Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

piotreks-89
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 6
Rejestracja: pt, 8 sierpnia 2014, 18:22

Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: piotreks-89 »

Witam szanownych kolegów!

Przymierzam się do ręcznego nawinięcia transformatora do mikrofonu wstęgowego, ale na rdzeniu toroidalnym z Molypermalloy'u (bo to chyba jedyny dobry wybór toroida do użytku w torze audio).

Problem w tym, że nigdy tego nie robiłem i nie potrafię znaleźć wzorów do wyliczania parametrów transformatorów pracujących w torze audio. Z sieciowymi nie ma problemu, ale na temat tych konkretnych, internet milczy... Mam świadomość, że to, czego chcę się podjąć jest niemalże samobójstwem, ale chcę spróbować swoich sił.

Dane:
- Rezystancja wstęgi to od około 0,1R do 0,2R
- Przekładnia: 1:37 (jak w standardowych transformatorach do mikrofonów wstęgowych)
No i to byłoby chyba na tyle...

Byłbym niezmiernie wdzięczny za porady (jaka średnica drutów nawojowych), wzory itd. I nie, nie uda się kolegom odwieść mnie od pomysłu ręcznego nawijania takiego toroida :P
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: Piotr »

Powiedz mi jak chcesz ręcznie nawinąć na mikro toroid tysiąc zwojów o grubości włosa, a konkretnie w jaki sposób planujesz nie splątać drutu...?
Domyślasz się, że szpulka z drutem nie przechodzi przez środek rdzenia, prawda?
piotreks-89
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 6
Rejestracja: pt, 8 sierpnia 2014, 18:22

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: piotreks-89 »

W takim razie faktycznie trochę głupi pomysł... Nawet zastanawiałem się nad budową nawijarki do mikro-toroidów i drobnej sprzedaży takich małych cudeniek za przyzwoitą kwotę. Jednakże dopóki nie będę wiedział, co mnie naprawdę czeka (parametry takiego trafa), nawet sobie tego nie wyobrażę.
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: matmax426 »

Proponuje koledze zakupić potrzebny transformator zamiast porywać się z motyka na slońcę.
Jeśli chcesz się pobawić w nawijanie transformatorów proponuje najpierw o tym poczytać a potem zacząć od zwykłych na rdzeniach EI.
Co do troidów to budowa nawijarki do nich jest trochę bardziej skomplikowana a do zwykłych w sumie może wystarczyć nawet deska z korbką i dużym wkrętem by na nim umieścić szpulkę z drutem.

Jeśli jesteś zainteresowany podaj mi mail na pw to prześle Ci trochę materiałów na temat transformatorów.

ps: Słuchaj Piotra, to nasz forumowy mistrz precelków ;)
Ω µ Π φ α β ε ω
W-M
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 9
Rejestracja: wt, 16 września 2014, 15:51

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: W-M »

Witam. W starszych bezpiecznikach różnicowo-prądowych "elektronicznych" na 16mA jest toroidalny rdzeń o średnicy około 15mm (razem z uzwojeniem). Jest na nim nawinięte około 1000zw. DNE 0,1. Nie wiem jaki jest materiał rdzenia-trzeba by było odwinąć więc zniszczyć uzwojenie by się o tym przekonać. Jednak parametry: 7,7H, 51 omów, a po nawinięciu 10 zwoi grubszą linką jako pierwotnego (na istniejącym uzwojeniu) i sterowaniu z dzielnika 100 omów/0,1 oma przenosi od 40 Hz do 30KHz (-3dB) na obciążenie 1M. Jako systemy magnetyczne do budowy mikrofonu wstęgowego dobre są układy magnesów ze starych dysków komputerowych - te od napędu głowic. Wystarczy w szczelinie umieścić wstążkę. Pole magnetyczne jest bardzo silne.
piotreks-89
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 6
Rejestracja: pt, 8 sierpnia 2014, 18:22

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: piotreks-89 »

Mam trochę czasu, więc postanowiłem wrócić do tematu.

W-M, pytałem się różnych elektryków o bezpieczniki różnicowo-prądowe "elektroniczne", ale nikt nie wiedział o co chodzi. Wytłumaczyłem, że chodzi mi o transformatorek, ale także nikt tego nie kojarzył. Możesz przybliżyć mi, o co dokładniej chodzi?

