".
Na razie tyle ze wstępnego z oglądu.
Nie wiem jeszcze w jakim stanie jest kondensator 40uF bocznikujący katodę EL11 - trzeba będzie się najpierw do niego dostać.
Odbiornika oczywiście jeszcze cały czas nie włączam do sieci.
Widok od spodu chassis: Z zauważonych jeszcze ingerencji - ktoś naprawiał potencjometr regulacji barwy tonu za pomocą pasty srebrnej - pękniecie bakelitu na którym jest ścieżka oporowa zostało "załatane" za jej pomocą.
Kabel zasilający jest z nadrukiem "Made in China"

Zdejmowane były ekrany zespołów cewek (te od spodu chassis) - jeden z nich został potem zamontowany jako odwrócony o 180 stopni (na zdjęciu już jest poprawiony)
Nie wiadomo czy było kręcone rdzeniami cewek/trymerami czy nie.
Srebrne napylenia na ceramice tych trymerów całe czarne - być może ze srebra już nic nie pozostało (do sprawdzenia).
Pozostałe rezystory, kondensatory wyglądają w miarę dobrze - ale oczywiście nie wiadomo jak tam parametry elektryczne.
Jak również lampy o nieznanym stanie (niestety nie dysponuję miernikiem lamp).
O klejeniu cokołu EL11 już pisałem w innym wątku

Co warto jeszcze sprawdzić/pomierzyć przed pierwszym włączeniem (poza spuchniętym blokowcem 2 x 0,5uF)?