Malowanie bakelitu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 402
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Malowanie bakelitu
Koledzy,
Jakie macie doświadczenia dotyczące malowania bakelitowych obudów.
Trafiła w moje ręce prześlicznej urody Philetta, no może ta "uroda" nadwątlona.
Łuszczącą się farba odsłania bakelit.
Oddać do lakiernika? Czy samemu malować? Czym? jak przygotować podłoże?
Farba miejscami odchodzi, obudowa troszkę spękana, będzie trzeba miejscami podkleić.
Chciałbym zrobić cacko, dla Ślubnej do kuchni. Poradźcie.
Pozdrawiam,
Wojtek
Jakie macie doświadczenia dotyczące malowania bakelitowych obudów.
Trafiła w moje ręce prześlicznej urody Philetta, no może ta "uroda" nadwątlona.
Łuszczącą się farba odsłania bakelit.
Oddać do lakiernika? Czy samemu malować? Czym? jak przygotować podłoże?
Farba miejscami odchodzi, obudowa troszkę spękana, będzie trzeba miejscami podkleić.
Chciałbym zrobić cacko, dla Ślubnej do kuchni. Poradźcie.
Pozdrawiam,
Wojtek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Malowanie bakelitu
Bakelit maluje się prościej niż ABS z którego zrobione są zderzaki samochodowe.
Podejście identyczne jak w przypadku zderzaków.
Posklejać, wyszpachlować, przeszlifować.
Potem podkład, baza x2, klar x2.
Najlepiej pistoletem, ale w sklepach lakierniczych są w stanie dowolny spray załadować do puszki.
Ostatnio nawet ładują klar z utwardzaczem, ale wtedy jest do wykorzystania chyba w przeciągu 48 godzin.
Jeśli zdecydujesz się na malowanie z puszki, to kup sobie dysze szerokokątne, bo te standardowe to się do malowania po murach jedynie nadają.
Na koniec polerka.
Podejście identyczne jak w przypadku zderzaków.
Posklejać, wyszpachlować, przeszlifować.
Potem podkład, baza x2, klar x2.
Najlepiej pistoletem, ale w sklepach lakierniczych są w stanie dowolny spray załadować do puszki.
Ostatnio nawet ładują klar z utwardzaczem, ale wtedy jest do wykorzystania chyba w przeciągu 48 godzin.
Jeśli zdecydujesz się na malowanie z puszki, to kup sobie dysze szerokokątne, bo te standardowe to się do malowania po murach jedynie nadają.
Na koniec polerka.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Malowanie bakelitu
W pierwszej kolejności jednak trzeba usunąć tą starą paskudną farbę. Skoro się łuszczy to może się też łuszczyć i pod nową powłoką czyli praca na darmo. A może ten bakelit jest ładny pod spodem?
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Malowanie bakelitu
Usunięcie starej powłoki to oczywista oczywistość.
Bakelit może i jest ładny, ale te radia były malowane fabrycznie
Bakelit może i jest ładny, ale te radia były malowane fabrycznie

Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 375...499 postów
- Posty: 402
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Malowanie bakelitu
Oczekiwałem że odeślecie mnie do lakiernika, adres podająć. A tu tyle nowych możliwości. Czy mógłbym prosić więcej danych nt. puszkowania lakieru i rzeczonych dysz szerokokątnych. Jak do tej pory to opierałem się o nalbliższy sklep Norauto i ich gablotę z puszkami.Najlepiej pistoletem, ale w sklepach lakierniczych są w stanie dowolny spray załadować do puszki.
Ostatnio nawet ładują klar z utwardzaczem, ale wtedy jest do wykorzystania chyba w przeciągu 48 godzin.
Jeśli zdecydujesz się na malowanie z puszki, to kup sobie dysze szerokokątne, bo te standardowe to się do malowania po murach jedynie nadają.
Ewentualnie mały kompresor i mini pistolet. No i nauczyć się tym posługiwać.
Czy można użyć tych samych preparatów co do usuwania powłok z drewna? Bakelitu nie ruszy?
Pozdrawiam,
Wojciech
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Malowanie bakelitu
Bakelit jest jednym z najodporniejszych tworzyw, więc raczej nie ruszy.
Co do lakierowania - w Norauto czy innych marketach tego typu dostaniesz tylko "fabryczne" kolory.
W sklepie gdzie mieszają lakiery, mogą Ci dorobić identyczny z tym co teraz na skrzynce się znajduje i zapakować do puszki.
Jeśli wystarczy Ci coś z palety sklepowej, to bierz ze sklepowej, pamiętając tylko żeby konsekwentnie stosować tego samego typu podkład, bazę i klar.
Czyli na akryl kładziesz akryl, na nitro kładziesz nitro.
Mieszania należy unikać.
Klar jest odrębną kwestią. Taki nieutwardzany z fabrycznej puszki jest dość miękki. Łatwo go uszkodzić, ale też w razie niepowodzenia acetonem zmyjesz całość. Nie jest też zbyt odporny na UV (matowieje, robi się mleczny, etc).
Warto kupić puszkę z klarem z utwardzaczem. Można albo dorobić w mieszalni, albo kupić "Lakier bezbarwny w sprayu (2K) z utwardzaczem Motip 500ml" (patrząc na datę produkcji bo utwardzacz jest odseparowany i aktywuje się go bezpośrednio przed malowaniem, ale różnie to bywa).
Taki lakier trzeba zużyć w ciągu 24h.
Po 7 godzinach od ostatniej warstwy klaru możesz już swobodnie polerować (czasami trzeba przed polerowaniem jeszcze doszlifować papierem wodnym >2000).
Reasumując:
Usuwasz starą powłokę
Odtłuszczasz
Szpachlujesz rysy i ubytki. (szpachla wykończeniowa, bez dodatków włókna szklanego i innych świństw, może być szpachla w sprayu - do zderzaków!)
Szlifujesz (na sucho, zaczynasz 220, kończysz 320)
Dajesz 1-2 warstwy podkładu (są jasne i ciemne, dobierz do bazy)
Szlifujesz (na mokro >800)
Dajesz 2-3 warstwy bazy
Szlifujesz (na mokro >800)
Dajesz 2-3 warstwy klaru
Szlifujesz (na mokro >2000 - technicznie rzecz biorąc jest to błąd w sztuce, bo klar powinno się tylko polerować, ale trzeba mieć sporo wprawy, żeby położyć go perfect i to jeszcze w dodatku puchą)
Polerujesz (pasta tempo, etc.)
Cieszysz się efektem.
Uwaga - warstwy muszą być cienkie. Nie da się położyć grubej warstwy z puszki - albo wyjdą zacieki, albo falki, albo inne zło.
Kolejna warstwa po wyschnięciu poprzedniej (karty charakterystyk lakieru)
Papier wodny działa na prawdę na mokro. Ma ociekać wodą. Woda ma go dodatkowo czyścić. Skrzynka bakelitowa, można trzeć pod kranem.
Dysze można dostać u Motipa również - jak na obrazku niżej.
UWAGA! puszki występują w wersjach męskich i żeńskich - dysze też. Pasują jedynie te hetero
Co do lakierowania - w Norauto czy innych marketach tego typu dostaniesz tylko "fabryczne" kolory.
W sklepie gdzie mieszają lakiery, mogą Ci dorobić identyczny z tym co teraz na skrzynce się znajduje i zapakować do puszki.
Jeśli wystarczy Ci coś z palety sklepowej, to bierz ze sklepowej, pamiętając tylko żeby konsekwentnie stosować tego samego typu podkład, bazę i klar.
Czyli na akryl kładziesz akryl, na nitro kładziesz nitro.
Mieszania należy unikać.
Klar jest odrębną kwestią. Taki nieutwardzany z fabrycznej puszki jest dość miękki. Łatwo go uszkodzić, ale też w razie niepowodzenia acetonem zmyjesz całość. Nie jest też zbyt odporny na UV (matowieje, robi się mleczny, etc).
Warto kupić puszkę z klarem z utwardzaczem. Można albo dorobić w mieszalni, albo kupić "Lakier bezbarwny w sprayu (2K) z utwardzaczem Motip 500ml" (patrząc na datę produkcji bo utwardzacz jest odseparowany i aktywuje się go bezpośrednio przed malowaniem, ale różnie to bywa).
Taki lakier trzeba zużyć w ciągu 24h.
Po 7 godzinach od ostatniej warstwy klaru możesz już swobodnie polerować (czasami trzeba przed polerowaniem jeszcze doszlifować papierem wodnym >2000).
Reasumując:
Usuwasz starą powłokę
Odtłuszczasz
Szpachlujesz rysy i ubytki. (szpachla wykończeniowa, bez dodatków włókna szklanego i innych świństw, może być szpachla w sprayu - do zderzaków!)
Szlifujesz (na sucho, zaczynasz 220, kończysz 320)
Dajesz 1-2 warstwy podkładu (są jasne i ciemne, dobierz do bazy)
Szlifujesz (na mokro >800)
Dajesz 2-3 warstwy bazy
Szlifujesz (na mokro >800)
Dajesz 2-3 warstwy klaru
Szlifujesz (na mokro >2000 - technicznie rzecz biorąc jest to błąd w sztuce, bo klar powinno się tylko polerować, ale trzeba mieć sporo wprawy, żeby położyć go perfect i to jeszcze w dodatku puchą)
Polerujesz (pasta tempo, etc.)
Cieszysz się efektem.
Uwaga - warstwy muszą być cienkie. Nie da się położyć grubej warstwy z puszki - albo wyjdą zacieki, albo falki, albo inne zło.
Kolejna warstwa po wyschnięciu poprzedniej (karty charakterystyk lakieru)
Papier wodny działa na prawdę na mokro. Ma ociekać wodą. Woda ma go dodatkowo czyścić. Skrzynka bakelitowa, można trzeć pod kranem.
Dysze można dostać u Motipa również - jak na obrazku niżej.
UWAGA! puszki występują w wersjach męskich i żeńskich - dysze też. Pasują jedynie te hetero

