Jako nowy użytkownik forum serdecznie wszystkich witam
Niedawno zacząłem interesować się konstrukcjami lampowymi. Najbardziej interesują mnie przedwzmacniacze oparte na triodach małej mocy. Dotychczas wykonałem kilka projektów opartych o cudze pomysły i czas zrobić coś swojego. Mam już schemat ideowy, ale trafiłem na dość prosty jak sądzę, ale problem z którym utkwiłem w miejscu.
Zastanawiam się jak obliczyć rezystancję zewnętrzną lampy. Chodzi mi o rezystancję między anodą i katodą podczas jałowej pracy lapmy. Potrzebna jest mi ona oczywiście żeby prawidłowo obliczyć oporności rezystorów w układzie. Gdy będę znał tą rezystancję lampy obliczenie wartości rezystorów w układzie z 2 prawa Kirchoffa i zasady dzielnika napięcia to już nie problem.
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.
MartensEleven pisze:
Zastanawiam się jak obliczyć rezystancję zewnętrzną lampy. Chodzi mi o rezystancję między anodą i katodą podczas jałowej pracy lapmy. Potrzebna jest mi ona oczywiście żeby prawidłowo obliczyć oporności rezystorów w układzie. Gdy będę znał tą rezystancję lampy obliczenie wartości rezystorów w układzie z 2 prawa Kirchoffa i zasady dzielnika napięcia to już nie problem.
Tego się nie liczy - to się okresla z katalogu. Po prostu ustalasz sobie pewien punkt pracy (napięcie anoda katoda, prąd anody, napięce siatki) i do niego dobierasz rezystory. A punkt pracy wybierasz w zależności od wymaganych parametrów stopnia - wzmocnienie, pasmo przenoszenia, oporność wewnętrzna itp.
Tak, to jest jasne jaki punkt pracy chcę sobie ustalić. Wiem jaką chce mieć różnice potencjalów anoda-katoda. Ale załóżmy sytuację praktyczną. Mam dla przykładu lampę ECC88, jest chyba najpopularniejsza obecnie więc to dobry przykład. Chcę aby pracowała na 60V, prąd anody wówczas wynosi 15mA a napięcie na siatce -1,3V. Zasilacz daje mi dla przykładu 80V. Przyjmuję na przykład układ WK i wtedy na rezystorach między katodą i masą muszę wytracić 20V w tym na pierwszym z nich owe 1'3V które później przez duzy rezystor podam na siatkę. Ale aby móc stwierdzić jaką łącznie rezystancję mają mieć te rezystory aby zapewniły mi spadek napięcia 20V, potrzebuję znać rezystancję lampy na której notabene mam spadek 60V jak wynika z drugiego prawa Kirchoffa. Nie wiem, może ja coś źle rozumiem, ale nie wydaje mi się. Gdybym znał rezystancję lampy w tym oczku wystarczy mi proste równanie. 60V/R(lampy)=20V/R(rezystorów) gdzie R(rezystorów) jest wielkością którą chcę obliczyć. Myslę że odpowiedź na moje pytanie jest tak prosta i banalna że nie trzeba wiele kombinować.
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.
Witam
Ja ostatnio ćwiczyłem korzystanie z charakterystyk w tym wątku: http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=2783
Z chęcią poświczę i tutaj, ale wolałbym abyś narysował Twoją koncepcję układu - takie zbijanie całego napięcia na rezystorze katodowym dla mnie jest trochę dziwne - schemat by mi pomógł. Tak czy inaczej podobnie jak w podanym wątku będzie chyba niezbędne zastosowanie metody przybliżeń - rezystancja wewnętrzna lampy zmienia się wraz z punktem pracy a punkt pracy trzeba ustalić biorąc pod uwagę rezystancję wewnętrzną - czyli koło się zamyka i trzeba się pobawić ch-kami.
Przykład który dałem jest czysto hipotetyczny, ale obrazuje trywialny przypadek, który jeśli się zrozumie, można iśc dalej w bardziej skomplikowane konstrukcje. Dajmy taki najprostszy układ jak poniżej. Jak obliczyć wartości rezystorów skoro nie znam rezystancji lampy? Musiałbym ją znac i obliczyć można całkiem dokładnie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.
