Hybrydowa końcówka mocy

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kciuq
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1253
Rejestracja: śr, 14 kwietnia 2010, 17:20
Lokalizacja: Styx/Wrocław/Sobótka/i inne

Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: kciuq »

Witam Szanownych kolegów, przymierzam się do budowy hybrydowej końcówki mocy.
Wiem, że w tym temacie zdania są podzielone. Budowa ma głównie cel edukacyjny i sprawdzenie "czy to wszystko ma sens".
Posiadam kostkę LM4780, którą kiedyś dostałem od forumowego kolegi Andrzeja.
Planuję brać sygnał z końcówki mocy EL84 w układzie SE, transformator TG2,5 obciążony rezystorem sygnał z ów końcówki będzie napędzał końcówkę na LM4780.
Czy ktoś już próbował z forumowiczów takiego zabiegu?.
"...chcesz się czegoś nauczyć - czytaj. Nie chcesz - giń, przepadnij..." - Amen.
Przygoda ...TAK!!!...przygody chcę!!
Kontakt GG: 1046344
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: painlust »

Ja kiedyś myślałem o takowej hybrydzie, ale napędzanej z lampy o mniejszej mocy czyli np EL861 albo triody takiej jak ECC82. Nigdy jednak nie wykonałem jej.
Awatar użytkownika
Michal_Pol
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 333
Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: Michal_Pol »

"czy to wszystko ma sens"

- jako cel edukacyjny ma sens.

"Planuję brać sygnał z końcówki mocy EL84 w układzie SE"

- będzie działać, tylko cała "para idzie w gwizdek" jak to mawiali kolejarze.

sygnał m.cz możesz też brać ze stopnia porzedzającego EL84, zniekształcenia będą mniejsze i pasmo szersze, chyba że zależy Ci na wzmocnieniu sygnału lekko zniekształconego.
Awatar użytkownika
kciuq
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1253
Rejestracja: śr, 14 kwietnia 2010, 17:20
Lokalizacja: Styx/Wrocław/Sobótka/i inne

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: kciuq »

We wstępnych rozmyślaniach myślałem nad końcówką al`a firefly ale niestety części wyszły do innego projektu.
Mam dostępne TS30/9/676 + TG2,5, co do pary w gwizdek to się zgodzę.
Będzie to sama końcówka bez stopnia wstępnego na triodzie, z możliwością przełączania między końcówkami.
Możliwość przełączania będzie taka : A,B,A+B,A+EL84,B+EL84,A+B+EL84.
Postaram się przerysować schemat z kartki do komputera to będzie to jakoś unaocznione.
"...chcesz się czegoś nauczyć - czytaj. Nie chcesz - giń, przepadnij..." - Amen.
Przygoda ...TAK!!!...przygody chcę!!
Kontakt GG: 1046344
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: painlust »

Michal_Pol pisze:"czy to wszystko ma sens"

- jako cel edukacyjny ma sens.

"Planuję brać sygnał z końcówki mocy EL84 w układzie SE"

- będzie działać, tylko cała "para idzie w gwizdek" jak to mawiali kolejarze.

sygnał m.cz możesz też brać ze stopnia porzedzającego EL84, zniekształcenia będą mniejsze i pasmo szersze, chyba że zależy Ci na wzmocnieniu sygnału lekko zniekształconego.
Ale w gitarowcu chyba o to chodzi aby pasmo nie było szerokie a zniekształcenia były duże.
michalpiw
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 72
Rejestracja: wt, 15 lutego 2011, 12:03

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: michalpiw »

Nie chcę zakładać nowego tematu o tej samej nazwie, więc podpinam się do starego.

Potrzebuję lampowy preamp podłączyć pod 70-100W końcówkę (dla 8 Ohm).
Koszt ma być niski, więc pełna lampa odpada, ale szkoda mi pozbawiać jej charakteru.
Stąd pytanie, czy ktoś ma doświadczenia z ulampianiem tranzystorowej końcówki?

