Mam lampowy zasilacz stabilizowany typu SE6, duńskiej firmy Radiometer, z prawdopodobnie 1946 roku. Sprawny (no, prawie), nawet ładnie działa. Problem z nim jest takim, że zapewne ma gdzieś upływ do uziemienia, bo jak jego obudowa (uziemiona) styka się z (również uziemioną) obudową innego przyrządu słychać iskrzenie, raz nawet upaliło w nim bezpiecznik. Ostatnio nawet bez niczego w momencie odblokowania wyjścia iskrzyło na przełączniku wyjściowym. Cały obwód zasilacza jest odizolowany od ziemi, uziemiony może być dowolny biegun wyjścia - przełącznik wyjściowy ma pięć pozycji - środkowa - oba wyjścia odpięte, pierwsza w lewo/prawo - uziemia odpowiednio minus lub plus, druga w lewo/prawo - podłącza drugi biegun elektroniki do fizycznego wyjścia. Schemat mam już rozrysowany, jedyne czego nie mogę zanalizować to ów przełącznik - jest w takim miejscu, że nie widać połączeń i jego budowy, a demontaż układu w celu obejrzenia jest duży - wymaga rozlutowania sporej ilości połączeń. Nie chcę tego robić, bo (pomijając upierdliwość i możliwość pomyłki przy składaniu) układ jest prawie oryginalny - wymienione są dwa (z ośmiu) elektrolity i usunięte oryginalne gniazdo zasilania.
Ma może ktoś schemat tego urządzenia? Potrzebny mi jest właśnie ten przełącznik, jak będę znał jego połączenia to będę mógł próbować zgadywać miejsce upływu. Nie sądzę że to są transformatory, w nich jest chyba więcej ceratki izolacyjnej niż drutu
Jak można zmierzyć upływ? Nie mam induktora ani innego generatora WN aby go użyć do pomiarów, a zasilacz jest mi jednak mocno przydatny
BTW - prawie wszystkie oporniki w tym sprzęcie są markowane TESLA "Always".