Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Przyznam że datę otwarcia tematu viewtopic.php?f=11&t=25050 wybrałem jak najbardziej celowo. Spodziewalem się bowiem że sprowokuję w ten sposób Forumowiczów do spekulacji: prawda li to, czy też może to żart primaaprilisowy (niskiego lotu zresztą :oops: ).
Primaaprilisowe żarty mają jednak to do siebie, że częstokroć kryją one ziarno prawdy. Tak było i w tym przypadku. Tamte zdjęcia w momencie ich zamieszczania byly jak najbardziej autentyczne i aktualne. Pierwszy model Syrenki naprawdę zostal potraktowany tak brutalnie, i nieodwołalnie przestał istnieć. Primaaprilisowym żartem był natomiast marny charakter jej konca: nie był on chyba taki marny, skoro w konsekwencji powstał kolejny model Syrenki, który prezentuję poniżej. Teraz chyba stanie się jasnym powód mojej kilkutygodniowej nieobecności na Forum: nie chcialem zapeszać...
Głównym motywem który skłonił mnie do rozbiórki tamtego radia, i złożenia go na nowo - był daleki od optymalnnego uklad jego zespołów. Gdy tamten odbiornik rodził się dopiero w mojej wyobraźni - nie wiedziałem jeszcze wielu rzeczy, w tym zwłaszcza jaki przełącznik zaresów przyjdzie mi zastosować. Sklanialem się calkiem poważnie do użycia nabytego u dziadka na Wolumenie klawiszowego przełacznika od odbiornika "Violetta" (dwa podzakresy fal krótkich, co bardzo mi odpowiadało). Taki przelącznik wymagał odopwiednio szerokiego chassis (usytuowanie go na skraju, poza częścią zawierającą lampy byłoby więcej niż kuriozalne), stąd decyzja o przecięciu aluminiowego ceownika na pół i złożeniu obu części równolegle. Konsekwentnie jednak należało w takim przypadku przenieść lampę ECH21 na przednią część chassic (zawierajacą przełącznik) czego jednak nie zrobiłem. W efekcie przyszło mi zastosować bardzo długie przewody sygnalowe łaczące lampę ECH21 z przełącznikiem zakresów (zwłascza z obwodami wejściowymi) co widać na fotce download/file.php?id=44757&mode=view . Zwiększyło to jednak pojemności rozproszone, do tego stopnia że na falach średnich konieczne okazalo się całkowite rozkręcenie trymera w obwodzie wejściowym, a w gornej części zakredu KII pojawial się szybko narastający szum, znikający przy zbliżeniu dłoni do kondensatora zmiennego.
Drugim powodem była chęć zrobienia użytku z głośnika od "Stolicy" (jest to glośnik ze wzbudzeniem), również nabytego na Wolumenie u tego samego dziadka, co wymagało pewnej rozbudowy zasilacza, a w starym chassis miejsca na to nie było.
Zamiast ceownika o wymiarach 103 X 38 mm zastosowalem profil o kształcie prostokątnej skrzynki 100 X 50 mm, co pozwolilo zmieścić w jego wnętrzu przełącznik zakresow bez konieczności podnoszenia go na tulejkach dystansowych, jak to było w pierwszym modelu. Tym razem zastosowalem pojedynczy profi, a jego dlugość (585mm) została dobrana tak aby odbiornik dal się postawić na... telewizorze, co będzie widać na zdjęciach Oczywiście wymusiło to zmianę ustawienia wielu głównych elementow, nie tylko przełacznika zakresów, ale i usytuowania lampy AZ1 w jednym rzędzie z pozostałymi (z lekkim przesunięciem do przodu, z uwagi na pękaty kształt bańki). Na potrzeby