Zasilacz Radiometer typ SE6 i przebicie

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Zasilacz Radiometer typ SE6 i przebicie

Post autor: tszczesn »

Mam lampowy zasilacz stabilizowany typu SE6, duńskiej firmy Radiometer, z prawdopodobnie 1946 roku. Sprawny (no, prawie), nawet ładnie działa. Problem z nim jest takim, że zapewne ma gdzieś upływ do uziemienia, bo jak jego obudowa (uziemiona) styka się z (również uziemioną) obudową innego przyrządu słychać iskrzenie, raz nawet upaliło w nim bezpiecznik. Ostatnio nawet bez niczego w momencie odblokowania wyjścia iskrzyło na przełączniku wyjściowym. Cały obwód zasilacza jest odizolowany od ziemi, uziemiony może być dowolny biegun wyjścia - przełącznik wyjściowy ma pięć pozycji - środkowa - oba wyjścia odpięte, pierwsza w lewo/prawo - uziemia odpowiednio minus lub plus, druga w lewo/prawo - podłącza drugi biegun elektroniki do fizycznego wyjścia. Schemat mam już rozrysowany, jedyne czego nie mogę zanalizować to ów przełącznik - jest w takim miejscu, że nie widać połączeń i jego budowy, a demontaż układu w celu obejrzenia jest duży - wymaga rozlutowania sporej ilości połączeń. Nie chcę tego robić, bo (pomijając upierdliwość i możliwość pomyłki przy składaniu) układ jest prawie oryginalny - wymienione są dwa (z ośmiu) elektrolity i usunięte oryginalne gniazdo zasilania.

Ma może ktoś schemat tego urządzenia? Potrzebny mi jest właśnie ten przełącznik, jak będę znał jego połączenia to będę mógł próbować zgadywać miejsce upływu. Nie sądzę że to są transformatory, w nich jest chyba więcej ceratki izolacyjnej niż drutu :)

Jak można zmierzyć upływ? Nie mam induktora ani innego generatora WN aby go użyć do pomiarów, a zasilacz jest mi jednak mocno przydatny :)

BTW - prawie wszystkie oporniki w tym sprzęcie są markowane TESLA "Always".
_idu

Re: Zasilacz Radiometer typ SE6 i przebicie

Post autor: _idu »

Ile masz zacisków po stronie zasilania z sieci? Jak trzy to gdzie bolec uziemiający jest podpięty? Pamiętaj że w instalacji w budynkach też zdarzają się przerwy a od pewnego momentu stosowano robienie pętli z przewodów instalacyjnych w budynkach by jak przewód się upalił to by nadal był prąd we wszystkich gniazdkach, gorzej jak w dwóch różnych miejscach pętli upalą sie dwa różne przewody - wtedy to są dopiero cuda z elektryką.

Uziemiasz dowolne wyjście czyli łączysz z obudową?

Kiedyś bolec uziemiający to było uziemienie , dziś tak nie jest a jedynie przewód ochronny - on nie musi mieć tego samego potencjału co ziemia a nawet tego samego potencjału co zacisk PE z sąsiednim gniazdku jak ich podłączenia idą do różnych rozdzielni elektrycznych. .

Czy sa gdzieś w przypadku generującym to spięcie kondesatory łączące obudowę, z zaciskiem(ami) sieciowym(i) albo kondesatory tworzące sztuczną ziemię dla filtracji zakłóceń?

Gniazda, złącza wtyczki - potrafi dojść do przebicia.

Wyłącznik zasilana - j.w.

Przewód zasilający - czasem trudno uwierzyć co się w nim może stać. Wczoraj miałem przepadek pozornie niewytłumaczalny - może nie z z sieciowym ale trzy druty od czujnika optycznego plus ekran - zasilanie czujki OK, brak połączenia wyjścia czujki z wejściem PLC a podpięcie wyjścia czujki do kostki łączeniowe powodowało że wyjście czujki i głupiało - sama czujka reagowała dziwacznie. Od kostki zaciskowej do które przyłącza się kabelki czujek do szafy z PLC biegnie przez maszynę 15-to żyłowy przewód (linki 0,75mm^2) mający tak z kilkanaście lat.... A jak masz przerwę w przewodzie PE w kablu a pekająca/sparciała ze starości izolacja spowodowała upływ z przewodów zasilających do PE prowadzącego do zasilacza to już możesz sobie dopowiedzieć sam.

Tranformator. To on oddziela... Więc też jest podejrzanym.