Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: kacperpawluk »

Witam! Ostatnio zaczęło nurtować mnie jedna rzecz. Ponieważ do paru wzmacniaczy ostatnio zaglądałem to też zauważyłem bardzo różne sposoby ekranowania całości. W fenderze którego chassis jest mocowane do górnej części obudowy nie było żadnego ekranu zamykającego chassis. W Sovteku Mig-100 była blacha grubości blachy chassis przyklejona do obudowy i po zamocowaniu owego chassis wszystko ładnie się zamykało. W jeszcze jednej konstrukcji widziałem przyklejoną do obudowy folię miedzianą. Zawsze wydawało mi się, że najbardziej odpowiednim rozwiązaniem jest te które wymieniłem tutaj w przypadku Sovteka, jednak folia miedziana także się sprawdza (chociaż nie wygląda). Z kolei po tym jak zostały wykonane wnętrzności Fendera nie dziwi mnie brak "górnego" ekranu chociaż to prawie 40-letni wzmacniacz i domniemam, że przez lata podczas przeglądania wnętrzności ktoś mógł ją odłożyć na bok i zapomnieć wstawić z powrotem przy skręcaniu całości. Czytałem też gdzieś, że niektórzy stosują folię aluminiową.
Możecie proszę napisać parę uwag odnośnie wyżej wymienionych rozwiązań? Na pewno przyda mi się to w przyszłości i uzupełni oraz uporządkuję moją wiedzę :)
o-----c

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: o-----c »

Prawidłowo wykonany wzmacniacz (zgodnie z zasadami "sztuki") nie wymaga jakiegoś szczególnego ekranowania. Schody zaczynają się przy układach HiGain (co wydaje się zrozumiałe). Ale i tu najważniejsze jest ekranowanie co najmniej pierwszej lampy przedwzmacniacza. Empiria pokazuje, że nawet układy bardzo hajgain nie wzbudzają cię (w zakresie użytecznych muzycznie poziomów wzmocnienia i mocy wyjściowej) nawet wtedy, gdy brakuje "blachy" od dołu chassis (tej najczęściej przygwożdżonej do skrzynki). Z drugiej strony bywało, że wzbudzeniu uległa ECC83, która nie posiada ekranu pomiędzy anodami. C'est la vie. Ważne jest aby na ekran przytwierdzony do skrzynki nie stosować jakiegoś łatwo uszkadzającego się szmelcu - właśnie folia Alu lub Cu. Połączenie elektryczne pomiędzy chassis a taką folią realizowane jest poprzez kontakt pomiędzy "na chama" wkręconymi w chassis wkrętami a folią (np. Mesa Boogie). Lubi się to zużyć/wytrzeć, a następowy brak kontaktu staje się przyczyną kłopotów.
Ostatnio zmieniony śr, 1 października 2014, 23:18 przez o-----c, łącznie zmieniany 2 razy.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: painlust »

Blacha stalowa w tym wypadku nie do zastąpienia... takie moja zdanie...
kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: kacperpawluk »

Nie wiedziałem że w Mesa Boogie stosowana jest folia Alu. Ciekawe... Rozumiem zatem że w przypadku prawidłowo wykonanego wzmacniacza grubość ekranu nie będzie miał dużego znaczenia i można dać blachę znacznie cieńszą niż grubość ścianek chassis?
o-----c

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: o-----c »

Formalnie, grubość folii nie ma znaczenia. Tak samo będzie ekranowała cienka, samoprzylepna folia Alu, jaki "blacha" grubości 0,5 - 1 mm. To tylko kwestia wytrzymałości mechanicznej. Co do blachy stalowej (w domyśle - ocynkowanej) - też jest OK, ale nie odgrywa jakiejś szczególnej roli w ochronie przed polem magnetycznym jako osłona "od dołu chassis". Inaczej mówiąc - nie jest szczególnie lepsza od Alu. AFAIR dobre ekranowanie magnetyczne zapewnić może osłona z blachy permalojowej, i to kilkuwarstwowa. Walczył z tym kiedyś Jasio i ś.p. Tadeusz Figiński. W zasadzie we wzmacniaczu gitarowym takie szczególne zabiegi nie są konieczne. Bardziej chodzi o rodzaj "puryzmu" konstrukcyjnego. Choć pewnie według wyśrubowanych norm dotyczących emitowania zakłóceń EM przez urządzenia radioelektroniczne, bardziej chodzi o to, by sam wzmacniacz nie wydzielał z siebie smogu EM.
mice.co
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 299
Rejestracja: wt, 5 czerwca 2012, 14:04

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: mice.co »

A czy głośnik gitarowy ma jakiś wpływ na zakłócenia?
Mi zawsze brumiło jak head stał na jednogłośnikowej paczuszce. Jednak zbytnio tego nie analizowałem i jak sobie teraz o tym myślę, to mogło to być coś PRZY paczce.
kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: kacperpawluk »

Jak odpaliłem pierwszy raz swojego Marshalla Superlead który stał bez żadnej obudowy i ekranowania z dołu na paczce gitarowej to przy rozkręcaniu głośności układ się sprzęgał. Po dodaniu ekranu wszystko działało oczywiście jak trzeba więc owy głośnik w tym akurat przypadku który opisałem wpływ ma. Nie wiem jak było dokładniej u ciebie bo nie do końca chyba opisałeś wszystko.
mice.co
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 299
Rejestracja: wt, 5 czerwca 2012, 14:04

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: mice.co »

No u mnie podobnie, bo też Marshall Superlead/lead, chassis było w obudowie(sklejka), bez ekranu od spodu. Ale nie było sprzęgania, tylko im bliżej głośnika od góry tym bardziej "bzyczało" i działo się to na niższych głośnościach. Myślałem, że może to bliżej głośnika = bliżej gniazdka sieciowego czy coś takiego. Ale kiedy już miałem okazję rozkręcić wzmaka w pewnym garażu do 10tki to właśnie mi sprzęgało.
kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: kacperpawluk »

Wczoraj tak samo miałem ze SLO-100 - przy odkręceniu na większą głośność bez ekranu od spodu dzwięk się "dławił". Odstwiłem wzmacniacz na bok i było już wszystko ok.
Radiowiec 2
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 27
Rejestracja: ndz, 9 marca 2008, 20:58

Re: Ekranowanie wzmacniaczy - nietypowe pytanie.

Post autor: Radiowiec 2 »

Witam! zastanawia mnie tylko czy czasem w pewnych wypadkach do głosu nie dochodzi tzw. "głęgokość wnikania" fali elektromagnetycznej w głąb ekranu. W pewnych wypadkach istnieje zagrozenie że ekrany z folii będą po prostu za cienkie. Może wtedy nastapić przenikanie energii EM do wnętrza obudowy i odwrotnie. Druga rzecz jaka mi się w radiu zdarzyła to automodulacja. Głosnik przy rozkreconym wzmocnieniu oddziaływał na luźny ekran cewki heterodyny i powodował jej odstrajanie przy okazji drgań. Dlatego uważam że ekranowanie z folii to w pewnym sensie loteria, albo zapracuje dobrze albo nie. 8)
ODPOWIEDZ