Hmmm własnie coś mi zaświtało. Generalnie owe 60V powinno być chyba między katodą i anodą, ale teraz wydaje mi się ze wystarczy tam zastosować rezystorowy dzielnik napięcia żeby względem masy uzyskać owe 60V potencjału na anodzie, ale przecież chodzi właśnie o różnice potencjałów między katodą i anodą bo to to jest czynnikiem przyspieszającym elektrony. Gdyby anoda i katoda miała 60V, wówczas nie byłoby przepływu prądu, więc chodzi o różnice potencjału a nie sam potencjał na anodzie.
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.
MartensEleven pisze:Tak, to jest jasne jaki punkt pracy chcę sobie ustalić. Wiem jaką chce mieć różnice potencjalów anoda-katoda. Ale załóżmy sytuację praktyczną. Mam dla przykładu lampę ECC88, jest chyba najpopularniejsza obecnie więc to dobry przykład. Chcę aby pracowała na 60V, prąd anody wówczas wynosi 15mA a napięcie na siatce -1,3V. Zasilacz daje mi dla przykładu 80V. Przyjmuję na przykład układ WK i wtedy na rezystorach między katodą i masą muszę wytracić 20V w tym na pierwszym z nich owe 1'3V które później przez duzy rezystor podam na siatkę. Ale aby móc stwierdzić jaką łącznie rezystancję mają mieć te rezystory aby zapewniły mi spadek napięcia 20V,
Ustawiłeś, że lampa ma 15mA. Na lampie ma być 60V, zasilacz daje 80V - jak sam mówiłeś na oporniku katodowym musisz stracić 20V. No to prosty rachunek - R=U/I, czyli 20V/15mA = 1333Ω. Musisz to złożyć z dwóch oporników, tak aby na jednym było -1.3V, na drugim reszta. 1.3V dostaniesz na oporniku równym 1.3V/15mA = 87Ω. Oznacza to, że uśywasz dwóch opornków 82Ω i 1.3kΩ (wartości zaokrąglone do szeregu E24). Nic więcj nie trzeba wiedzieć.
Załóżmy dalej, że projektujesz stopień wzmacniający w typowym układzie wspólnej katody, dla ułatwienia w tym samym układzie pracy, ale zasilacz masz na 150V. Stosujesz polaryzację automatyczną. Jak już policzyliśmy opornik katodowy ma mieć 87Ω. Wybierasz 82Ω i łączysz go bezpośrednio do masy, siatkę tez polaryzujesz do masy. Na oporniku anodowym odłoży ci się 150V-60V = 90V. Oznacza to, że powinien mieć 90V/15mA=6kΩ. Wybierasz wartość typową 6.2kΩ.
Nie śmiem podwarzac twoich umiejętności i wiedzy, ale zdaje sie że lokalne prawo ohma nie ma racji bytu w sytuacji gdy mamy do czynienia z oczkiem ze źródłem napięwiowym. Wówczas bowiem na kazdym elemencie oczka mamy spadek proporcjonalny do jego impedancji, w wypadku rezystorów rezystancji niezaleznie od prądu jaki przez nie płynie. W trywialnym przypadku gdy do źródła napięciowego podłączysz sam rezystor rezystor to bez względu na jego wartość i bez względu na prąd jaki w nim popłynie spadek na nim będzie równy napięciu jakie daje źródło. O tym mówi 2 prawo kirchoffa. No chyba że faktycznie lampa nie ma istotnej rezystancji a jedynie "dyktuje" nam przepływ prądu. Prosiłbym o wyjasnienie. Kształcę się na inżyniera więc niczego nie biorę na wiarę.
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.