Na razie chodzą mi po głowie 3 opcje:
1. Układ podobny do tego z Haiku
zalety --> prostota; sposób pracy tranzystorów (praktycznie są wtórnikiem części lampowej).
wady --> zniekształcenia tylko z klasy A, w dodatku z takich samych triod jak w przedwzmacniaczu; potrzeba naprawdę potężnego trafa sieciowego; brak zniekształceń z transformatora głośnikowego
2. Końcówka SE na PCL86 obciążona impedancyjnie (RLC) + wzmacniacz HI-FI z niedrogich podzespołów
zalety --> zniekształcenia z transformatora glośnikowego; transformator głośnikowy łatwo dostępny; pentoda w końcówce
wady --> zniekształcenia tylko z klasy A; bliżej nieznane brzmienie z układu RLC dla 100W mocy
3. Końcówka FireFly obciążona impedancyjnie (RLC) + wzmacniacz HI-FI z niedrogich podzespołów
zalety --> zniekształcenia z transformatora; zniekształcenia z pracy push-pull
wady --> trudniej dostępny i droższy transformator głośnikowy; brak pentody w stopniu końcowym; bliżej nieznane brzmienie z układu RLC dla 100W mocy

Czy ktoś ma doświadczenia z którąś z opcji w gitarowcu, lub widzi nieco więcej aspektów tych konstrukcji niż ja, albo któraś go przekonuje?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: painlust »

Mam pawie odpaloną lampową cześć takiej hybrydy. Piszę prawie bo przyszły mrozy i na przygotowaniu do odpalenia sie skończyło. Nigdy nie przetestowałem układu. U mnie siedzi dwukanałowy preamp na 3 6N2P-EW + końcówka na równolegle połączonych systemach ECC82 w kasie A oczywiście. Nie wydaje mi się aby jakies dodatkowe zalety wynikały z zastosowania pentod w układzie PP. Ważne aby końcówka tranzystorowa była wysterowana z transformatora głośnikowego. U mnie nawet obciążenie trafa będzie czysto rezystorowe. Kolega PzP z HGE robił swego czasu bufory lampowe z ECL86 z obciążeniem czysto rezystancyjnym wpinane w pętle marszalowskich VS'ów i działało to na korzyść brzmieniową tychże. Więc chyba nie ma się czym przejmować. U Toma na stronie jak jeszcze instaniała także w dziale z galerią widziałem mesę hybrydową z jakąś ECL8x i końcówką chyba nawet scaloną. Jak nie zrobisz to się nie przekonasz.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5475
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: AZ12 »

Witam

Wzmacniacz mocy z pentodą bez ujemnego sprzężenia zwrotnego charakteryzuje się dużą impedancją wyjściową (jest źródłem prądowym), co powoduje brak tłumienia rezonansu własnego głośnika. Odpowiada to za specyficzne brzmienie takich końcówek. Wzmacniacz półprzewodnikowy objęty jest głębokim ujemnym napięciowym sprzężeniem zwrotnym. Dla składowej stałej wzmocnienie wynosi 1, dla składowej zmiennej wynosi od kilku do kilkudziesięciu razy. Zwiększyć ją można stosując prądowe sprzeżenie zwrotne.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3210168.html

Jako końcówkę lampową można zastosować EF80 z transformatorem głośnikowym o impedancji obciążenia 20kΩ. Zastosowanie przekaźnika pozwala na wyłączanie tranzystorowej końcówki gdy nie jest potrzebna duża moc wyjściowa.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: przemak »

To jest mniej więcej temat, którym od jakiegoś czasu się zajmuję, i generalnie nie jest łatwo ;) Po pierwsze - zniekształcenia. Tu akurat problem jest ostatnio mniejszy, bo nowoczesne higainowe brzmienia bazują raczej na przesterowanym przedwzmacniaczu i w miarę czystej końcówce, a nawet jak, to wydaje mi się, że jakiś stopień hybrydowy w części załatwia sprawę. Druga sprawa jest gorsza - wzmacniacz lampowy, a zwłaszcza gitarowy, ma dużą impedancję wyjściową. Bez sprzężenia zwrotnego to jest prawie źródło prądowe, sprzężenie zwrotne pomaga, ale trochę, a napięcie wyjściowe na głośniku wygląda mniej więcej tak, jak przebieg jego impedancji, to znaczy ze szczytem w rezonansie i podbiciem góry. Można zrobić układ symulujący obciążenie, jak w tych Twoich linkach, ale to nie jest takie proste - duża dobroć przy mocach jakie są wymagane jest po prostu nierealizowalna. Może dałoby się to zrobić na poziomie napięciowym, to znaczy zrobić trafo z imp wyjściową 100 czy 200 omów, wtedy z cewkami byłoby łatwiej - w to się nie bawiłem, bo chodzi mi o rozwiązanie do realnego wzmacniacza. W każdym razie taki dławik:
cewa.jpg
niestety nie zapewnia wystarczającej dobroci w układzie. Z górą nie ma żadnego problemu.

