UNITRA wraca do gry

Internet to prawdziwa skarbnica lampowej wiedzy. Znalazłeś ciekawą stronę tematyczną? Tutaj możesz przekazać innym informację o jej adresie i zawartości.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

UNITRA wraca do gry

Post autor: gsmok »

... i w dodatku ze wzmacniaczem lampowym :D :D :

http://agdlab.pl/aktualnosci/Unitra-reaktywacja,4142
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
Michal_Pol
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 333
Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Michal_Pol »

Czeskie lampy...no mogliby choć znaczki Telam czy Polam dokleić ;)
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: marekb »

Nie wiem czy Panowie zauważyli, zamiast "Made in Poland" jest "Born in Poland". Czyli handlowac będą chińszczyzną jak np. Romet czy kiedyś Zelmer.
Awatar użytkownika
Waldemar D.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1243
Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Waldemar D. »

Właśnie przeczytałem o tym przed chwilą w Onecie. Tyle, że spora nieścisłość przekazu polega tam na tym, że Unitra to nie jest przecież nazwa firmy.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: gsmok »

Panowie - po co te narzekania. Ja uważam, że trzeba się cieszyć :) . Każda taka inicjatywa, nawet z "przypadłościami" jest cenna. Mnie sam fakt, że ktoś uznał skrót UNITRA za wart wykorzystania już jest sukcesem.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7409
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Thereminator »

Skąd ten hurraoptymizm? Poprzednie próby sprzedawania chińszczyzny pod starymi polskimi markami raczej nie wypaliły:
viewtopic.php?f=5&t=17688
viewtopic.php?f=5&t=2902
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: gsmok »

To nie hurraoptymizm. Po prostu cieszę się, że od czasu do czasu przy różnych okazjach "odgrzewa się" zapomniane elementy związane z elektroniką mojego pokolenia. Choćby to była tylko nazwa - zawsze to lepsze niż nic. Obecnie z elektroniką polską nie kojarzy się nawet ulotna nazwa.
BTW - wiem oczywiście, że nie jest to polska produkcja :wink:
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Piotr »

Gsmoku, moim zdaniem absolutnie nie ma się z czego cieszyć. Wręcz odwrotnie.
Jak pewnie wiesz, uważam że polscy producenci mają na tyle duży rynek, że nie muszą konkurować ze sobą, wystarczy że przekonają klientów, aby nie kupowali chińszczyzny. W przypadku "nowej Unitry" mamy do czynienia z człowiekiem znikąd, który nie ma żadnego zaplecza technicznego. Ma natomiast wiedzę w dziedzinie współczesnego marketingu, więc kupił sobie markę, na zbudowanie której długo pracowało wiele znanych mi osób. A człowiek znikąd markę powinien sobie zbudować sam, a nie kupować. Sprzęt miernej jakości sprowadzany z Chin błyskawicznie markę zniszczy i za chwilę wszystkim będzie się ona kojarzyć z szajsem, jakiego pełno na allegro. Wciskanie klientowi chińskiego chłamu z naklejką Unitry wywołującą pozytywne skojarzenia skłaniające do zakupu uważam za działanie naganne.
Born in Poland, made in China? Szczyt bezczelności i zachłanności. http://www.spidersweb.pl/wp-content/upl ... M_1537.jpg

ps. Zapewniam cię, że są marki kojarzące się z polską elektroniką. Amplifon, Ancient Audio, Ostoja, QBA, Struss, żeby wymienić tylko kilka z branży audio. Ale za tymi nazwami stoją ludzie, którzy przez lata ciężko pracowali zamiast sprowadzać gotowe rzeczy z Chin.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: gsmok »

Wymienione przez Ciebie firmy należą do Twojego pokolenia (nic więc dziwnego, że je wymieniłeś :) ). Ja wspomniałem o firmach mojego pokolenia. Nazwy firm typu Elpo, Meratronik... mojemu pokoleniu kojarzą się, tak jak się kojarzą i reaktywacja w formie sprzedaży chińskich wyrobów tego nie zmieni. Osobom z Twojego pokolenia te nazwy w ogóle nie kojarzą się z niczym (pomijam takich pasjonatów jak Ty). Młodym ludziom kojarzą się jedynie nazwy typu Samsung, Nokia, HTC, czy Apple. Nazwy: UNITRA, WZT, ELPO, INCO itp - już zeszły z tego padołu - umarły!!!. Jeszcze trochę, a Google będzie je znajdować tylko w naszych starych postach na Forum :cry: . To dlatego, gdy "tradycja ma totalny zawał serca" nie martwię, się, czy karetka reanimacyjna, która przyjechała ma opony typu "slick", tylko cieszę się, że jest w niej lekarz.
Poza tym:
1. Cieszę się, że pojawiła się w Polsce firma, która sprzedaje choćby wyroby z Chin. Dlaczego? Ano dlatego, że od takich samych "znanych" na zachodnim rynku audiofilskim firm kupujemy "chińszczyznę", zachwycamy się nią i przy okazji dajemy zarobić zagranicznym, a nie naszym przedsiębiorcom.
2. A co jeśli ten interes za jakiś czas wypali, firma zbierze kapitał, zainwestuje we własną infrastrukturę i w końcu wyrośnie na solidnego gracza na rynku audio. A co jeśli za jakiś czas audiofile w Europie będą dyskutować o dobrych i solidnych opracowaniach firmy UNITRA z Polski. To nie jest w końcu wykluczone. Ja za to w każdym bądź razie trzymam kciuki.
3. Rozumiem "awersję" do chińskich wyrobów. Byłbym jednak ostrożny co do totalnej krytyki - tak dla zasady. Przykładowo - przeczytałem wiele negatywnych opinii na temat tych słuchawek "Unitry" - ale żaden z krytykantów ani ich nie słuchał, ani nie zmierzył parametrów. Na krytyce chińskich wyrobów robionej "dla zasady", czy też "mody na krytykę" już niejeden krytykant, że o całych koncernach nie wspomnę srogo się zawiódł.
4. Każdy ma prawo do własnego zdania. Ja pozostaję przy swoim - zdaniu przychylnie nastawionego do wszelkich inicjatyw na rynku audio optymisty :). Przy okazji, życzę powodzenia wszystkim, którym chce się na tym rynku coś robić. W kupie siła :) .

