Potrzebuję identyfikacji wzmacniacza

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Potrzebuję identyfikacji wzmacniacza

Post autor: painlust »

Kumpel kupił okazyjnie lampiaka estradowego (raczej pod klawisz niż gitarę). Lampiak niestety nie jest sprawny. Przyniósł mi go więc do naprawy. I tu zaczęły się schody. Chodzi o to że we wzmacniaczu były zamontowane 2xEL34 i 2xECC83. I do końca nie wiem czy takie akurat lampy były w końcówce mocy. Trafo wyjściowe nie jest trafem oryginalnym, a trafo zasilające jest mniejsze od trafa wyjściowego. Nie wiem dlaczego ale podejrzewam że oryginalnie mogły w nim siedzieć powiedzmy 6V6 - ze względu na tak małe trafo zasilające. Na wzmacniaczu pisze "Schmidt" podejrzewam że to jakaś manufaktura, gdzieś w Niemczach. Może ktoś z was spotkał się z takim wzmacniaczem. Co ciekawe to wzmacniacz oryginalnie nie posiadał symetryzowanego żarzenia :shock: , a zasilacz jest jednopołówkowy :shock: :shock: sam próbuję rozwikłać schemat tego wynalazku i na razie mam z tym problem.
Acha byłbym zapomniał. Wzmacniacz ma instalowane lampy do dołu jak w kombach mimo że to head.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

i następne zdjęcia:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

No jak widze nikt nie widzial na oczy takiego wzmacniacza. To może z innej strony. Do tej pory zrobiłem tylko jeden wzmacniacz na 2xEL34. Końcówka i inverter były skopiowane z pewnego numeru Elektroniki Praktycznej (zainteresowani znają napewno ten numer i zawarty w nim schemat). Wzmacniacz ten miał około napięcie anodowe jakieś 470V i około 50W macy. Od razu powiem, że doswiadczenia we wzmacniaczach p-p (oprócz zrobienia żeby powiedzieć skopiowania tego wzmaka) nie mam. Trafo zasilające widoczne na powyższych zdjęciach daje około 220V na wtórnym czyli 310V po wyprostowaniu. Ponieważ czeka mnie budowa od nowa końcówki mocy (i nvertera) to mam pytanie czy można zastosować ten sam schemat czy może polecacie inny. Trafo zastosowane w tym wzmacniaczu daje Ra-a= 2x 2500. Podejrzewam że moc takiego wzmacniacza będzie mniejsza niż 50W. Może ktoś mnie oświecić. W załączniku podaje schemat wzmacniacza przeze mnie zrobionego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

Ten schemat jak najbardziej się nadaje. Co do tego wzmaka to nigdy czegoś takiego nie widziałem. Proponuję, jak już sam mówiłeś zrobić to od nowa. Moim zdaniem jest to składak i tyle ! Ktoś tam tak nakombinował, że szkoda gadać. Tam jest chassis fabryczne, transformatory pewnie, nie i cała reszta poza podstawkami i pewnymi detalami również. Nie możliwe, by w takim wzmaku, mocy załóżmy 50W (fabrycznie zapewne więcej) nie było prostownika pełnookresowego. Nie przy tej mocy. Polaryzacja żarzenia do masy potencjometrem, który widać na chassis nie wygląda na oryginalną. Jednak to musi być zastosowane, bo jak to inaczej wykonać bez tego ? Będzie bardzo łatwo o przydźwięk. Polaryzacja uzwojenia żarzenia do masy była częsta w niemieckich wzmacniaczach. Dodatkowo widać, że ten wzmacniacz, to "przekrój przez epoki". Ponieważ wiele podzespołów jest z różnych lat, jedne są współczesne, a inne nie.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Ten wzmacniacz wygląda na zrobiony przez jakąś manufakturę tak jak są robione Grunthelle czy Hellstony gdzie nie ma dwóch takich samych egzempalrzy. Tak jak napisałem ktoś kiedyś wymienił w nim trafo głośnikowe (są otwory w chassis po starym mniejszym trafie) oraz grzebał coś w środku (kilka elementów jest rzeczywiście nowszych). Potencjometr symetryzujący żarzenie jest także dodany później ale symetryzuje on tylko lampy preampa i invertera. EL34 posiadają żarzenie oddzielne bez symetryzacji. Mój kłopot polega na tym, ze nie wiem jak będzie z napięciem biasu w przypadku mniejszego napięcia anodowego. Użycie takiego samego schematu w przypadku gdy jest on przewidziany dla 450-470V w przypadku 310V pociągnie za sobą zmniejszenie także napięcia biasu i tu moje pytanie: jak zmienia się napięcie biasu w przypadku mniejszego anodowego - chodzi mi tu o zależność (Ua - Ubisu).