Haroldem inspirowany
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
o-----c
Haroldem inspirowany
Spodobała mi się koncepcja obudowy retro Kol. Jacka Domańskiego http://www.trioda.com/index.php/pl/gale ... tylu-retro. Dbałość o detale, tabliczki z napisami, taka bliska mi cyzelka. No i stało się. "Zapałałem" potrzebą popełnienia czegoś w tej manierze. Po przestudiowaniu kilku albumów z secesją, Art Deco i innym ptactwem, wyrzeźbiłem poniższe. Z tyłu głowy miałem też łódzką Esplanadę... Oczywiście, na razie całość jest na etapie obudowy. Ma to być SE EL34, na ośmiocalowym, 15W głośniczku, ultra HiGain wg własnego pomysłu. Wyjścia na zewnętrzny "pełnoprawny" głośnik, HP, jakieś skompensowane na konsolę, FX Loop, prawdopodobnie obrotowiec (nie potencjometr) na 8W, 2W, 0,5W, 0,125W sin. "Dziura" nad gniazdem wejściowym, oczywiście przeznaczona na 6E5C (EM4 za droga
) Na razie nie ma "dziur" na dwa potencjometry po bokach dewizki z "magicznym okiem" - będą po wykonaniu chassis i ustaleniu położenia w nim potencjometrów Distortio i Potentia
Uchwyt jest celowo jasny, by móc go odpowiednio "postarzyć" - na ciemnym mogłoby nie być właściwego efektu. Wszystkie wkręty mocujące maskownicę i tylną ściankę - maszynowe, mosiężne, wkręcane również w mosiężne gwintowane tulejki osadzone w ściankach (dla wiecznej trwałości gwintów
). Żadnych filipsowych krzyżyków - tylko proste "z epoki". Chwilowo na tyle. Uprasza się o konstruktywną krytykę. Z zasady nie publikuję swoich wątpliwych "osiągnięć", a schlastanie mnie za powyższe wpędzi mnie w długotrwałą depresję
Jednocześnie przepraszam wszystkich wrażliwych ludzi za narażenie ich poczucia estetyki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11208
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Haroldem inspirowany
A co bedzie w preampie? Moze by tak 6N9S. Hi gain na octalach to bylby czad.
. A co do uchwytu... po co postarzac... wystarczy na starociach kupic stara walizke.
-
o-----c
Re: Haroldem inspirowany
Myślałem o oktalach, tak jak piszesz, m.in o 6N9S. Byłby faktycznie czad, szczególnie, gdyby je jakoś uwidocznić
Jednak przewagę wziął zamysł na tradycyjne novale, głównie po to, by móc żonglować różnymi ECC83/12AX7 oraz oczywiście 6N2P-EV. Nie wykluczone, że piecyk trafi do "nagrywalni", a tam dżentelmeni lubią takie jazdy. Z walizką, to w sumie dobry patent
Jeśli walking o preamp, to będzie wariacja na 5 x trioda ECC83. Pot. Gain podwójny, regulujący poziom w dwóch stopniach. Barwa z Marshalla (470p i 33k), jakiś jeden, może dwa pstryczki Voicing/Fat/Edge - coś w tym stylu. To co w tej chwili sobie spawam b. ładnie śpiewa.
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Haroldem inspirowany
A poza tym wszyscy zdrowi?ihiro pisze:![]()
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Jado
- 1250...1874 posty

- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Haroldem inspirowany
No ładne cacko!... Secesja....gratuluję!
Bardzo się cieszę, że ktoś jeszcze podjął temat wykonywania urządzeń lampowych w obudowach inspirowanych epoką lamp....
A obróbka i wykończenie drewna sprawia naprawdę wiele radości
Spękania i odpryski farby robią wrażenie - jak to jest zrobione? Jakaś specjalna farba?
Jak na mój gust to tkanina głośnikowa mogłaby być w jakieś linie faliste, bo trochę kontrastuje z miękkimi liniami kwiatów osłony głośnika, ale może tak się tylko wydaje?...
To lite drewno?
Będą jakieś elementy/emblematy metalowe?
Tak czy inaczej - miło popatrzeć
Bardzo się cieszę, że ktoś jeszcze podjął temat wykonywania urządzeń lampowych w obudowach inspirowanych epoką lamp....
A obróbka i wykończenie drewna sprawia naprawdę wiele radości
Spękania i odpryski farby robią wrażenie - jak to jest zrobione? Jakaś specjalna farba?
Jak na mój gust to tkanina głośnikowa mogłaby być w jakieś linie faliste, bo trochę kontrastuje z miękkimi liniami kwiatów osłony głośnika, ale może tak się tylko wydaje?...
