Lata 20, lata 30.

[Pt31]

Proponuje aby w tym wątku zamieszczać informacje na temat konstrukcji lamp z okresu międzywojnia. Informacje na ich temat są trudne do zdobycia, więc czemu nie zrobić wątku o nich. Lamp tych jest coraz mniej więc kto ma lampę np. typu A409 ,506 czy nawet RM, RA, RT niech opisze jak jest zbudowana, doda zdjęcia, rozrysuje co jakie ma wymiary. Może ktoś zajmie się ich produkcją tak jak choćby Alek (tak w ogóle to czemu już nie go nie ma na forum). Mam nadzieje że zgromadzimy tu wszystko o lampach z tamtych pionierskich lat żeby wystarczył warsztat dane stąd i każdy ma RM-ke prosto z fabryki. A może wszyscy wspólnymi siłami ( i zbiorami) będziemy je robić. Jeśli udzielanie informacji o starych lampach nie spodoba wam się to niech ten wątek zginie i przepadnie na wieki w otchłaniach forum.

[Waldemar D.]

Może ktoś zajmie się ich produkcją tak jak choćby Alek

No to może Ty?

[Pt31]

Mam dziwne wrażenie o dwuznaczności tego pytania.

[ed_net]

Witam !
Jestem jednym z ostatnich mohikanów lub mohikaninów , który ma w indeksie zaliczony przedmiot technologia wysokiej próżni i między innymi autograf Pana Hennela. Starszym Kolegom coś to mówi.
W związku z powyższym chciałem uzmysłowić niektórym Kolegom , że projektowanie i produkcja lamp elektronowych to była olbrzymia wiedza i olbrzymi potencjał naukowo-badawczy .
Na tym tle tym bardziej trzeba docenić działalność Alka ,który dysponując skromnym zapleczem technicznym już zdziałał "cuda".
Natomiast co do mrzonek o powrocie do rozpowszechniania wiedzy o budowie , projektowaniu, materiałach , produkcji lamp elektronowych to już raczej nie ma co marzyć . To se ne wrati.
Gdzieś w zakamarkach światowych archiwów jest najprawdopodobniej dokumentacja techniczna przynajmniej części lamp.
A o niektórych parametrach lub zastosowanych materiałach nigdy się nikt nie dowie , bo było to objęte tajemnicą firmową.
Wystarczy wspomnieć ,że Edison przebadał ponad 2000 różnych materiałów przy opracowywaniu włókna żarówki , a w lampach elektronowych nie było zbytnio inaczej.
Pozdrawiam ed_net.

[Alek]

Jeśli ktoś zrobi dokumentację, można- choćby dla zabawy- zrobić kilka sztuk. Ale potrzebne są dokładne wymiary i dobre zdjęcia.

[Pt31]

Myślę raczej o stworzeniu katalogu lamp w postaci rysunków technicznych, zdjęć, i.t.p. odtworzonego z natury ( zciąganie wymiarów z lamp i.t.p.), z materiałów które ktoś ma i w ogóle ze wszelkich źródeł. Powstanie coś czego niema na chyba żadnym forum na świecie. Może komuś się to kiedyś przyda.
Oto co znalazłem o lampie typu R :http://www.r-type.org/exhib/aaa0106.htm

[Thereminator]

No to teraz weź w rękę młotek i przecinak i zmajstruj sobie taką lampę.

[Pt31]

Chciałobysie

[Zibi]

Powstanie coś czego niema na chyba żadnym forum na świecie. Może komuś się to kiedyś przyda.
Oto co znalazłem o lampie typu R :http://www.r-type.org/exhib/aaa0106.htm

http://www.tubecollector.org/r-type.htm
http://www.tubecollector.org/index.shtml
http://www.oneillselectronicmuseum.com/page10.html

[Pt31]

Chodzi mi raczej o dane o wymiarach elektrod itd.

[Zibi]

No to (...) młotek i przecinak.

[Pt31]

Żeby tylko było do czego ich użyć. Z przedwojennych typów mam tylko AZ-1 prod. Telamu.

[Zibi]

Rozumiesz więc, że szanse powodzenia projektu są małe.

[Pt31]

Dlaczego Mam prawie 18 lat i tylko lampy z telewizora. Piszę ten wątek by inni też się dorzucili do wspólnego dobra. W przypadku AZ1 niema chyba potrzeby jej tłuczenia wystarczy wymiary zdjąć przez szkło i planuje to zrobić w wolnej chwili. A w końcu zawsze lampa może się stłuc, a wtedy będzie okazja do zdjęcia wymiarów. Albo żarnik się przepali a wtedy co prawa dalej trochę przykro rozcinać lampę ale jeśli ktoś choćby z ciekawości się na to zdecyduje to może zdjąć wymiary zrobić, zdjęcia, opis i tu wkleić. Tak w ogóle to rozcinam przepalone żarówki rysikiem traserskim i nawet mam pomysł by w miejsce żarnika wpiąć diody LED i zrobić sobie lampkę bo udaje mi się je ładnie rozciąć.
PS.: Mam takie wrażenie czy tylko ja się tyle rozpisuje.

[Zibi]

Czyli nie rozumiesz. Kolekcjonerzy nie tłuką lamp, ani nie przepalają im żarników. Zdejmowanie wymiarów "przez szybkę" nie będzie ani precyzyjne, ani pomocne w rekonstrukcji.