Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Traveler
1 post
1 post
Posty: 1
Rejestracja: czw, 29 stycznia 2015, 15:42

Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: Traveler »

Witam

Jestem tu nowy dlatego proszę o wyrozumiałość do moich specyficznych pytań.

jako że chcę poznać trochę lampowy swiat kupiłem sobie zestaw AVT5289 i chcę go uruchomić,
ale już na początku doszedłem do wniosku, że może trochę zmodyfikuję układ i dodam lampę EM84.

poniżej w wątki postaram się umieszczać moje propozycje modyfikacji schematu jak i postępy z prac.
Na chwilę obecną jestem na etapie kompletowania części

Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: jacekk »

Zanim zaczniesz modyfikować (jeśli to początki zupełne z lampami w tle) to w pierwszej kolejności zmontuj ten układ w oryginale. Oczko możesz dodać jako osobny moduł który łączy z samym wzmacniaczem tylko zasilacz i źródło sygnału.
Awatar użytkownika
Smaglas
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 106
Rejestracja: ndz, 11 marca 2012, 21:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: Smaglas »

Bardzo ważnym elementem są transformatory głośnikowe. Tu nie ma, co oszczędzać, jeżeli chcesz mieć dobry sprzęt. Świetne transformatory głośnikowe nawija użytkownik 4Pietro4 z allegro. Czasami wystawia na aukcję za 300zł komplet 2 sztuk pod lampy EL84 do twojego wzmacniacza się nadadzą. Ewentualnie możesz się uśmiechnąć do naszego kolegi z forum – Piotra. On nawija zarówno transformatory głośnikowe jak i sieciowe na rdzeniach toroidalnych. Transformator głośnikowy na takim rdzeniu toroidalnym będzie znacznie lepszy od klasycznego na kształtkach. Gdybym wiedział o nich wcześniej to bym się minuty nie zastanawiał i brał na rdzeniu toroidalnym.
Awatar użytkownika
haterkmp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 848
Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: haterkmp »

Transformator głośnikowy na takim rdzeniu toroidalnym będzie znacznie lepszy od klasycznego na kształtkach.
Jestem niesamowicie ciekaw dlaczego :?:

i pytanie do Wojtka: chyba chodzi ci o DWA magiczne oczka ;) nie myślałeś o bardziej "wiarygodnym" wyświetlaniu? może jakieś vfd albo chociaż wskaźniki jarzeniowe? mam ładny wyświetlacz vfd skalowany w dB z driverem w słusznej obudowie.
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: Piotr »

haterkmp pisze:
Transformator głośnikowy na takim rdzeniu toroidalnym będzie znacznie lepszy od klasycznego na kształtkach.
Jestem niesamowicie ciekaw dlaczego :?:
Chętnie ci wytłumaczę 8)
Awatar użytkownika
haterkmp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 848
Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: haterkmp »

Z całym szacunkiem - czekam :mrgreen:
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: Piotr »

Rzecz nie ma związku z szacunkiem, lecz z proporcją indukcyjności głównej do indukcyjności rozproszenia. Zgodzisz się chyba, że dla zapewnienia szerokiego pasma proporcja ta powinna być jak największa.
W toroidzie można zastosować blachy, które pozwalają na zwiększenie indukcyjności głównej bez zwiększenia liczby zwojów, a w praktyce zazwyczaj przy zmniejszeniu tej liczby w porównaniu do transformatora EI. Dodatkowym zyskiem jest niższa rezystancja uzwojeń.
Z drugiej strony uzwojenie obejmujące cały obwód rdzenia, czyli cały strumień, pozwala na minimalizację indukcyjności rozproszenia bez dzielenia uzwojeń na milion sekcji.
Oczywiście obie technologie mają zarówno zalety, jak i wady, ale powyższe w EI jest bardzo trudne, jeżeli nie niemożliwe do osiągnięcia, natomiast w toroidzie występuje naturalnie i trzeba się bardzo postarać przy konstrukcji, żeby z tych zalet nie skorzystać.
Jest jeszcze coś pomiędzy, czy w pół drogi między oboma typami, mianowicie RZC z uzwojeniami na obu kolumnach.
Awatar użytkownika
haterkmp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 848
Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: haterkmp »

Z całym szacunkiem - żeby nikt się nie doczepił, że ja się czepiam lub szukam problemu. Ciekawe to to i ma to to sens. Nie zgłębiałem nigdy tego tematu jeśli chodzi o TG. Może dlatego, że głównie bawie się w gitarowce, a tam szerokość pasma nie jest tak krytyczna jak w hi-fi. Dziękuję Piotrze za wyjaśnienie :)

EDIT:
Ale jeszcze tylko krótkie pytanie: czy taki toroid będzie zawsze lepszy od wielosekcyjnego na kształtkach? Mówimy oczywiście o dobrze zaprojektowanych i wykonanych trafach i terytorium hi-fi.
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Składam pierwszy wzmacniacz lampowy AVT5289

Post autor: Piotr »

haterkmp pisze:Ale jeszcze tylko krótkie pytanie: czy taki toroid będzie zawsze lepszy od wielosekcyjnego na kształtkach? Mówimy oczywiście o dobrze zaprojektowanych i wykonanych trafach i terytorium hi-fi.
Kwestia definicji "lepszości". Na przykład zniekształcenia zależą bardziej od materiału rdzenia, a mniej od jego kształtu. Teoretycznie tu też toroid zyskuje, ponieważ przekrój rdzenia jest stały na całym obwodzie, podczas kiedy w EI przekrój trochę się zmienia, a w RZC zawsze wystąpi miejsce złożenia rdzenia, ale nie wiem czy ma to istotne przełożenie na parametry.
Pasmo będzie szersze z powodów, o których mówiłem wcześniej, a odległość od rezonansu większa z powodu mniejszych pojemności toroida.
Z kolei do wad toroidów można zaliczyć trudność w uzyskaniu symetrycznej rezystancji uzwojeń, mniej dostojny wygląd i większą podatność na uszkodzenia mechaniczne.
Śmiem też twierdzić, że toroid o porównywalnej jakości będzie tańszy od EI, natomiast może być trudniej dostępny.