MartensEleven pisze:Nie śmiem podwarzac twoich umiejętności i wiedzy, ale zdaje sie że lokalne prawo ohma nie ma racji bytu w sytuacji gdy mamy do czynienia z oczkiem ze źródłem napięwiowym. Wówczas bowiem na kazdym elemencie oczka mamy spadek proporcjonalny do jego impedancji, w wypadku rezystorów rezystancji niezaleznie od prądu jaki przez nie płynie. W trywialnym przypadku gdy do źródła napięciowego podłączysz sam rezystor rezystor to bez względu na jego wartość i bez względu na prąd jaki w nim popłynie spadek na nim będzie równy napięciu jakie daje źródło. O tym mówi 2 prawo kirchoffa. No chyba że faktycznie lampa nie ma istotnej rezystancji a jedynie "dyktuje" nam przepływ prądu. Prosiłbym o wyjasnienie. Kształcę się na inżyniera więc niczego nie biorę na wiarę.
Prawo Ohma działa zawsze. piszesz:
MartensEleven pisze:gdy do źródła napięciowego podłączysz sam rezystor rezystor to bez względu na jego wartość i bez względu na prąd jaki w nim popłynie spadek na nim będzie równy napięciu jakie daje źródło.
To nie jest prawda. Owszem, będzie na nim napięcie źródła, ale nie bez względu na prąd. Prąd popłynie dokładnie taki jaki z prawa Ohma wynika.
Lampa jest elementem nielinowym, którego nie da się opisać pojedynczą impedancją. Ale jak znasz punkt pracy, czyli określone na podstawie wymagań konkretne wartości prądów i napięć na elektrodach to się do tego dopasowujesz. Tak jak pissełem - znasz napięcie i prad na lampie, znasz napięcie zasilania - to i znasz (z napięciowego prawa Kirchoffa które tak lubisz :) napięcie jakie musi być wytracone na opornikach. Oporniki wyliczysz z prawa Ohma, które działa zawsze. Jedno i drugie prawo musi być spełnione.
Rany boskie moja pamięć... własnie zrobiłem sobie typowe obliczenia dla prostych oczek i masz rację. Kombinowanie nad tymi lampami kompletnie mnie zbiło z tropu i nawet podstawy zacząłem przeinaczać. Wielkie dzięki za pomoc i "wyprostowanie" wiedzy
Pozdrawiam
P.S. Temat uważam za zamknięty
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.
Mimo zakończenia tematu (Tomek nie dał mi szns ) ponieważ obiecałem chciałbym pokazać jakie wartości wyznaczyłem. Różnią się one od podanych wyżej bo według ch-tyk ECC88, z których skorzystałem punkt pracy (Ua=60V, Ia=15mA) odpowiada napięciu siatki -0.45V.
Nie zmienia to sposobu wykonania obliczeń, ale w końci po co się męczyłem
Krzywa obciążenia i obliczenia są w załączniku - jeśli się pomyliłem prosiłbym o korektę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ninja pisze:
Nie zmienia to sposobu wykonania obliczeń, ale w końci po co się męczyłem
Może w końcu ktoś pod tytułem "szukam schematu na tej czy na tamtej lampie" to zobaczy i coś mu we łbie zostanie, choć nadzieja to wiadomo nie od dziś czyją matką jest.
Skoro jużo tym mowa. Na forum na którym byłem kiedyś moderatorem mieliśmy olbrzymi ruch i mnóstwo powtarzających się pytań z podstawowych zagadnień. Świetnym rozwiązaniem było stworzenia pierwszych stałych tematów w każdym dziale. W ten sposób w układach możnaby dać pierwszy temat zablokowany i na stałe będący pierwszym który opisywałby podstawowe układy pracy lamp i metody obliczania wartości elementów w układzie. Myślę że nowym osobom na forum, w tym również takim jak ja oszczędziłoby to pisania kolejnych powtarzających się postów. Gdyby wykonać stronę na której umieściłoby się pewien algorytm postępowania przy projektowaniu prostyvh podstawowych układów moglibyśmy tym samym przyciągnać nowych użytkowników. Taki tutorial na forum pojawiłby się w końcu w google
Lepiej wiedzieć że się myśli, niż myśleć że się wie.