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Malowanie bakelitu
Czapka z głowy dla kolegi disater za rzeczowy tutorial.Od siebie dodam że czystość ,odpowiednia temperatura i odległośc dyszy i nie pryskamy w wilgotne dni.Wojtkowi doradził bym jednak oskrobanie pacjenta i wtedy się okaże.Farby trzymają sie bakelitu dośc słabo.Możesz użyć opalarki ale ostroznie lub suszarki do włosów.Rozcieńczlniki to droga przez mękę.Chemia w postaci preparatów typu Sansol jak najbardziej bo tworzywo odporne bardzo na prawie wszystko poza głupotą i brutalnąa siłą. Osobiscie wolałbym ori bakelit duńczyka Bakelanda od psikanej obudowy.Bakelit daje się nieźle odpolerować a z farbami i lakierami różnie bywa.Poza tym znacznie miękksze.W kuchni radio nie ma lekkiego życia.A tak wyjdzie lekko skundlone.
Pozdrawiam T
PS Ładne pomalowanie obiektu w domu to spory koszt i ogrom pracy.
Pozdrawiam T
PS Ładne pomalowanie obiektu w domu to spory koszt i ogrom pracy.
-
- 375...499 postów
- Posty: 402
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Malowanie bakelitu
Dziękuję za bardzo rzeczową odpowiedź. Wiem, że w lakiernictwie są wielcy artyści. Nie tylko politura i politura.
Dam znać jak wyszło. Pozdrawiam,
Wojciech
Dam znać jak wyszło. Pozdrawiam,
Wojciech
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Malowanie bakelitu
Politurowanie i lakierowanie ma swoje zalety.
Zaletą politurowania jest niewątpliwie to, że można je wykonać w pokoju bez obawy że zapolituruje się wszystko na około
Lakierowanie natryskowe wymaga niestety albo pomieszczenia w którym nie stoi nic, czemu lakier by szkodził, albo wolnego powietrza.
Plus jeśli robisz to w pomieszczeniu, do warto mieć chociaż maskę i okulary.
Lakierowanie jest za to w moim odczuciu szybsze, a efekt wcale nie zgorszy.
Na drewnianej powierzchni można wręcz uzyskać klarem efekt mebla na wysoki połysk, jak się kilka warstw położy.
Jest jedno ale - lakierowanie lakierem z utwardzaczem jest w zasadzie nieodwracalne na drewnie.
Nie usunie się tego w łatwy sposób nieszkodliwą chemią.
ps. nie zajmuję się lakiernictwem zawodowo
Zaletą politurowania jest niewątpliwie to, że można je wykonać w pokoju bez obawy że zapolituruje się wszystko na około