Teoretycznie można by było zrobić wzmacniacz tranzystorowy z dużą impedancją wyjściową, ale niezależnie od tego, czy zrobimy to "na pałę" dodając szeregowo opornik, czy za pomocą prądowego sprzężenia, to problem jest taki sam - napięcie zasilania. Napięcie na wyjściu wzmacniacza lampowego w rezonansie i w górze jest dwu-trzykrotnie większe niż w średnicy - poniżej przykład jcm800 i głośnika G12T-75 (czerwony to napięcie wyjściowe na wyjściu głośnikowym gdy wzmacniacz jest obciążony rezystancją 8Ω, zielony to napięcie na wyjściu wzmacniacza gdy jest on obciążony głośnikiem, niebieski to głośnik zebrany mikrofonem Heil PR20):
jcm800-pasmo.jpg
Z innymi wzmacniaczami i głośnikami jest podobnie. Jeżeli napięcie na wyjściu wzmacniacza w górze jest o 10dB wyższe, to oznacza, że użyty do symulacji wzmacniacz musi mieć trzykrotnie wyższe napięcie zasilania, żeby dał radę, czyli w praktyce wychodzi, że musi mieć dziesięciokrotnie większą moc ;) Samo ukształtowanie w ten sposób pasma wzmacniacza nic nie da, bo to głośnik decyduje o przebiegu charakterystyki, a w dole rezonans jest naturalnie wzmacniany i to IMO musi by interakcja z głośnikiem.

Na razie moje wnioski są takie - symulacja głośnika jakoś da się zrobić, ale jak to przenieść na wyjście tranzystorowej końcówki? Oczywiście, można po prostu obciążyć wzmacniacz lampowy układem RLC, wzmocnić sygnał i podać na głośnik, udają, że to jest to samo, ale to nie będzie to samo, zwłaszcza na "dżdżdż" ;)

Dużo więcej w moim blogu ze stopki ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: Vic384 »

Czesc
Przez caly czas jest dyskusja, ze lampowa koncowka ma "wysoka" opornosc, a tranzystorowa "niska".
Co by bylo gdyby, gdyby wyjscie na glosnik bylo z drenow, a nie ze zrodel ?
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: przemak »

Vic384 pisze:Czesc
Przez caly czas jest dyskusja, ze lampowa koncowka ma "wysoka" opornosc, a tranzystorowa "niska".
Co by bylo gdyby, gdyby wyjscie na glosnik bylo z drenow, a nie ze zrodel ?
Pozdrowienia
http://diyaudioprojects.com/Solid/ZCA/ZCA.htm

To jest podobno szczyt szczytów hajendu, lepiej nie można ;)
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: Vic384 »

czesc
Widzialem i probowalem. Czy jest to top, top, nie wiem.
Ja sugeruje zrobic koncowke, gdzie jest komplementarny i sterowany tranzystor zamiast opornika.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: przemak »

Bez sprzężenia zwrotnego może być trudno to ustabilizować, a ze sprzężeniem impedancja spadnie. Może się uda bez sprzężenia, ale i tak to będzie wymagało wysokiego napięcia zasilania. To nie jest prosta sprawa.
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: Vic384 »

Czesc
Tak, ale mi chodzi o sprzezenie stalopradowe nie dla sygnalu zmiennego - akustycznego.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Hybrydowa końcówka mocy

Post autor: przemak »

Jak pisałem - nie jest łatwo, teoretycznie na podanej przez autora tematu stronie
http://www.aikenamps.com/index.php/desi ... d-emulator
w symulacji w Spice wszystko wygląda super, ale w praktyce niestety nie jest już tak super ;) Poniżej przebieg napięcia wyjściowego na wyjściu JCM800 przy obciążeniu głośnikiem Celestion Super65 w obudowie zamkniętej (niebieski) i obciążeniu sztucznym obciążeniem złożonym z opornika 4Ω oraz szeregowym układem rezonansowym 10mH/150uF (zielony):
super65-vs-RLC-DOL.jpg
Jak widać, uzyskanie dobroci "głośnikowej" jest niestety niemożliwe, a i tak układ RC jest bez żadnego tłumienia. Na ucho to jest niestety zupełnie co innego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.