Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

_idu

Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Post autor: _idu »

W necie jest trochę schematów - głównie japońskich - wzmacniaczy zrobionych według koncepcji nazwane Super Triode Connection.
Nawet coś takiego sobie kiedyś wykonałem. Teraz przyszedł czas aby zweryfikować czy rzeczywiście z pentody otrzymujemy charakterystyki triodowe.

Podstawowa konfiguracja (jest ich więcej - ale ta mnie interesuje najbardziej) - poniżej schemat połączeń w LTSpice 'IV dla wyznaczenia charakterystyk takiego układu. Lampa to ELC86 (trioda i pentoda).
Sygnałem wejściowym jest prąd nie napięcie. Wyjście jak tradycyjna lampa.
SchChka.png
Dwie uwagi. Modele SPICE triod naprawdę nieżle je opisują. Gorzej z pentodami - niestety spora odchyłka w wartościach prądu Ig2. Po prostu tudniej dokonać aproksymacji bowiem i tak katalogi podają góa dwie ch-ki dla dwóch wartość UG2 i to niewiele rózniących się od siebie. Ale dla pentod mocy dośc dobrze jest oddawany prad anody powyżej tzw. "kolana" dla "typowej" wartości Ug2.
Nie chodzi mi o przysłowiową aptekę ale zobaczenie czego mogę oczekiwać od otrzymanej triody sterowanej prądowo. Czyli wynik wykreślania rodziny charakterystyk wygląda jak poniżej:
Chka.png
Komenda .step informuje dla jakich wartości I1 wykreślano ch-ki. (0.075mA, 0.1mA, 0.125mA ....... i tak do 0.575mA).

Przebieg dla 0.075mA jest praktycznie bezużyteczny. Górne załamanie to efekt przewodzenia siatka - katoda (spotęgowany dodatkowo diodą krzemową - zastosowaną jako zabezpieczenie przed zniszczeniem pentody mocy).

Pierwsze co widać to mała rezystancja wewnętrzna triody. Szybkie szacowanie dla I1 - 0.175mA - 25V/50mA = 500 omów. Dobre wieści dla tych co mają tanie trafa głośnikowe z odzysku.

Wspołczynnik wzmocnienia - no tak - wyobrażmy sobie że zamiast źródła prądowego jest element pełniący rolę źrodła prądowego sterowane napięciowo z przelicznikiem 1mA/V. Wtedy moża oreślić że mu wynosi około 50 V / 0.1V -> 500 V/V. Bo tak jakoś dziwnie brzmiałoby mu podane jako 500V/mA ;) .

Wartość mu silnie zależy od wartości rezystora w katodzie triody - R2. Mu rośnie wraz z wartością tego rezystora. Jednocześnie oznacza to że mu maleje wraz ze wzrostem Ia triody. Wartości R2 poniżej 3k dają bezużyteczne charakterystyki. Generalnie prąd triody poniżej 1mA.

Dla punktu pracy Ua = 250V, I = 40mA dla obciążenia Ra 5k.
Oszacowanie mocy - 413V / 6mA dla 0.425mA i 88V / 72mA dla 0.100mA (niedokładna symetria połówek ale to tylko szacunek) -> 2.68W - dla poziomu sygału na wejściu 0.43mApp (wartość międzyszczytowa) - czyli 0.15mAsk. Prąd wejściowy spoczynkowy: 0.265mA.
Zakładając, że ten układ napędzi konwerter V-I o przeliczniku 1mA/V - mamy czułość 150mVsk.

Wiem że przy niskich wartościach I - kolana ch-ktyk będą łagodniejsze niż w symulacji - ale i tak jest niezła liniowość.

Co może być tym konwerterem V-I. Wzmacniacz operacyjny z dowolnym tranzystorem, sam tranzystor FET/bipolarny, pentoda.
Jak lampy to pentoda. To może pierwsza przymiarka do olbiczenia jej punktu pracy. Niestety LTSpice IV tu polegnie a raczej polegną niedoskonałości modeli pentod a dokładniej ich skorelowania z rzeczywistymi ch-kami. Jak ma ktoś charakterograf i dobrze opanowanego MATLAB'a to może podać lepsze parametry dla modeli pentod.

