Czy były lampowe, bateryjne głowice UKF?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Czy były lampowe, bateryjne głowice UKF?
Szukam i szukam a znaleźć wciąż nie mogę. Od dłuższego czasu przeglądam różne ogłoszenia z nadzieją trafienia na odbiornik bateryjny, oczywiście lampowy z UKF-em. Słyszałem że są różne hybrydy lampowo-tranzystorowe, ale czy była czysta lampa?
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1301
- Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy były lampowe, bateryjne głowice UKF?
Czy to jest dostatecznie czysta lampa?
http://www.jogis-roehrenbude.de/Philips/LD380AB.htm
http://www.jogis-roehrenbude.de/Philips/LD380AB.htm
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Czy były lampowe, bateryjne głowice UKF?
Piękne radio.
Re: Czy były lampowe, bateryjne głowice UKF?
Oczywiście że były. Wyprodukowano do tego celu dwie triody: DC90 (50mA i 1.4V) i DC96 (oszczędna 25mA, 1.2V).
Nie stosowano wzmacniacza w.cz. - niestety osiągi tych lamp nie pozwalały zrobić uzasadnionego ekonomicznie wzmacniacza w.cz. Za to w układzie mieszacza samodrgającego z dodatnim sprzężeniem zwrotnym dla p.cz. (odtłumianie filtru p.cz.) te triody oferowały już dobre wzmocnienie przemiany - rzędu 20 - 25.
W końcowym okresie stosowania lamp bateryjnych w celu zmniejszenia liczby typów lamp stosowano w głowicy lampę DF97 w połączeniu triodowym (miała ona wyprowadzoną na zewnątrz trzecią siatkę co pozwalało na nieco większe nachylenie lampy w układzie triodowym).
A teraz moje spostrzeżenia. NRDowskie DF97 "chodzą" znacznie gorzej od zachodnioniemieckich lamp. Ponadto opłaca się zamiana lampy DF97 na DC96 w głowicy. Mniejsze pojemności anoda-zewnętrzny ekran owocują możliwosćią pokrycia całego zakresu UKF jaki jest obecnie i to bez ingerencji w oryginalne cewki głowicy. Ponadto czułość radia ulega poprawie.
Głowica w formie samego mieszacza ma kilka wad. Pierwsza to sianie zakłóceniami w eter, stąd zabiegi z mostkowaniem, eliminowaniem parzystej harmonicznej, specyficznym układem dwóch anten teleskopowych. Osiągi jednak pozostają dość mizerne. Kolejną istotną wadą jest znaczna wrażliwość heterodyny na anteny i obiekty w pobliżu anten. Dodanie wzmacniacza w.cz. nawet na tranzystorze germanowym z lat 60-tych jak AF106 - w układzie typowym np. z naszego radia Izabela znacząco poprawi osiągi radia na zakresie UKF (śmiem wątpić że będą lepsze od naszych odbiorników turystycznych z zakresem UKF produkowanymi przed 1984 rokiem). W odbiorniki gdzie stosowano i tranzystory i lampy nie będzie to znaczna profanacja.
Dla maniaków chcących zrobić własne radio lampowe przenośne na zakres UKF mam następujące rady:
Zapomnieć o typowych lampach serii 90 i 96. Zapomnieć o układzie samodrgającym na triodzie z odtłumianiem p.cz.
Warto sięgnąć po radzieckie pentody 1Ż29B. Duże nachylenie pozwoli zrobić mieszacz pentodowy samodgrający o lepszych osiągach niż układy z lampami DC90, DC96 czy DF97. Można nawet pokusić się o wzmacniacz w.c.z na 1Ż29B. Schematy - strona Jogis Roehrenbude.
Nie stosowano wzmacniacza w.cz. - niestety osiągi tych lamp nie pozwalały zrobić uzasadnionego ekonomicznie wzmacniacza w.cz. Za to w układzie mieszacza samodrgającego z dodatnim sprzężeniem zwrotnym dla p.cz. (odtłumianie filtru p.cz.) te triody oferowały już dobre wzmocnienie przemiany - rzędu 20 - 25.
W końcowym okresie stosowania lamp bateryjnych w celu zmniejszenia liczby typów lamp stosowano w głowicy lampę DF97 w połączeniu triodowym (miała ona wyprowadzoną na zewnątrz trzecią siatkę co pozwalało na nieco większe nachylenie lampy w układzie triodowym).
A teraz moje spostrzeżenia. NRDowskie DF97 "chodzą" znacznie gorzej od zachodnioniemieckich lamp. Ponadto opłaca się zamiana lampy DF97 na DC96 w głowicy. Mniejsze pojemności anoda-zewnętrzny ekran owocują możliwosćią pokrycia całego zakresu UKF jaki jest obecnie i to bez ingerencji w oryginalne cewki głowicy. Ponadto czułość radia ulega poprawie.
Głowica w formie samego mieszacza ma kilka wad. Pierwsza to sianie zakłóceniami w eter, stąd zabiegi z mostkowaniem, eliminowaniem parzystej harmonicznej, specyficznym układem dwóch anten teleskopowych. Osiągi jednak pozostają dość mizerne. Kolejną istotną wadą jest znaczna wrażliwość heterodyny na anteny i obiekty w pobliżu anten. Dodanie wzmacniacza w.cz. nawet na tranzystorze germanowym z lat 60-tych jak AF106 - w układzie typowym np. z naszego radia Izabela znacząco poprawi osiągi radia na zakresie UKF (śmiem wątpić że będą lepsze od naszych odbiorników turystycznych z zakresem UKF produkowanymi przed 1984 rokiem). W odbiorniki gdzie stosowano i tranzystory i lampy nie będzie to znaczna profanacja.
Dla maniaków chcących zrobić własne radio lampowe przenośne na zakres UKF mam następujące rady:
Zapomnieć o typowych lampach serii 90 i 96. Zapomnieć o układzie samodrgającym na triodzie z odtłumianiem p.cz.
Warto sięgnąć po radzieckie pentody 1Ż29B. Duże nachylenie pozwoli zrobić mieszacz pentodowy samodgrający o lepszych osiągach niż układy z lampami DC90, DC96 czy DF97. Można nawet pokusić się o wzmacniacz w.c.z na 1Ż29B. Schematy - strona Jogis Roehrenbude.