Przy okazji - dla zwolenników teorii spiskowych (uwagi na PW) - z opisaną inicjatywą nie mam nic wspólnego i link podałem jako ważną informację, a nie reklamę.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2664
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Einherjer »

Born in Poland, made in China? Szczyt bezczelności i zachłanności.
Ciekaw jestem ile osób piszących podobne słowa ma na głowie słuchawki Sennheiser, które są Born in Germany, made in China i w ogóle nie dostrzega ironii ;)
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Zibi »

W naszym przypadku polski jest pomysł "wskrzeszenia", logo, znak jakości i wzornictwo Tonsila reszta jest chińska.
kyller
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 198
Rejestracja: ndz, 10 listopada 2013, 09:36
Lokalizacja: leeds UK

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: kyller »

znakomita wiekszosc (o ile nie wszystkie) wyrobow przeznaczonych dla masowego konsumenta produkowana jest obecnie gdzies tam
produkacja rzadza ksiegowi - bo rynkiem rzadzi konsument ktory chce zeby bylo tanio

to czy chinszczyzna jest dobra czy zla zalezy tylko od kupujacego
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Piotr »

kyller pisze:rynkiem rzadzi konsument ktory chce zeby bylo tanio
Tak nam się wmawia. Podobnie, jak to, że ludzie lubią mokrą szynkę.
A ja jako konsument chcę, żeby było dobrze, a nie tanio i na pewno nie jestem w tym odosobniony.
kyller pisze:to czy chinszczyzna jest dobra czy zla zalezy tylko od kupujacego
I jego magicznej różdżki?

Obrazek

:wink:
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: Boguś »

kyller pisze:
to czy chinszczyzna jest dobra czy zla zalezy tylko od kupujacego
A dokładniej od zasobności jego portfela. Chińczyk jak każdy inny potrafi wyprodukować i dobre i złe.
_idu

Re: UNITRA wraca do gry

Post autor: _idu »

Boguś pisze:Chińczyk jak każdy inny potrafi wyprodukować i dobre i złe.
No właśnie nie zawsze potrafi. Oni muszą dokonac szybkiego skoku ale tedy brakuje doświadczenia.
Gdy nawet nasi oczekują jakości to okazje sie Chiny nie potrafią.
Prosta branża rajstopy, chińska przędza badziew jakich mało, barwniki (nasze zakłady chemiczne nie produkują od lat barwników tylko sprowadzają chiński produkt) niestety nie gwarantują powtarzalności koloru a tym bardziej trwałości barwienia - niestety inne związki chemiczne i inny efekt - gorszy.
Poważny problem maja Chińczycy z materiałem - np. stal kwasoodporna z Chin, nie pospawasz, rozpuszcza sie w kwasie, niestety na rynku w Polsce brak armatury z prawdziwej kwasówki (bo za droga i nikt panie nie kupuje a mnie nie stać na trzymamie tego na magazynie...). Od producenta musisz kupić TIR'a.

Niestety efekt wyprowadzenia produkcji do Chon ma dokładnie ten sam efekt dla gospodarki jak lata rewolucji kulturalnej Mao w Chinach.
Już mało kto potrafi porządnie coś wykonać, no bo od kogo ma się nauczyć, szkół zawodowych brak ich ponowne otwarcie nic nie zmieni bo ska nauczyciel ma wiedzieć czego nauczyć ucznia? nie chodzi tylko o produkcję. Od kilkunastu lat nie znajdziesz prawdziwego kelnera do pracy. Ci co jeszcze coś potrafili to jełśi jeszcze żyją już na emeryturze są. Szkoły obecnie mogą co najwyżej sprzedawce w MacDonaldzie wyuczyć.

To to jak jest bardzo ważne to podam przykład z czasów PRL i epoki Gierka. Postawiono zadanie by FSO kleiło klocki hamulcowe. Więc skopiowaliśmy ten klej tylko nie udawało nam się nim trwale przykleić. Ale najlepsze jest to że "zachód" chętnie kupował nasz klej i mówił że jest rewelacyjny i nawet lepszy od oryginału. Oni wiedzieli jak kleić, my nie. Mały drobiazg czyż nie?