głośnika ze wzbudzeniem doszedl dodatkowy elektrolit (2X16uF 450V) ktorego obudowa została odizolowana od chassis. Pomiędzy nim a głównym elektrolitem (2X32uF 350/385V, również firmy TESLA) zarezrwowałem miejsce na transformator głośnikowy (TG3,5 użyty w poprzednim modelu) na wypadek gdyby awaria glosnika od "Stolicy" zmusiła mnie do powrotu do zwyklego głośnika). Pozostawiłem dotychczas użyty transformator sieciowy (TS45/5/676), mniejszy i latwiejszy w montażu niż transformator "Stolicy", godząc się z obniżeniem napięcia anodowego (z uwagi na spadek napięcia na uzwojeniu wzbudzającym, mającym niemal 1k oporności). Udało się jednak wycisnąć z tego co miałem niemal 280V DC. co przelożyło się na 218V na anodzie lampy EBL21, i 200V na lampach w.cz. Za to dzięki rezygnacji z użycia transformatora od "Stolicy" (ktory bez obciązenia dostarczyłby po wyprostowaniu ponad 500V DC) mogłem bezpiecznie zastąpić nazbyt nowoczesne kondensatory KSE011 na 630V nobliwie wyglądającymi żywiczniakami na 400V, bardziej pasującymi do epoki loktalowej. Udalo mi się wybrać spośród posiadanych takie o odpowiednio długich końcówkach, aby dały się zamontować na łączówkach i podstawkach lamp.
Już w trakcie budowy tego modelu zdecydowałem się przymierzyć obrotowy przełącznik szerokości pasma na miejsce dotychczas użyteo błyskawicznego, który na dłuższą metę i tak byłby nie do utrzymania, gdybym zdecydował się na wykonanie skrzynki. Udalo się go zmieścić w chassis, jednak zupełnie nieoczekiwanie stał się on źródłem poważnych problemów. Zakresy DF i SF udało się uruchomić i zestroić bez problemu, jednak na górnym krańcu zakresu KII (w pobliżu pasma 13n) odbiornik stał się ćwiąkalski. Niebawem przekonałem się że ćwiąkanie występuje także na zakresie KI - w kilku miejscach. Nie miałem zrazu pojęcia skąd to cholerstwo się bierze. Probowałem zwalczać je przez zmianę położenia kabelków łączących prrzelącznik zakresów z lampą ECH21 (skoro zrazu zauważyłem że ćwiąkanie znika przy zbliżeniu ręki do kondensatora zmiennego), następnie przez poszukiwanie najkorzystniejszego punktu połaczenia chassis z szyną masy, jednak dopiero zastosowanie ekranu na trzech kabelkach łączących przełącznik pasma z pierwszym filtrem p.cz. pozwoliło pozbyć się ćwiąkania (choć i z ekranem punkt umasienia chassis pozostaje krytyczny). Przyznam że zjawisko to zaskoczyło mnie całkowicie, skoro w poprzednim modelu (gdzie pyta łącząca filtr z przełacznikiem usytuowanym na przeciwleglym niż filtr boku przeszło dwukrotnie szerszego chassis byla wielokrotnie dłuższa) problemu tego nie zaobserwoałem, wbrew początkowym obawim.
Obecnie wygląda na to że nareszcie radio działa prawidłowo. Bez problemu dało się zestroić na wszystkich zakresach. nie ma już gwaltownie narastającego szumu (mniej dokuczliwego niż ćwiąkanie, choć mógl mieć on to samo podłoze) na gornym krańcu zakresu KII. Wlaśnie słucham "Radio Romanija" na zakresie 31m. Polecam miłosnikom przebojowej ale łagodnej muzyki.
Żegnając się do jutra - zapraszam do obejrzenia fotek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5436
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: AZ12 »

