Zasilacz anodowy z 6D22S

[jkoval]

Witam
Będę budował zasilacz z wykorzystaniem diody 6D22S.
Prąd pobierany z zasilacza to max 200mA.
Chcę uzyskać łagodne załączanie napięcia anodowego.
W karcie katalogowej tej lampy nie znalazłem informacji jaką pojemność można za nią załączyć.
Czy 50uF to nie za dużo ?
Czy ktoś z kolegów może mi coś podpowiedzieć w tym zagadnieniu ?

[matmax426]

Po co Ci dioda lampowa po mostku krzemowym? Jeśli koniecznie chcesz zrobić prostownik lampowy musisz mieć cztery takie diody, lub jedną podwójna diodę np EZ80 i dwie diody krzemowe i połączyć wszystko w układ Gretza. Oczywiście jak masz transformator zasilający z podwójnym uzwojeniem anodowym (np 250-0-250) wystarczy sama podwójna dioda lub dwie pojedyncze.

Łagodne załączenie najprościej uzyskać stosując stabilizator tranzystorowy np z tej strony: http://skarabo.net/sid-22-zasilacz-preampa.htm

Co do kondensatora to 50uF to wartość maksymalna, bezpieczniej użyć np 33uF a potem dławik. A po dławiku sądze że wystarczy 100 - 200uF.

[jacekk]

Do lagodnego zalaczania napiecia anodowego. Daj ta lampe za pierwszym kondensatorem filtra i bedzie po problemie duzej pojemnosci.

[Tomek Janiszewski]

Mimo wszystko serce się kraje na widok lampy użytej w taki sposób. Ani to Retro (skoro jest mostek, i to najpewniej z plastiku, nawet nie szacowne diody DK62), ani też lamp zanadto nie oszczędza (skoro EL84 czy też PCL86 miałyby się szybciej zużyć bez takiego wodotrysku - to będzie to dotyczyło także 6D22S która będzie musiała przejąć na siebie ciężar rozruchu pod napięciem anodowym; co innego w przypadku urządzeń zasilanych napięciami liczonymi w kilowoltach, tam opóźnienie okazuje się uzasadnione). Prostownik anodowy w układzie Graetza byłby także bez sensu: traci się podwójnie i moc żarzenia, i napięcie wyprostowane, podczas gdy wytrzymałość napięciowa diod lampowych w kierunku wstecznym prawie zawsze okazuje się wystarczająca nawet w układzie z wyprowadzonym środkiem. Sens ma zatem tylko ten ostatni układ; w razie chwilowego braku odpowiedniego transformatora można posłużyć się protezą w postaci transformatora z pojedynczym uzwojeniem anodowym i dwiema dodatkowymi diodami krzemowymi tworzącymi wraz z duodiodą lampową mostek Graetza, póki nie zdobędzie się docelowego transformatora.
A jeżeli mimo wszystko chce się mieć opóźnione załączanie, i przy tym nie zaśmiecać lampowego układu tranzystorami a może nawet timerem scalonym 555 - można użyć mostka krzemowego współpracującego z przekaźnikiem bimetalicznym, którego spiralę grzejną zasilać się będzie z napięcia żarzeniowego. Pobór mocy i tak wypadnie niższy niż w przypadku użycia w tej roli diody usprawniającej, o niskiej roboczej wydajności katody z racji niezbędnej bardzo wysokiej wytrzymałości napięciowej izolacji grzejnika.

[jkoval]

Panowie dziękuję za wszystkie opinie.

Sens ma zatem tylko ten ostatni układ; w razie chwilowego braku odpowiedniego transformatora można posłużyć się protezą w postaci transformatora z pojedynczym uzwojeniem anodowym i dwiema dodatkowymi diodami krzemowymi tworzącymi wraz z duodiodą lampową mostek Graetza, póki nie zdobędzie się docelowego transformatora.

Chodzi o to, że posiadam transformator bez odczepu. Stąd mostek Graetza.
Posiadam też diodę 6D22S.
Posiadam EZ81, ale nie zapewni ona prądu anodowego na poziomie 200-250mA.

Do lagodnego zalaczania napiecia anodowego. Daj ta lampe za pierwszym kondensatorem filtra i bedzie po problemie duzej pojemnosci.

Indukcyjność dławika jej nie straszna ?

Pozdrawiam
Jacek

[_idu]

Nie wiem jakim cudem Edytuj wyprodukowało nowy post......

[_idu]

Indukcyjność dławika jej nie straszna ?

Nie, dławik bowiem ograniczy impulsy prądu (głównie za sprawą strat energii w rdzeniu), zaś kodensator w sumie gdy ma napięcie niższe niż zasilania stanowi praktycznie zwarcie. Najprościej dać rezystor pomiędzy katodą a pierwszym wejściowym kondesatorem filtra wyprostowanego napięcia.

Zresztą dławik o nazwie statecznik w lampach wyładowczych jakimi są świetlówki ogranicza natężenie prądu do właściwej dla lampy wartości. Wyladowanie w lampie w pewnym wycinku charakterystyki U <-> I - ma charakter ujemnej rezystancji.
Wadliwy z pozoru rdzeń uwydatnia rolę dławika jako ogranicznika natężenia prądu. To w połączeniu z ujemną rezystancja powoduje stabilizowanie się natężenia prądu płynącego przez lampę - stąd nazwa statecznik.

[jkoval]

Najprościej dać rezystor pomiędzy katodą a pierwszym wejściowym kondesatorem filtra wyprostowanego napięcia.

Jaką wartość powinien mieć taki rezystor ?

Pozdrawiam
Jacek

[fugasi]

Przecież już masz (10Ω), plus dodatkowy przy anodzie. Możesz zastosować po prostu 20Ω przed pierwszym elektrolitem.

[Piotr]

Przypomnijcie mi co konkretnie daje takie opóźnione włączenie napięcia anodowego...?

[Thereminator]

Anodowe załącza się później.

[fugasi]

Lepszy nastrój użytkownika. Zamiast wstawiać 6D22S można też napić się zielonej herbaty z równie zadowalającym rezultatem.

[cirrostrato]

Przypomnijcie mi co konkretnie daje takie opóźnione włączenie napięcia anodowego...?

Przecież sam niedawno pokazałeś wzmacniaczyk z ,,lampowym układem czasowym'', nawet niekiedy upoluję takie pojedyncze ,,lampki'' na Wolumenie, niestety naprawdę pojedyncze sztuki.

[fugasi]

Nie wiem co tam Piotr wymodził ale pewnie użyte zostało coś takiego:



Ma to jakiś sens ale tylko ze względu na klimat retro. No chyba że zbudował 555 na lampach.

[jacekk]

Moze miec tez sens np. W OTL-u w ktorym jest kondensator na wyjciu. Gwaltowne wlaczenie anodowego na goracych lampach daje piorunujacy efekt zwlaszcza jesli sluchawki wisza na glowie. Ale z drugiej strony sama lampa wyjsciowa tez nie dziala systemem 0/l