To lite drewno?
Będą jakieś elementy/emblematy metalowe?
Tak czy inaczej - miło popatrzeć
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
o-----c
Re: Haroldem inspirowany
Witaj Jacku & All
Już myślałem, że zostałem "olany" - nikt o nic nie pyta
Obudowa wykonana jest formalnie z litego drewna, ale w rzeczywistości jest to sosnowa klejonka, bezsęczna. Gotowe "arkusze", o różnych wymiarach, dostępne w marketach OBI, Leroy.
Dobre (odpowiednio grubsze) są gotowe "parapety" sosnowe - dół i góra skrzynki są wykonane z tego. Można bez problemu wybrać idealnie równe egzemplarze. Oczywiście mógłbym "deski" zrobić od zera, czyli ciąć deski na cieńsze, heblować, itd. Ale nie za bardzo miałem czas na taką rzeźbę. Klejonka jest wystarczająco OK. Starałem się uzyskać dużą dokładność wykonania (kąt 90st.) co zapewniają odpowiednie narzędzia. Oczywiście zatrudnienie znalazły frezarka, piła tarczowa, równiarko-heblarka, piła taśmowa. Inne drobne narzędzia ręczne - wiadomo. Co do tkaniny - łaziłem po sklepach. Niczego odpowiednio atrakcyjnego nie znalazłem. Niestety. Ta zastosowana, to kupiona na Allegro oryginalna (niby) tkanina od Fendera. Zależało mi na "złotej nitce" - w tej jest. Efekt postarzenia - no tu jest pole do popisu. Zasadniczo efekt starości powstaje po nałożeniu pewnej liczby warstw farb, które się rozpuszczalnikowo nie gryzą. Trzeba dokonać drobnych przecierek. Potem użyć tzw. patyny, w detalach "złota" i "miedzi" w płynie (f-ma WAX), odrobinę zielonej akrylowej, imitującej grynszpan. To wszystko trzeba odpowiednio delikatnie przecierać, albo papierem nr 400 do 800, wełną stalową 000, lub matą ścierną miękką. Co do spękań - to efekt "crackle". Dostępne są specjalistyczne "odczynniki". Co ciekawe, można je nabyć w EMPIK-u. "Crackle" występuje w wersji pojedynczej (jednoskładnikowej) i dwuskładnikowej. Ja kupiłem dwuskładnikową. Procedura jest b. łatwa. Ramka maskownicy (ze sklejki brzozowej 7mm) została zagruntowana (podobnie jak cała skrzynka) "zamykaczem porów" - jest to ważne, bo inaczej bejcowanie spowoduje, że poprzeczne przekroje drewna będą paskudnie dużo ciemniejsze, niż normalna, płaska powierzchnia deski. Poza tym, bez fillera nastąpi "odwrócenie słojów" - te jasne staną się ciemne i odwrotnie. Na podkład z fillera poszedł czerwony akryl, do pyłosuchości, na to gąbeczką ledwie smugi "płynnego złota". Po wyschnięciu jedna warstwa preparatu "Crackle Nr 1". Po jego przeschnięciu czarny akryl. Po przeschnięciu czarnego akrylu - dość obficie jedna warstwa preparatu "Crackle Nr 2". Już po ok. 15 minutach pojawiają się pierwsze spękania, przez które prześwituje "pozłacana czerwień". Dalej, po solidnym przeschnięciu całości, konkretna robota przecierkowa. Na krawędziach delikatnie, na płaszczyznach nieco mocniej. To zdecydowanie ładniej wygląda na żywo, choć i na fotkach tyż jest niekiepsko. Skrzynka została kilkakrotnie pociągnięta lakierobejcą palisander, każdorazowo lekko docierana. Na krawędzie patyna różowa Antic i Brąz. Twoim wzorem, prawdopodobnie zainstaluję tabliczki, ale te obstaluję w "Grawertonie". Bardzo mi się podobają te Twoje. Cudo. Szukam jeszcze takich dwóch gałek, o nieco archaicznym wyglądzie. Masywnych, "jak od ruskiej radiostacji", bakelitowych.
Już myślałem, że zostałem "olany" - nikt o nic nie pyta
Obudowa wykonana jest formalnie z litego drewna, ale w rzeczywistości jest to sosnowa klejonka, bezsęczna. Gotowe "arkusze", o różnych wymiarach, dostępne w marketach OBI, Leroy.
