Znam przysłowie o skórze niedźwiedzia ale...

[ballasttube]

Witam Kolegów.
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują,że prawdopodobnie dotrze do mnie radio Koerting Etos, jak na fotce.
Skrzynkę ma inną, niż pokazana u P.E.Erba, ale reszta jest identyczna.Ma duże braki,ale, jak na rok 1937,to nie ma się co dziwić,Kto z rocznika 1937 nie ma dziś braków:-)?Braki są typowe:głośnik wyszabrował szalony adept audiofilii, a trafo sieciowe i głośnikowe - menel na złom.Mogą być także i inne kombinacje.Radio jest "w kierunku katedralnego" takie blaupunktowate,lub podobne od naszej poczciwej tuż-powojennej Agi.Nie wiem,czy to się już zalicza do katedralności?Czy ono już jest "pionowe"?Ale radio mi się podoba.Układ jest klasyczny pod wzgl.lamp,bez finezji:lampki "A" na bocznostyku,AK,AF,ABC, AL i AZ.Skrzynka wygląda paskudnie,czyli: strychowo-piwniczno-chlewikowo:-)-zabytkowo.Myszy się nie pożywiły raczej.Cewki ma zapuszkowane szczęśliwie,choć umykający menel zdążył zerwać jeden ekran kubka p.cz.A mysz już nie zdążyła dokonać degustacji.Lampy zostały zbite prawdopodobnie przy inwazyjnym szabrze dużego głośnika ze wzbudzeniem.Jeden wyrywał,a drugi stał na czatach:-),no,bo trudno inaczej sobie wyobrazić powód widoku lamp bez baniek, tkwiących w cokołach.
Ciekawe,kto i po co wyszabrował spod spodu duży kondensator blokowy wielokrotny?Zwykle bebechy ma obecnie po ponad 75 latach do wymiany,a folią z niego złomowiec się nie wzbogaci.Czy ktoś z Kolegów ma i odbudowywał takiego Koertinga?Na razie nie mogę się dopatrzyć, gdzie tkwiły kondensatory wysokonapięciowe 6uF 500V w filtrze zasilania.
R/M nie dało fotki z góry; raczej Niemcy z tamtej przynajmniej epoki nie przepadali za blokiem kondensatorów elektrolitycznych w "kostce" pod spodem chassis.Mam rację z tym?Raczej to były te po 0,5uF na 500V,prawda?
Dzięki "z góry"za odpowiedź na moje pytania i pozdrawiam Kolegów.
Jacek"b/t"