lampa G2S/5 firmy Standard Svensk Tilly

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

buczor
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 10 maja 2005, 11:28

lampa G2S/5 firmy Standard Svensk Tilly

Post autor: buczor »

Proszę podajcie mi jakieś dane na temat tej lampy. Z wyglądu to pewnie jakaś dioda, ale z jakimi parametrami to warto by było wiedzieć bo może do jakiegoś zasilacza ją zastosuję.(szukałem trochę w sieci, może przez to, że nie mam jeszcze wiele źródeł to nic nie znalazłem)
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: lampa G2S/5 firmy Standard Svensk Tilly

Post autor: tszczesn »

buczor pisze:Proszę podajcie mi jakieś dane na temat tej lampy. Z wyglądu to pewnie jakaś dioda, ale z jakimi parametrami to warto by było wiedzieć bo może do jakiegoś zasilacza ją zastosuję.(szukałem trochę w sieci, może przez to, że nie mam jeszcze wiele źródeł to nic nie znalazłem)
To nie dioda, ale stabilizator jarzeniowy na 150V, odpowiednik lampy 0D3 lub СГ4С
buczor
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 10 maja 2005, 11:28

Post autor: buczor »

dzięki ci Tomku, biorę się teraz za badanie jak to działa i do czego to mogę zastosować. (może nic z tą lampą nie zrobię, ale czegoś zawsze się nauczę). Może masz jakiś schemat z praktycznym zastosowaniem takiego stabilizatora, może nie koniecznie dokładnie z tym typem lampy bo chodzi mi o ogólne zasady stosowania stabilizatorów jarzeniowych.
Z góry dziekuję, pozdrawiam.Buczor.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

buczor pisze: Może masz jakiś schemat z praktycznym zastosowaniem takiego stabilizatora, może nie koniecznie dokładnie z tym typem lampy bo chodzi mi o ogólne zasady stosowania stabilizatorów jarzeniowych.
Użytowanie jest bardzo proste - katoda stabilizatora do masy, anoda do pluse przez opornik, Na staboilizatorze wystęopuje wtedy stabilizowane napięcie 150V (albo inne, zależy od stabilizatora). Lampa w czasie pracy świeci, prawdopodobnie na fioletowo.
Napięcie zasilające musi być większe od napięcia zapłonu (dla tej lampy - ok 180V). Opornik wyliczasz tak, żeby przez lampę płynął dopuszczlny prąd, nie większy niż 40mA (wtedy lampa może się spalić) i nie mniejszy niż 5mA (wtedy wyłdowanie gaśnie i lampa przestaje poprawnie działać). Załóżmy, że masz zasilanie 250V, a ze stabilizatora chcesz brać 30mA. Załóżmy, że wybieramy środkową wartość prądu spoczynkowego lampy - 20mA. Na oporniku tracisz 250-150 = 100V, co przy 50mA (prąd obciązenia i prąd lampy) oznacza oporność 100V/50mA=2kΩ. Układ taki będzie stabilizowal przy zmianach pradu obciązenia od 10mA (wtedy przez lampę płynie 40mA) do 45mA (wtedy przez lampę płynie 5mA) lub przy zmianach napięcia zasilania od 220V (wtedy przez lampę płynie 5mA) do 290V (wtedy przez lampę płynie 40mA).
buczor
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 10 maja 2005, 11:28

Post autor: buczor »

a jak dam dwie szeregowo to będę stabilizował 300 V?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11308
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

buczor pisze:a jak dam dwie szeregowo to będę stabilizował 300 V?
Tak jest. Oczywiście napięcie zapłonu także wzrośnie dwa razy.
buczor
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 10 maja 2005, 11:28

Post autor: buczor »

Dziękuję za wszystkie informacje i szybkie liczenie
pozdrawiam Buczor.