Prąd wyjściowy układu to 40mA. Sięgam do noty katalogowej lampy ECL86 - i mamy taki jej punkt pracy Ua = 250V, Ug2 = 250V, Ug1 = -7V, Ia = 36mA, Ig2 = 42mA. 2mA nie robi róznicy.
No to obliczmy cześć triodową. Potencjał katody triody ma zapewnić napięcie Ug1 równe -7V, czyli Ua triody to 257V. Rezystor katodowy polaryzujący triodę to 10k. Szukamy punktu w okolicy 0.26mA. No cóż Ug1 wyjdzie bliżej -2.75V. Jest różnica ale te ch-ki z noty to i tak są też przybliżone. Przyjmuję prąd triody równy 0.265mA. Można wykreślić prostą mająca nachylenie adekwatne do wartości Rkt = 10k a zaczynającą sie w punkcie 0mA , 0V - biegnącą w górę wraz ze wzrostem Ua. Punkt leżący na tej linii dla Ua = 257V wyznacza punkt pracy triody.

No to czas na pentodę jako konwerter V-I. Wybieram EF80 (bo mi się podoba i mam zapas, ponadto to wręcz śmieciowa lampa a co najważniejsze ma dane dla niskich Ua, Ug2).
W notach katalogowych Philipsa mamy zależność Ia=f(Ug1) i Ig2=f(Ug1) dla niskich wartości Ua = Ug: 50V, 40V, 30V, 20V, 10V. Wybieramy Ua = Ug2 = 10V.
Szacujemy wartości Ug1 i Ig2 (najpierw odczytuyjemy Ug1 z Ia=f(Ug1) a potem znając Ug1 odczytujemy Ig2 z Ig2=f(Ug1)): -> Ug1 = 0.42V, Ig2 = 0.052mA.

Możemy obliczyć rezystor katodowy dla EF80 -> 0.42V / 0.317mA -> 1325 omów.

No to teraz Rk dla pentody mocy. Potencjał katody pentody mocy ma być 7V powyżej potencjał katody triody. Ale pomiędzy katodą triody a anodą EF80 jest jeszcze opornik 10k. Czyli katoda pentody mocy ma mieć potencjał o 9.65V wyższy od potencjału Ug2 wzgłędem katody EF80 - 10V, dodając 0.265V spadku na rezystorze katodowym EF80 mamy potencjał katody pentody mocy wzgłędem masy: ~19.92V.

Policzmy rezystor polaryzujący Ig2 lampy EF80: 9.7 V / 0.052mA = 186k
I pozostał na koniec rezystor katodowy pentody mocy: 19.92 / 42mA (można zaniedbać tak mały prąd pobierany przez g2 lampy EF80): 474 omy.

Przyjmujemy wartości standardowe: RkP = 470 omów, Rkp = 1k3, Rg2p = 180k, Rkt = 10k. Antyparazyty siatkowe 1k, dla siatki ekranującej pentody mocy 47 omów. Napięcie zasilania Ug2P względem masy - 270V, anody około 275V zależnie od rezystancji uzwojenia trafa.

Teraz tylko przy nadarzającej się okazji pozostaje zmontowanie próbnego układu i zweryfikowanie.

Jako dioda zabezpieczająca lepszą byłaby BAV21 dostępna w TME - ma napięcie wsteczne 200V. Kosztuje prawie tyle samo co 1N4148.

Moc wyjściowa, przekładnia - ładnie podpasowane trafo TG2.5. Czułość rzędu 150mV - jeszcze jest zapas na globalną petlę USZ.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Post autor: Einherjer »

Wygląda to całkiem ciekawie. Faktycznie z nawet śmieciowym trafem osiągniesz niską dolną częstotliwość graniczną. Gorzej będzie z górą pasma, a o USZ będzie najprawdopodobniej można zapomnieć. Ten dziwny współczynnik w V/mA to transrezystancja. Pytanie też czy układ nie będzie miał skłonności do wzbudzeń. Planujesz zrobienie prototypu?
_idu

Re: Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Post autor: _idu »

