Izolacyjna ciekawostka.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11317
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Izolacyjna ciekawostka.

Post autor: tszczesn »

Taką sytuację właśnie przeszedłem:

Skoro mam problem z Arystokratą to zamierzam odpalić Magnata. Standardowo - kontrola wizualna, test na zwarcie, czyszczenie. OK. Włączam do prądu... I bum. Żarówka bezpiecznikowa błysnęła na biało i padła a z podstawki AZ1 poleciał obłoczek dymu. Sprawdzam raz jeszcze - może coś przeoczyło, ale nie, ładnie, czysto, nic w podstawkę czy między kable nie wpadło. No to drugi test, z efektem takim samym. Zamieniam żarówkę na opornik, nie przejmuję się idącym z niego dymem i patrzę co się dymi i iskrzy w podstawce. Okazało się, że prze bija podwójna koszulka olejowa - jeden z przewodów uzwojenia wtórnego, sam w izolacji olejowej i dodatkowo włożony w drugą koszulkę przebija (był oparty o nogę AZ1 podłączoną do masy). Oddalenie przewodu - zasilacz działa. Pierwszy raz miałem taki przypadek :)

A swoją drogą Magnat to dziwne radio. Niby topowy model z tego roku, a prostownik ma jednopołówkowy. Napięcie nieobciążonego uzwojenia wtórnego to aż 450V (pewnie dlatego przebijało przez izolację). Po wyprostowaniu, przy zimnych jeszcze lampach - 609V napięcia stałego. Mój egzemplarz nie ma oryginalnego kondensatora filtrującego, jaki tam był? Elektrolit na to napięcie, czy jakiś papierowy? Przy prostowaniu jednopołówkowym musi on być dość duży, a papierowy będzie jeszcze większy. Poza tym kondensatorem reszta elementów w 100% oryginalna.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Izolacyjna ciekawostka.

Post autor: chrzan49 »

No ,no aż sie wierzyć nie chce.
Ale jakie tak masz elektrolity że ponad 600 Y wytrzymują?.Mam wysokonapięciowe z demontażu zasilaczy impulsowych jakbys potrzebował.Lutowane do płyki.Małe gabaryty.Do 400 V.
T
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11317
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Izolacyjna ciekawostka.

Post autor: tszczesn »

Mam i takie na 5kV. A tu pracują dwa 22µF/400V szeregowo.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Izolacyjna ciekawostka.

Post autor: Tomek Janiszewski »

tszczesn pisze:Mój egzemplarz nie ma oryginalnego kondensatora filtrującego, jaki tam był? Elektrolit na to napięcie, czy jakiś papierowy? Przy prostowaniu jednopołówkowym musi on być dość duży, a papierowy będzie jeszcze większy. Poza tym kondensatorem reszta elementów w 100% oryginalna.
Wg schematu na stronie http://www.stareradia.pl/firmy/telefunken/magnatz.html są dwa kondensatory o niewielkiej pojemności 16uF, jest natomiast poza nimi jeszcze dławik. O nim nic nie pisałeś: czyźby ktoś go wymontował?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11317
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Izolacyjna ciekawostka.

Post autor: tszczesn »

Tomek Janiszewski pisze:Wg schematu na stronie http://www.stareradia.pl/firmy/telefunken/magnatz.html są dwa kondensatory o niewielkiej pojemności 16uF, jest natomiast poza nimi jeszcze dławik. O nim nic nie pisałeś: czyźby ktoś go wymontował?
Wiem, to jest mój schemat na mojej stronie, sam go rysowałem :) Dławik to uzwojenie wzbudzenia głośnika, standardowe rozwiązanie u Telefunkena.

Schemat rysowałem naprawdę dawno temu (tak z 10 lub więcej) na podstawie radia które dostałem do naprawy. Teraz już nie pamiętam jakie tam były kondensatory, możliwe, że nie zauważyłem że były zmienione lub dopowiedziałem sobie wartość. Tak mnie zastanawia jak było oryginalnie, bo przedwojennego kondensatora na więcej niż 550V nie widziałem, a tu napięcie przekracza 600V.