Teraz przydała by się skrzynka takiej konstrukcji jak w odbiornikach jubilatopodobnych.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

W żyyyciu. Jak do takiej niskiej skrzynki zmieścić głośnik o średnicy 20cm? Skrzynka powinna mieć bardziej klasyczny kształt, tzn wysokość zbliżoną do "Syreny" czy "Stolicy", tylko z uwagi na specyficzny kształt chassis będzie mogła być nadzwyczaj płytka. Takie radio bezproblemowo powinno dać się postawić nawet na parapecie. Ale najpierw trzeba będzie zrobić skalę z napędem.
Ostatnio zmieniony czw, 25 kwietnia 2013, 09:27 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5436
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: AZ12 »

Takie radio może i dało by radę zmieścić w jeszcze mniejszej skrzynce, ale lampy trzeba by upakować poziomo. Trzeba by dać słynny głośnik Tonsil GD 10-16/5.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze:Takie radio może i dało by radę zmieścić w jeszcze mniejszej skrzynce, ale lampy trzeba by upakować poziomo. Trzeba by dać słynny głośnik Tonsil GD 10-16/5.
Taaaa, i najlepiej jeszcze lampy heptal oraz filtry od Szarotki (owszem zamierzam ich użyć w kolejnej konstrukcji, wykorzystując na etapie próbnym chassis poprzedniego modelu Syrenki). To jest głośnik epokowo pasujący conajwyżej do PCL86, w żadnym wypadku do loktali. Poziomo usytuowane lampy - to już wizualnie kompletna kicha :oops:
Piotrek J.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 995
Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Piotrek J. »

Tak, taką kontrukcję najlepiej włożyć do do prymitywnej "pustakowej" skrzynki...

Hmm, dlaczego nie zdecydowałeś się na AZ21? Wtedy idealnie by się komponowały lampy, musiałbyś tylko zamienić miejscami EF22 i EBL21. Dodatkowo musiałbyś jeszcze zdobyć EM71 i byłby pełen komplet loktali. Chyba, że to faktycznie ma być Syrena :)

Co do tych żywiczniaków, to nie mam do nich zaufania, bo jednak mają upływność, ostatnio w Fiordzie musiałem kilka powymieniać, bo rozjeżdżały odchylanie pionowe...
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Piotrek J. pisze:Hmm, dlaczego nie zdecydowałeś się na AZ21? Wtedy idealnie by się komponowały lampy
Bo ja wiem czy lepiej? Mam wprawdzie jedną sztukę (nabytą za słoną kasę u Florka) ale wygląda ona tak sobie. Zupełnie nie rozumiem po co zrobili cycek na górze bańki, zamiast ukryć go w kluczu jak w pozostałych lampach, tak aby góra była płaska. Nie mówiąc już o tym że musiałbym rzezać jeszcze jedno mocowanie ceramicznej podstawki loktal, co okazało się najżmudniejsze spośród prac mechanicznych. Poleży sobie ta lampa dłuuugo, na wypadek gdyby wyczerpał się nakład AZ1 jaki w związku z budową Syrenki zgromadziłem na zapas. Za główną zaletę lampy AZ21 uważam odczep w połowie żarzenia, dzięki któremu zbędny stałby się rezystor symetryzujący (zwykle rezygnuje się z niego się go i z lampami AZ1, ale nie podoba mi się takie ich traktowanie).
musiałbyś tylko zamienić miejscami EF22 i EBL21.
To absolutnie nie wchodziło w grę. Układ lamp ma być właśnie taki. W lampie EBL21 są wszak diody demodulacyjne AM oraz ARW, i powinna ona stać w bezpośrednim sąsiedztwie ostatniego filtru p.cz. aby nie ciągnąć długich przewodów emitujacych silne zakłócenia (może to odbiór którejś z wysokich harmonicznych p.cz. stał się przyczyną ćwiąkania?). Usytuowanie lampy EF22 pracującej w stopniu napięciowym m.cz. jest znacznie mniej krytyczne. Conajwyżej można było usytuować lampę EF22 za lampą EBL21, potencjometr siły głosu zaś - za drugim filtrem p.cz.. skąd odbiera się zdemodulowany sygnał. Wtedy długość przewodów sygnałowych (w.cz i m.cz) okazałaby się minimalna, jednak niekorzystne mogłoby się okazać prowadzenie kabli sieciowych do wyłacznika przy potencjometrze w sąsiedztwie lampy EF22. Nie mówiąc już o tym że w tak wąskim chassis byłoby to mało praktyczne.
Dodatkowo musiałbyś jeszcze zdobyć EM71 i byłby pełen komplet loktali.