Dobre (odpowiednio grubsze) są gotowe "parapety" sosnowe - dół i góra skrzynki są wykonane z tego. Można bez problemu wybrać idealnie równe egzemplarze. Oczywiście mógłbym "deski" zrobić od zera, czyli ciąć deski na cieńsze, heblować, itd. Ale nie za bardzo miałem czas na taką rzeźbę. Klejonka jest wystarczająco OK. Starałem się uzyskać dużą dokładność wykonania (kąt 90st.) co zapewniają odpowiednie narzędzia. Oczywiście zatrudnienie znalazły frezarka, piła tarczowa, równiarko-heblarka, piła taśmowa. Inne drobne narzędzia ręczne - wiadomo. Co do tkaniny - łaziłem po sklepach. Niczego odpowiednio atrakcyjnego nie znalazłem. Niestety. Ta zastosowana, to kupiona na Allegro oryginalna (niby) tkanina od Fendera. Zależało mi na "złotej nitce" - w tej jest. Efekt postarzenia - no tu jest pole do popisu. Zasadniczo efekt starości powstaje po nałożeniu pewnej liczby warstw farb, które się rozpuszczalnikowo nie gryzą. Trzeba dokonać drobnych przecierek. Potem użyć tzw. patyny, w detalach "złota" i "miedzi" w płynie (f-ma WAX), odrobinę zielonej akrylowej, imitującej grynszpan. To wszystko trzeba odpowiednio delikatnie przecierać, albo papierem nr 400 do 800, wełną stalową 000, lub matą ścierną miękką. Co do spękań - to efekt "crackle". Dostępne są specjalistyczne "odczynniki". Co ciekawe, można je nabyć w EMPIK-u. "Crackle" występuje w wersji pojedynczej (jednoskładnikowej) i dwuskładnikowej. Ja kupiłem dwuskładnikową. Procedura jest b. łatwa. Ramka maskownicy (ze sklejki brzozowej 7mm) została zagruntowana (podobnie jak cała skrzynka) "zamykaczem porów" - jest to ważne, bo inaczej bejcowanie spowoduje, że poprzeczne przekroje drewna będą paskudnie dużo ciemniejsze, niż normalna, płaska powierzchnia deski. Poza tym, bez fillera nastąpi "odwrócenie słojów" - te jasne staną się ciemne i odwrotnie. Na podkład z fillera poszedł czerwony akryl, do pyłosuchości, na to gąbeczką ledwie smugi "płynnego złota". Po wyschnięciu jedna warstwa preparatu "Crackle Nr 1". Po jego przeschnięciu czarny akryl. Po przeschnięciu czarnego akrylu - dość obficie jedna warstwa preparatu "Crackle Nr 2". Już po ok. 15 minutach pojawiają się pierwsze spękania, przez które prześwituje "pozłacana czerwień". Dalej, po solidnym przeschnięciu całości, konkretna robota przecierkowa. Na krawędziach delikatnie, na płaszczyznach nieco mocniej. To zdecydowanie ładniej wygląda na żywo, choć i na fotkach tyż jest niekiepsko. Skrzynka została kilkakrotnie pociągnięta lakierobejcą palisander, każdorazowo lekko docierana. Na krawędzie patyna różowa Antic i Brąz. Twoim wzorem, prawdopodobnie zainstaluję tabliczki, ale te obstaluję w "Grawertonie". Bardzo mi się podobają te Twoje. Cudo. Szukam jeszcze takich dwóch gałek, o nieco archaicznym wyglądzie. Masywnych, "jak od ruskiej radiostacji", bakelitowych.
Ostatnio zmieniony wt, 28 stycznia 2014, 00:27 przez o-----c, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Jado
- 1250...1874 posty

- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Haroldem inspirowany
Ja dziś pierwszy raz od kilku tygodni zajrzałem na Triodę - no i jakbym wyczuł, że temat jakiś mi pokrewny będzie poruszanyCanio pisze: Już myślałem, że zostałem "olany" - nikt o nic nie pyta![]()
Właśnie się zastanawiałem skąd tu można takie lite drewno dostać]
Obudowa wykonana jest formalnie z litego drewna, ale e rzeczywistości jest to sosnowa klejonka, bezsęczna. Gotowe "arkusze", o różnych wymiarach, dostępne w marketach OBI, Leroy.
To widać, że masz porządny park maszynowy - no i odpowiednie umiejętności.Starałem się uzyskać dużą dokładność wykonania (kąt 90st.) co zapewniają odpowiednie narzędzia. Oczywiście zatrudnienie znalazły frezarka, piła tarczowa, równiarko-heblarka, piła taśmowa. Inne drobne narzędzia ręczne - wiadomo.