Einherjer pisze:Wygląda to całkiem ciekawie. Faktycznie z nawet śmieciowym trafem osiągniesz niską dolną częstotliwość graniczną.
Tak ale wzór na pasmo przenoszenia zależne od indukcyjności zakłada że zgromadzona w polu magnetycznym energia wystarczy dla zapewnienie amplitudy napięcia na impedancji widzianej na pierwotnym uzwojeniu trafa. To się sprawdzi dla poziomu -20dB. Co innego dla pełnego wysterowania - energii gromadzonej w rdzeniu może nie wystarczyć.
Einherjer pisze: Gorzej będzie z górą pasma, a o USZ będzie najprawdopodobniej można zapomnieć. Ten dziwny współczynnik w V/mA to transrezystancja. Pytanie też czy układ nie będzie miał skłonności do wzbudzeń. Planujesz zrobienie prototypu?
Poczyniłem takowe układy kiedyś ale z mniejszymi wartościami rezystora w katodzie triody. Zabawa z symulacją dała więcej podpowiedzi do doboru punktu pracy.
Nie ma przeciwskazań z zastosowaniem dodatkowej pętli USZ. Układ jest stabilny i również stabilny stałoprądowo - dla prądu stałego jest dodatkowe ujemne sprzężenie zwrotne z katody pentody mocy na siatkę ekranująca pentody pełniącej rolę konwertera V/I . Mimo sprzężeń stałoprądowych układ sam się stabilizuje co do punktów pracy wszystkich trzech lamp.

Co do góry pasma - nie potrzebuje słyszeć drugiej harmonicznej 20kHz. Ponadto dla próbkowania 44.1kHz to jak dokładnie jest odwzorowana sinusoida 22.05kHz? A czym się ma próbkami odróżnić od np. przebiegu trójkątnego? A dodatkowo jak z określeniem przesunięcia fazowego? . Poziom wysokich tonów w widmie muzyki tych wysokich tonów jest sporo niższy od basów.

Będzie prototyp przy okazji dostępu do mierników, generatorów zasilaczy anodowych itd.

Transrezystancja nazwa oczywista ale dziwna w kwestii współczynnika wzmocnienia, który ma być liczbą niemianowaną.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Post autor: Einherjer »

Drugiej harmonicznej 20kHz nie usłyszę, samych 20kHz też nie. Tyle, że ze śmieciowym trafem i 10kHz może już być problem uzyskać w tym układzie. Co więcej, jeśli stopień wyjściowy będzie miał tak wąskie pasmo, niezależnie od stabilności samej "super triody", globalne sprzężenie zwrotne układ zdestabilizuje. No chyba, że głębokość sprzężenia to będzie 1dB.
_idu

Re: Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Post autor: _idu »

Einherjer pisze:Tyle, że ze śmieciowym trafem i 10kHz może już być problem uzyskać w tym układzie.
15 - 17kHz da radę.
Einherjer pisze:Co więcej, jeśli stopień wyjściowy będzie miał tak wąskie pasmo, niezależnie od stabilności samej "super triody", globalne sprzężenie zwrotne układ zdestabilizuje. No chyba, że głębokość sprzężenia to będzie 1dB.
Eksperymentowałem z dość silnym USZ ale dla układu z mniejszym wzmocnieniem i nie było problemu.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Super Trioda z ECL'ki - symulacje i weryfikacja

Post autor: marekb »

Używam takiego wzmacniacza już kilka lat. Intensywnie. Zrobiony na PCL86, EF80 i ECC81. Żadnych problemów nie zauważyłem. Pracuje bardzo stabilnie dając stosunkowo dużą moc. Wzmacniacz objęty globalną pętlą USZ. Jako transformatorów wyjściowych użyłem TO-3 (stosowane były m. in. w radiu Boston). Jedynie co mnie w tej chwili denerwuje, to kiepskie wykonanie tego wzmacniacza - miał to być prototyp, zmontowany szybko z tego co było pod ręką, tylko dla sprawdzenia własności takiego układu. Ale efekty przekroczyły oczekiwania i trzeba się będzie zabrać do wykonania porządnego chassis.