A to jak najbardziej. Każda lampa zbliżona wyglądem do EM4 (bez względu na cokół) prezentuje się w tym przypadku lepiej niż powiedzmy EM84. Nie wzgardzę ani EM71, ani EM11, byle tylko świeciły.
Co do tych żywiczniaków, to nie mam do nich zaufania, bo jednak mają upływność, ostatnio w Fiordzie musiałem kilka powymieniać, bo rozjeżdżały odchylanie pionowe...
Ale czy to z powodu upływności, czy może jednak niestabilnej pojemności, ktora to cecha jest właściwa wszelkim papierzakom? Po to zresztą przewidziałem bezpiecznik w obwodzie anodowym, aby przepalił się w razie przebicia kondensatora sprzęgającego, tylko czy występują wkładki zwłoczne na powiedzmy 63mA?
Piotrek J.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 995
Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Piotrek J. »

To ciekawe, nie spotkałem się z AZ21 z cyckiem na górze, wszystkie jakie pojawiały się na Allegro miały standardowy kształt EBL21. Jakiej ona jest produkcji?

No tak, zapomniałem o diodach, faktycznie w Agach/Syrenach ona była umiejscowiona bliżej kubka. Chodziło mi o czysto wizualny efekt, łądnie wyglądają takie szeregi lamp. Zwłaszcza jak są to loktale czy rimlocki.
Ale czy to z powodu upływności, czy może jednak niestabilnej pojemności, ktora to cecha jest właściwa wszelkim papierzakom?

Nie wiem, nie miałem jeszcze wtedy testera pojemności, ale potem sprawdzałem upływ metodą podpowiedzianą kiedyś przez Bogusia (woltomierz w szereg z jedną końcówką, druga przyłożona do wysokiego napięcia) i popuszczały jakieś tam napięcie. Te KSE nie miały takich objawów i po podstawieniu ich zamiast bodaj dwóch czy trzech układ działał poprawnie, więc nie wnikałem dalej.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Piotrek J. pisze:To ciekawe, nie spotkałem się z AZ21 z cyckiem na górze, wszystkie jakie pojawiały się na Allegro miały standardowy kształt EBL21. Jakiej ona jest produkcji?.
Siemens. Na http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_az21.html można zobaczyć wykonanie z cyckiem oraz bez niego.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: frycz »

Gdybym zrobił takie cudo to poszedł bym na całość i zrobił obudowę "kapliczkową" z..... Przydymionego, brązowego plexiglasu. Było by stylowo, bezpiecznie, klasycznie i edukacyjnie. Mógłbyś cieszyć oczy pięknem tego co stworzyłeś, a zarazem posiadać unikalną ozdobę mieszkania... Mało tego - brzmiało by dobrze :)

Sklejka jest trywialna...

Taką obudowę wytnie i sklei Ci gość od reklam za 200 PLN.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Jado »

frycz pisze: Sklejka jest trywialna...
Ale pokryta pięknym fornirem (jeśli trzeba to nawet w jodełkę), też może zrobić dobre wrażenie 8)
Ja osobiście mam sentyment do drewna....To dość wdzięczny materiał - i akustycznie też dobry....
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
akordeonista
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 531
Rejestracja: czw, 10 marca 2011, 13:40
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: akordeonista »

Tomek Janiszewski pisze: Po to zresztą przewidziałem bezpiecznik w obwodzie anodowym, aby przepalił się w razie przebicia kondensatora sprzęgającego, tylko czy występują wkładki zwłoczne na powiedzmy 63mA?
Występują, mam wprawdzie tylko jedną sztukę, ale mogę oddać :) . W.
Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: gachu13 »