Musiałeś się już wcześniej bawić drewnem
Z tym starzeniem niezły patent - dopiero jak napisałeś, to zauważyłem zieloną patynę na zdjęciu...na żywo na pewno jest lepszy efekt...
W każdym razie przyjemnie popatrzeć na całość - a jak jeszcze będą tabliczki....
Przydałyby się do tego jakieś stare lampki
Z resztą - może to pierwsza z serii obudów?
Projektowanie obudów wzmacniaczy (czy to retro czy bardziej współczesnych, ale równie dopracowanych i autorskich) może być równie przyjemne i zajmujące jak projektowanie i wykonywanie układów elektrycznych wzmacniacza. A dopiero całość tworzy idealną parę : wygląd i parametry elektroakustyczne.
Warto też nieco odejść od kopiowania i powielania dostępnych w sieci rozwiązań dotyczących wyglądu wzmacniaczy na rzecz własnych eksperymentów - bo oddalamy się wówczas od monotonii i nudy, a i przybywa nowych rozwiązań i pomysłów.
Do czego szczerze zachęcam
Może koledzy robiący odlewy starych gałek od radioodbiorników mogli by wspomóc - chyba, że chcesz mieć oryginalny bakelit o charakterystycznym (zwłaszcza jak go lekko potrzeć) zapachuSzukam jeszcze takich dwóch gałek, o nieco archaicznym wyglądzie. Masywnych, "jak od ruskiej radiostacji", bakelitowych.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
bulabla
- 375...499 postów

- Posty: 411
- Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51
Re: Haroldem inspirowany
Witam , wykonanie profesjonalne - na początku myślałem że to czyjeś zdjęcia , jakiegoś zawodowca stolarza
. To już jest coś wielkiego . Ciekawi mnie co będzie siedziało w środku - kombinowany hi-gain , czy dobrze wyczytuję , będą tylko 2 regulatory ? czy potrzebne jest umiejscowienie ich z frontu obudowy ?Czy nie lepiej wszystkie regulatory umiejscowi z tyłu ,tak jak w sąsiednim temacie z elektro=artist ?;) .Może autor widzi jakiegoś tiny terrora
w środku . pozdrawiam
-
o-----c
Re: Haroldem inspirowany
Zasadniczo zamysł co ma być w środku, opisałem w pierwszym poście. Głupio się chełpić, ale zespawałem sobie właśnie takiego hajgejnczyka, że muchy padają
Z przodu będą tylko dwie gałki - Gain i Volume. Nie chcę paprać w miarę powściągliwego wyglądu frontu piecyka. Natomiast liczne gniazda i potencjometry znają się na tylnym panelu. Ma to być dość szerokouniwersalne urządzenie.
-
bulabla
- 375...499 postów

- Posty: 411
- Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51
Re: Haroldem inspirowany
Podoba mi się ogólnie projekt , jednak mam mieszane uczucia co do wstawiania mocno rozbudowanego wzmacniacza higain w taką konwencje . Trudno sobie wyobrazić podłączoną gitarę v czy explorera do retro wzmacniacza który kolejno podłączony i stojący na kolumnie 4x12" np mesy .
. Jeszcze trudniej wyobrazić sobie , uczestnictwo takiego twora na koncercie hardcorowym
. To takie moje fantazje - proszę nie brać tego jako negacja projektu , po prostu każdy widzi wszystko inaczej i ma inne wyczucie "smaku" . Mam nadzieje że wzmacniacz mnie pozytywnie zaskoczy - pozdrawiam
-
o-----c
Re: Haroldem inspirowany
Słusznie Kolega zauważył, że Explorera głupio byłoby podłączyć pod coś takiego. Ten ma być głównie sprzętem ćwiczebnym, domowym, z ew. możliwością zastosowania w studio. Od początku nie była to w założeniu replika, bo czegoś podobnego nie znalazłem. Radioodbiorniki - owszem, co innego. Wystarczy wklepać w google "old radio art deco", a pojawi się niezliczona ilość fotek, niekiedy przepięknych starych radyj. Tombstone albo cathedral. Piecyków udających Supro, Fendera, GIbsona jest multum. Klasyczna forma i treść. Mnie odbiło - stara forma, nowożytna treść

-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11208
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Haroldem inspirowany
Zrób jeszcze kolumnę 4x12' na V30 w tym stylu 
-
michel51
- 125...249 postów

- Posty: 212
- Rejestracja: sob, 8 maja 2010, 18:02
Re: Haroldem inspirowany
Oto i coś w tym stylu; http://www.juleamps.com/images/sweet_su ... ght_bg.jpg . No i jeszcze www.veroamps.com czy www.trilliumamps.com .