Lakierowanie natryskowe wymaga niestety albo pomieszczenia w którym nie stoi nic, czemu lakier by szkodził, albo wolnego powietrza.
Plus jeśli robisz to w pomieszczeniu, do warto mieć chociaż maskę i okulary.
Lakierowanie jest za to w moim odczuciu szybsze, a efekt wcale nie zgorszy.
Na drewnianej powierzchni można wręcz uzyskać klarem efekt mebla na wysoki połysk, jak się kilka warstw położy.
Jest jedno ale - lakierowanie lakierem z utwardzaczem jest w zasadzie nieodwracalne na drewnie.
Nie usunie się tego w łatwy sposób nieszkodliwą chemią.
ps. nie zajmuję się lakiernictwem zawodowo

Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Malowanie bakelitu
Do czasu kiedy to napisałeś miałem takie wrażeniedisaster pisze:ps. nie zajmuję się lakiernictwem zawodowo

Co do lakierowania w domu, przy niewielkich elementach można wykonać prostą "komorę lakierniczą" z kartonowego pudła, kawałka przeźroczystej folii i rękawic kuchennych. Działa nie najgorzej, nie pyli farbą dookoła i nie siada kurz na lakierze, ale dalej śmierdzi strasznym smrodem bo rozpuszczalniki z farb przenikają przez karton. A wykonanie to 10 minut z taśmą klejącą i nożykiem do tapet

-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Malowanie bakelitu
Przy niewielkich elementach genialnym wynalazkiem jest aerograf.
Można używać do niego farb modelarskich, które do cieniowania są moim zdaniem świetne, no i nie trzeba kupować od razu bańki 5 litrów
Lakierowania nauczyłem się w sumie trochę przez przypadek. Auto którym jeździłem wyglądało już makabrycznie, a lakierowanie go kosztowałoby więcej niż był wart. Potem zaadaptowałem niektóre metody do renowacji starych radiów (D.l.mn. tak dziwnie brzmi xD)
Można używać do niego farb modelarskich, które do cieniowania są moim zdaniem świetne, no i nie trzeba kupować od razu bańki 5 litrów

Lakierowania nauczyłem się w sumie trochę przez przypadek. Auto którym jeździłem wyglądało już makabrycznie, a lakierowanie go kosztowałoby więcej niż był wart. Potem zaadaptowałem niektóre metody do renowacji starych radiów (D.l.mn. tak dziwnie brzmi xD)
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Malowanie bakelitu
Dobrze by było mieć modelarza plastikowego w znajomych, taki pasjonat potrafi aerografem cuda działać.
-
- 375...499 postów
- Posty: 433
- Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Malowanie bakelitu
Z jednym zastrzeżeniem - jest bardzo "nieodporny" na zasady (czy generalnie środowisko zasadowe), więc nie polecał bym zmywania przy pomocy wodorotlenków, "kretów" etcdisaster pisze:Bakelit jest jednym z najodporniejszych tworzyw...
Spiga