Witam
Mam pewien problem z dziłaniem lampowej końcówki mocy opartej o schemat Soldano Slo 100.
Otóż po ustawieniu napięcia ujemnego na -39V dla EL34* w głośniku pojawia się duży brum i lampy strasznie się grzeją.
Wstawiałem także miliamperomierze między anody lamp a wyjścia trafa głośnikowego i próbowałem ustawiać prąd 30mA dla każdej lampy.
Nic nie pomogło.Napięcie zasilania wynosi 425V .
Mecze się już drugi dzień i nic.
Moze trzeba zmienić wartośći co niektórych elementow??
Jeżeli ktoś potrafi mi pomóc na odległość to bardzo proszę.
Z poprzednim wzmacniaczem nie miałem problemów wogóle.
Poniżej schemat końcówki:
*w oryginale zastosowane są 6L6GC
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Tak, jak na schemacie, tylko musisz uwzględnić, że napięcie na wyjściu 8 omowym jest wyższe, niż na 4 i odpowiednio dobrać rezystory, które mają na schemacie 39k i 4.7k. Generalnie chodzi o zmniejszenie tego 4.7k.
Myślę, że powinieneś wypożyczyć na chwilę jakikolwiek oscyloskop: on prawdę Ci powie. To pewnie jest wzbudzenie, chociaż na ogół objawia się ono innymi odgłosami niż przydźwięk 50 , czy 100 Hz, albo bez sygnału nic nie słychać, a po podaniu sygnału charkot w gł.
Może poleciały kondzie w zasilaczu biasu: nic nie napisałeś jaki on jest, trzeba by go obadać na dzień dobry.
pzdr apasio
Skoro nie zamknął pętli ujemnego sprzeżenia zwrotnego, to wzbudzanie się jest bardzo prawdopodobne. ( Tu były podane konkretne zmiany wartości oporników, które jednak uznałem za niewłaściwe - godzina 00:10, to nie pora na logiczne myślenie- i usunąłem)
Witam
Z dostępem do oscyloskopu bedzie problem.
A ztym dzielnikiem pokombinuje.Na wszelki wypadek podłącze to trafo sieciowe TS50/49 jako głośnikowe (szkoda było by zepsuć lepsze trafo).Jeżeli nie będzie działało to złoze końcówke mocy według schematu z Elektroniki Praktycznej.
Przynajmniej ona działała od kopa (tylko bias ustawić)
Nie sztuka zrobić coś z Elektroniki Praktycznej, ale sztuką samą dla siebie jest zrobić wzmacniacz własnymi siłami, poznać go od podszewki. Powiesz ze nie umiesz ze jesteś zielony? A od czegóż jest to forum. Jest tu tyle osób znających sie na rzeczy że gdybyś przyswoił wiadomosci każdego z nich byłbyś lepszy od każdego z osobna. A praktyka mistrza czyni, tak więc nie rezygnuj z tego co zacząłeś, ale doprowadż sprawę do końca, a z uzyskanych efektów bedziesz napewno zadowolony i bedziesz mieć satysfakcję z samodzielnie wykonanej pracy oraz znajomosci działania tego co sam stworzyłeś, a poprzez znajomość tematu będziesz mógł samodzielnie ulepszać swoje konstrukcje
Boguś pisze:Nie sztuka zrobić coś z Elektroniki Praktycznej, ale sztuką samą dla siebie jest zrobić wzmacniacz własnymi siłami, poznać go od podszewki. Powiesz ze nie umiesz ze jesteś zielony? A od czegóż jest to forum. Jest tu tyle osób znających sie na rzeczy że gdybyś przyswoił wiadomosci każdego z nich byłbyś lepszy od każdego z osobna. A praktyka mistrza czyni, tak więc nie rezygnuj z tego co zacząłeś, ale doprowadż sprawę do końca, a z uzyskanych efektów bedziesz napewno zadowolony i bedziesz mieć satysfakcję z samodzielnie wykonanej pracy oraz znajomosci działania tego co sam stworzyłeś, a poprzez znajomość tematu będziesz mógł samodzielnie ulepszać swoje konstrukcje
Skoro kolega Boguś tak sądzi bede się meczył z tym wzmacniaczem dopuki nie bedzie działał poprawnie.W końcu może zadziała.
W końcu nie chce być jak to ktoś to kiedyś napisał "Bezmyślnym Monterem".
Witam
Zrobiłem pętle ujemnego sprzeżenia i podłączyłem ją do wyjścia trafa głośnikowego..
1.Ustawiłem nap. ujemne na -39V.
2.Wstawiłem rezystor 47Ohm do katod EL34.
3.Zamiast głośnika podłaczyłem rezystor 4.7Ohm 5W
4.Sprawdzięłm lampy czy nie mają zwarć (sprawne)
5.Podłączyłem woltomierz do katod ustawiłem napięcie 1,8V
(wyregulowałem potencjometrem od biasu) i teraz bias wynośi a)-13,1V b)-12,9V.
6.Lamp dalej strasznie się grzeją.
7.Może regulacja napięcia ujemnego jest zby mała??
A może zastosowane trafo wyjściowe jest złe (użyłem TS50/49 jako głośnikowego na początek aby tylko działało)??
PS.Na poczatku mi się pomieszało i zamiast do 3 nóżki (anody) podstawki przylutowałem do 6 (wolna noga) przewod łączący anode lampy z transformatorem wyjściowym.Wtedy to buczało jak byk na pastwisku.
Jeżeli można zrobić coś jeszcze to prosze piszcie.
Zamierzam uruchomic ten wzmacniacz.