Za właściwą datę wynalezinia lampy elektronowej przyjęto rok 1904 ,w którym to roku Fleming skonstruował pierwszą lampę z żarzoną katodą.
W 1906 r.Forest zbudował lampę z siatką sterującą.Dlatego można powiedzieć,że dioda ma 101 a trioda 99 lat.(średno 100). Mimo tych stu lat moim zdaniem trzyma się całkiem dobrze.
100 lat.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- moderator
- Posty: 11308
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: 100 lat.
Pierwszą diodę zrobił Edison w roku 1883. (żarówka z dodatkowa płytką). Nawet odkrył jej własności prostujące, wespół z Flemingim zresztą, i zupełne sobie oni nie zdali sprawy z wagi swojego odkrycia. Powstało ono zresztą przypadkiem przy okazji poszukiwana metod uniknięcia ciemnienia szkła żarówek. Fleming nawet ogłsił jakiś artykuł naukowy poświęcony temu zjawisku (przepływowi prądu jednokierunkowo do tej płytki) w latach 90tych XIX wieku, bez większego odzewu.kotok pisze:Za właściwą datę wynalezinia lampy elektronowej przyjęto rok 1904 ,w którym to roku Fleming skonstruował pierwszą lampę z żarzoną katodą.
W 1906 r.Forest zbudował lampę z siatką sterującą.Dlatego można powiedzieć,że dioda ma 101 a trioda 99 lat.(średno 100). Mimo tych stu lat moim zdaniem trzyma się całkiem dobrze.
-
- 500...624 posty
- Posty: 558
- Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
- Lokalizacja: LUBLIN
Daty powstania diody i triody zacytowałem z "Lamp Elektronowych" Hennela-wydanie WNT 1977r.
Zjawisko Edisona (przepływ prądu między żarnikiem a dodatkową elektrodą w żarówce)nie znalazło początkowo praktycznego zastosowania.
Pierwszą w historii lampę-fotodiodę zbudował w 1892r.Elster i Geitel.Jednak za własciwą datę powstania diody uważa się właśnie ten 1904r.
Zjawisko Edisona (przepływ prądu między żarnikiem a dodatkową elektrodą w żarówce)nie znalazło początkowo praktycznego zastosowania.
Pierwszą w historii lampę-fotodiodę zbudował w 1892r.Elster i Geitel.Jednak za własciwą datę powstania diody uważa się właśnie ten 1904r.
-
- 125...249 postów
- Posty: 188
- Rejestracja: pt, 4 marca 2005, 16:21
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1104
- Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
- Lokalizacja: Śląsk
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3003
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jeżeli już sięgamy pamięcią wstecz.Przegladając ostatnio stare numery miesięcznika RADIO natknąłem sie w nr.8/85 na artykuł:
"WUNDERKIND z CZĘSTOCHOWY".
Artykuł poświęcony Mieczysławowi Wolfke.
W załączniku druga strona dwustronicowego artykułu.
Pozwólcie dwa zdania nieudolnego tłumaczenia.
........"Ministerstwo Finansów w tych dniach wydało patent na nowy wynalazek,-było napisane w jednej z publikacji w 1900r,- Podobne urzadzenie trochę wczesniej opatentował Jan Szczepanik, ale w celu otrzymania obrazu z zastosowaniem jego aparatu były potrzebne przewody.Nowe urządzenie ma tą przewagę,ze realizuje przekaz obrazu
za pomocą fal elektromagnetycznych, i przewody są zupełnie niepotrzebne"
Proszę zauważyć,że mowa o roku 1900
"WUNDERKIND z CZĘSTOCHOWY".
Artykuł poświęcony Mieczysławowi Wolfke.
W załączniku druga strona dwustronicowego artykułu.
Pozwólcie dwa zdania nieudolnego tłumaczenia.
........"Ministerstwo Finansów w tych dniach wydało patent na nowy wynalazek,-było napisane w jednej z publikacji w 1900r,- Podobne urzadzenie trochę wczesniej opatentował Jan Szczepanik, ale w celu otrzymania obrazu z zastosowaniem jego aparatu były potrzebne przewody.Nowe urządzenie ma tą przewagę,ze realizuje przekaz obrazu
za pomocą fal elektromagnetycznych, i przewody są zupełnie niepotrzebne"
Proszę zauważyć,że mowa o roku 1900
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 702
- Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
- Lokalizacja: Warszawa
Witam !
A ja tam się wcale nie dziwię, że odkrycie Edisona nie znalazło odzewu, bo przecie nie było wtedy jeszcze radia i TV, to jak szerokie rzesze społeczeństwa amerykańskiego, czekające na to , aby ich żarówki nie ciemniały, mogły się o tym dowiedzieć ?
Co pójdę kupić żarówkę (mniej więcej 2 x na tydzień) to tylko filips i filips.
To te właśnie najbardziej ciemnieją i uwaga, one przepalają się !
Ale nie kupię wyrobu konkurencji, bo brzydkie słowo, oznaczające pewną czynność fizjologiczną, ma napisane na pudełku. No to czego się można spodziewać po włączeniu ???
Co do uczczenia lampy elektronowej, to polecam najprostszy, wypróbowany sposób: kupujesz zgrzewkę n.p. Lecha i przy każdym łyku wznosisz toast za lampy. Po cichu, aby połowica myślała , że to o jej zdrowie chodzi; kobitki nie kumają niestety pewnych spraw...
pzdr pasio, życzę nieprzepalających się lamp, żarówek, bezpieczników...
A ja tam się wcale nie dziwię, że odkrycie Edisona nie znalazło odzewu, bo przecie nie było wtedy jeszcze radia i TV, to jak szerokie rzesze społeczeństwa amerykańskiego, czekające na to , aby ich żarówki nie ciemniały, mogły się o tym dowiedzieć ?
Co pójdę kupić żarówkę (mniej więcej 2 x na tydzień) to tylko filips i filips.
To te właśnie najbardziej ciemnieją i uwaga, one przepalają się !
Ale nie kupię wyrobu konkurencji, bo brzydkie słowo, oznaczające pewną czynność fizjologiczną, ma napisane na pudełku. No to czego się można spodziewać po włączeniu ???
Co do uczczenia lampy elektronowej, to polecam najprostszy, wypróbowany sposób: kupujesz zgrzewkę n.p. Lecha i przy każdym łyku wznosisz toast za lampy. Po cichu, aby połowica myślała , że to o jej zdrowie chodzi; kobitki nie kumają niestety pewnych spraw...
pzdr pasio, życzę nieprzepalających się lamp, żarówek, bezpieczników...
-
- 625...1249 postów
- Posty: 917
- Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
- Lokalizacja: Warszawa