Zastanawiam się czy przekładnik prądowy nie byłby dobry w tej roli. Użyłbym przekładnika 1000:1 o zalecanym obciążeniu 100R (nie wiem czy tak się powinno robić, ale traktuję to jako impedancję wyjściową) i nawinął na pierwotnym 27 zwojów, co dałoby przekładnię około 37:1. Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: disaster »

piotreks-89 pisze:Mam trochę czasu, więc postanowiłem wrócić do tematu.

W-M, pytałem się różnych elektryków o bezpieczniki różnicowo-prądowe "elektroniczne", ale nikt nie wiedział o co chodzi. Wytłumaczyłem, że chodzi mi o transformatorek, ale także nikt tego nie kojarzył. Możesz przybliżyć mi, o co dokładniej chodzi?
Prawdopodobnie o rdzeń Przekładnika Ferrentiego z wyłączników różnicowo-prądowych.
Przez środek rdzenia przechodzą przewody fazowe i neutralny stanowiące uzwojenie pierwotne. Na rdzeniu nawinięte jest uzwojenie wtórne podłączone do członu wzmacniającego. Jeśli suma geometryczna prądów płynących tym pseudouzwojeniem pierwotnym jest niezerowa, to przy odpowiedniej niezerowej wartości następuje zadziałanie członu wykonawczego i zadziałanie wyłącznika.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
piotreks-89
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 6
Rejestracja: pt, 8 sierpnia 2014, 18:22

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: piotreks-89 »

Tylko, jakiego wyłącznika różnicowo-prądowego mam szukać, aby był w nim ten przekładnik Ferrantiego?

Co myślicie o zastosowaniu zwykłego przekładnika prądowego, o którym wspominałem wyżej?
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: disaster »

Nie kojarzę RCD bez tego elementu.
Ale im starszy tym lepszy.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
W-M
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 9
Rejestracja: wt, 16 września 2014, 15:51

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: W-M »

Witam. "Elektroniczny" bo zawiera wzmacniacz i wyzwalany nim tyrystor. Tyrystor ten uruchamia elektromagnes zwalniający zapadkę blokującą bezpiecznik. Taki układ bo 16 mA (a taka jest czułość różnicówki) to trochę mało by wyłączyć bezpiecznik.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: disaster »

W-M pisze:Witam. "Elektroniczny" bo zawiera wzmacniacz i wyzwalany nim tyrystor. Tyrystor ten uruchamia elektromagnes zwalniający zapadkę blokującą bezpiecznik. Taki układ bo 16 mA (a taka jest czułość różnicówki) to trochę mało by wyłączyć bezpiecznik.
Chłopie o czym Ty bredzisz? Jakie 16mA, jaki bezpiecznik?
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
W-M
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 9
Rejestracja: wt, 16 września 2014, 15:51

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: W-M »

Witam. Miałem na myśli popularną "różnicówkę" uruchamianą prądem różnicowym 16mA nazywając ją niefortunnie bezpiecznikiem.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: disaster »

Nadal nie masz pojęcia o czym piszesz.
Typoszereg RCCB czy RCBO w kontekście znamionowych prądów różnicowych zadziałania to 0,01, 0,03, 0,1, 0,2 - 0,3 - 0,5 itd. amperów.
Wyłączniki 10 i 30mA mogą (lub w niektórych przypadkach muszą) stanowić dodatkową lub uzupełniającą ochronę p-por.
Wyłączniki 100mA i więcej służą m.in do ochrony p-poż.
Ostatnio zmieniony pn, 29 grudnia 2014, 14:50 przez disaster, łącznie zmieniany 1 raz.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
W-M
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 9
Rejestracja: wt, 16 września 2014, 15:51

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: W-M »

Witam. Wniosek z tego taki, że niewłaściwie odczytałem- może zatartą- wartość prądu i bez zastanowienia wpisałem 16mA zamiast 10mA.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Nawijanie transformatora do mikrofonu wstęgowego

Post autor: disaster »

Z każdym wpisem pogrążasz się coraz bardziej.
Poczytaj najpierw nieco, dowiedz się czegokolwiek na temat przedmiotu swojej wypowiedzi, potem pisz.
Wyłączniki 10mA nie stosuje się w zasadzie w instalacjach mieszkaniowych.
Są zbyt kłopotliwe. Używa się wyłączników 30mA do zabezpieczania niektórych obwodów.
Ta szesnastka którą odczytałeś to zapewne wartość znamionowego prądu członu nadprądowego tegoż wyłącznika.
Poprzedzona jest pewnie literą B.

Bardzo pouczający artykuł na temat wyłączników różnicowoprądowych http://edwardmusial.republika.pl/pliki/rcd_01.pdf
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055