Bezpieczniki poniżej 100mA spokojnie kupisz, np. w TME
Co do samego radia - pełen podziw, choć poprzedni kształt chasis był moim zdaniem lepszy, bo nie wymuszał takiej szerokiej obudowy. Ale to tylko kwestia gustu.
Pozdrawiam
SQ9KQZ
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Ciekawy pomysł z tą plexą, najpierw jednak trzeba by zrobić napęd i skalę. Pokrętło strojeniowe zamierzam osadzić na osi przełącznika zakresów; zaczynam się rozglądać za pasującą rurką.
Chassis istotnie przydałoby się mniej więcej o 50% szersze: na tyle aby transformator sieciowy dał się schować za lampą AZ1, i już tylko to pozwoliłoby na jego wydatne skrócenie. Zarazem wiekogabarytowe elementy, takie jak kondensatory elektrolityczne, rezystory drutowe, kondensatory blokowe filtrujące napięcia siatek, podstawki lampowe, przełącznik selektywności/barwy można by wówczas odsunąć nieco od łączówk (a może gdzieniegdzie nawet zastosować dwie równoległe łączówki) przez co pierdzielnik wewnątrz chassis byłby mniejszy. Ponadto można by rozsunąć cewki i trymery w zespole przełącznika zakresów. Niestety odpowiednio szerokich cienkościennych profili aluminiowych nie spotkałem. Poprzedni kształt chassis był natomiast niekorzystny z powodu bardzo długich przewodów prowadzących do przełączników zakresu oraz pasma. A radio z takim chassis byłoby dla odmiany nienaturalnie wysokie, chyba nadać mu kapliczkowy kształt nawiązujący do odbiorników przedwojennych.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powracam na Triodę nowym modelem Syrenki ;-)

Post autor: frycz »

Tomek Janiszewski pisze:Ciekawy pomysł z tą plexą, najpierw jednak trzeba by zrobić napęd i skalę. Pokrętło strojeniowe zamierzam osadzić na osi przełącznika zakresów; zaczynam się rozglądać za pasującą rurką./../
Pomysł naprawdę jest dobry, bo poświęciłeś mnóstwo czasu na to żeby to co stworzyłeś pięknie wyglądało. Normalnie konstruktorzy nie dyskutują "daj tę lampę bardziej na przód będzie ładniej wyeksponowana..., :) Nie robili tak bo i tak wszystko szło do drewnianego czy ebonitowego pudła i dopiero onno nadawało styl (Ramona, Relax..) A takie wnętrze jak Syrenki będzie ozdobą samą w sobie.

To że radio jest "długie i cienkie" też daje nowe możliwości designerskie . Poza tym robiąc obudowę z przydymionego plexiglasu możesz spojrzeć na wiele spraw inczej. magiczne oczko zostawisz tam gdzie jest. Skalę można wyfrezować na wnętrzu plexiglasu lub zrobić wewnątrz. Nakleić kółko na kondensator od 1-100 i oświetlić "koszerną" żarówką skalówką ale dającą szczelinę światła! Zmianę zakresów jeśli masz wolne styki mogły by sygnalizować napisy podświetlanie żarówkami...
Taki napis podświetlany: "Fale Długie" był by kultowy... No i funkcja wzmacniacza do MP3....

Ps. Ja na ryby chodzę z radiem ze starego walkmana bo gra doskonale a stereo powala z nóg. Nie wiedziałem jaką obudowę zrobić, to przykleiłem żywicą do kawałka sklejki, zalałem starannie z po wierzchu i już. Używam już drugi rok. Do czego zmierzam.

Każdy mówi; pokaż to? Co to jest? I gapi się w te kolorowe elementy hak zahipnotyzowany. Zwłaszcza dzieci... Taka wyeksponowana technika jest piękna.. :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF